Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vickychristinabarcelona

Facet bez gestu, skąpy a może wszystko z nim ok? Pomózcie!

Polecane posty

Gość vickychristinabarcelona

Jestem z facetem 4 miesiace, zaczelismy ze soba byc wlasciwie nie chodzac wczesniej na randki - znamy sie ze studiow, wiec duzo czasu spedzalismy razem, az w koncu powiedzial, ze cos czuje, ze chce ze mna byc i jakos tak wyszlo. Jest super facetem, jestem pewna, ze zalezy mu na mnie, jednak nigdy nie powiedzial do mnie: kochanie zapraszam Cie tu i tu- ja stawiam. Oczywiście były kwiatki (zerwane z ogródka :) ) Byly ciasteczka - zrobione przez niego jak mialam gorsze dni :) Zawsze jak gdzies wychodzimy płacimy za siebie osobno - rozumiem to, bo zazwyczaj jak wychodzimy na jedzenie to w wiekszym gronie, niekoniecznie we dwoje. Po miesiacu bycia razem zaprosilam go do siebie na uroczystosc rodzinna. Był u mnie w sumie 3 dni. Szczerze mówiac liczyłam na to, ze jakas lampka mu sie zapali i kupi cos (mam na mysli symboliczne czekoladki). Jednak nie tym razem. :/ Nawet mama zwrocila mi uwage, ze kazdy z moich eks umial sie zachowac a temu jakos tego brakuje. Muszę zaznaczyc, ze na brak pieniedzy nie narzeka, powiedzialabym, ze jest w bardzo komfortowej sytuacji materialnej. Również ja nie mam na co narzekać, nie chodzi mi o pieniadze tylko ten GEST jak to mówia. Strasznie mnie jakos to denerwuje. Gdy ja pojechalam do jego domu rodzinnego postaralam się o cos slodkiego. Może juz wtedy dalo mu to cos do myslenia? Jak mu zasugerowac, ze tak wypada? Mi tam na tych czekoladkach nie zalezy - bardziej na tym by wywarl dobre wrazenie na moich rodzicach. A co do kwestii placenia za siebie? Moze zaprosić go do kina i powiedziec (gdy bedzie chcial za siebie zaplacic), cos w stylu "sluchaj kochanie moze umowmy sie kto zapraszal ten placi?". Myslicie, ze to dobry pomysl? Boze, nigdy w zyciu nie sadzilam, ze bede miala kiedykolwiek taki problem. :) Moze moi byli faceci przyzwyczaili mnie do tego, ze kwestia placenia za kobiete to sprawa honorowa? I teraz za duzo wymagam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młynek kawowy.
Za dużo wymagasz, jesteś stara i marudna a faceta porównujesz ze swoimi byłymi fagasami. A fe wstydź się :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vickychristinabarcelona
Hm, że stara nie powiedziałabym, marudna może :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młynek kawowy.
Widzisz piękna, to co masz musisz dobrze sprzedać, facet się "nie zachowuje" bo pewnie masz na niego zły wpływ. Faceta trzeba zachęcić, a nie oczekiwać rewanżów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vickychristinabarcelona
Możesz rozwinąć temat mojego złego wpływu na niego? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młynek kawowy.
Mogę, ale tego nie zrobię :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vickychristinabarcelona
Ok, nie musisz, nie będę dwa razy prosić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vickychristinabarcelona
Ale chyba możesz mi doradzić? Z tym kinem dobry pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vickychristinabarcelona
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet nawet ale
3/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez...
z Twoim Facetem jest na bank cos nie tak,albo na cos ciula albo jest dusigrosz.wiem cos o tym bo mialam meza skapca i uwierz bardzo jest to nieprzyjemne.jak facet kazdego grosza pilnuje.tez wstydzilam sie przed rodzina,bo widzieli jak mi kazdy grosz wylicza i nigdy nawet drobiazgu nie kupil chociaz stac go bylo.teraz mam innego faceta z "gestem"i to sie naprawde liczy i nie ludz sie ze inni nie widza tego skapstwa Twojego chlopaka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młynek kawowy.
Ja płaciłem za dziewczyny, a one nie chcą się umawiać, stąd wniosek nie tego szukają w mężczyznach kobiety. Honorowi dżentelmeni są, ale już nie w takiej ilości bo nie to jest w cenie. Sama nie uważasz tego za konieczność, dałaś się poznać jako "nowoczesna" to teraz cierp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak tu cos nie tak
vickychristinabarcelona, jezeli naprawde sie kocha nie liczy sie pieniedzy. Jezeli ktos naprawde kocha to cieszy sie jezeli moze cos zafundowac ukochanej osobie. Nie bawilabym sie sie w ogrodki, tylko powiedzialabym z gory co mi przeszkadza. Taki facet nawet po slubie bedzie liczyl swoja kase. To okropne, milosc jest silniejsza i piekna, piekniejsza od tych paru groszy. Przemysl to jak mozna kogos kochac i kazac mu za swoj posilek placic ??? To najwiekszy hytrus, w takiej sytuacji wysiada i placi. Pies suce pozwoli jesc ze swojej michy. To wyrachowanie, uklad umowa, a nie milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młynek kawowy.
Chyba najważniejsze jest by się rozumieć i przyjemnie spędzać czas, nie ważne kto płaci i za co płaci. Facet powinien jako kandydat na głowę rodziny wykazywać się troską o swoją kobietę, ale co tu dużo mówić dziś kobiety same zarabiają i często chcą być całkowicie niezależne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwarantuje ci ze na calym
swiecie,jezeli mezczyzna kocha to z checia wydaje pieniadze na kochana osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vickychristinabarcelona
Do "tak tu cos nie tak": To uwazasz, ze powinnam go przekreślić tylko dlatego, ze za mnie nie płaci? Oboje jestesmy na utrzymaniu rodziców. Jeszcze studiujemy. A on nie oszczedza, wręcz powiedziałabym nie liczy pieniedzy. Moze ja na poczatku za bardzo wyrywałam sie z płaceniem za siebie myślac, ze i tak za mnie zapłaci a pozniej ja zrewanzuje sie tak samo przy nastepnej okazji. Ale teraz przypomnialo mi się! Kilka razy kupil mi piwo jak bylismy w klubie! O! Ale z ta wizyta u mnie w domu? :/ Ciekawe czy sie zorientowal, ze popelnil voux pas gdy ja przyjechałam do niego z czekoladkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×