BRAT -PRACOWNIKIEM !!! porażka !

Mam problem :( Mąż zatrudnił swojego brata u nas w firmie. Brat po 30, w pierwszej i ostatniej pracy pracował 2 dni bo go zwolnili. Skończony debil nie majacy pojęcia o niczym. Maż dał mu stawke 10 zł na godzine, a ten debil tak robi ze nic nie robi. Ja chciałam mu dac 7 zł ,tak jak maja inni pracownicy to mąz otworzył buzie ,że przecież on musi na paliwo wydać pieniądze i zostanie mu na życie 1500 zł ,oczywiscie przy stawce 7 zł. Teraz zarabia ponad 3 tys, jest ubezpieczony. Chlopaki którzy z nim pracuja maja go dość, nic im nie pomaga ,nic nie robi jest bezczelny, no bo szefa brat ! Najgorsze jest to że nawet jak mu sie mówi zeby robił równo z innymi to ma to daleko w du.... On robi tylko jak jest mój mąż a pozniej nie.Chłopaki powiedzieli do mnie (męża sie boja ,ze jak cos powiedza na brata to ich zwolni) że sie zwolnią jak on bedzie pracował. Chora atmosfera w pracy :( Jak bez kłótni przetłumaczyć mążowi że jego biedny brat naprawde sie nie nadaje do pracy, a napewno nie za 10 zl na godzine.Za 4 tysiace które musze wydać na tego nieroba mam 2 pracowników.

walcz z mężem by go zwolnił !!!! - miałam podobny przypadek . dojdzie do tego że ten nic nie będzie robił a twoj mąż go będzie utrzymywał . weż sprawy w swe ręce i sama każ mu wypieprzac

albo niech sam porozmawia z pracownikami, albo zrob wsrod pracownikow anonimowa ankiete...

MAM TO W DUPIE

niech wszyscy pracownicy pójdą do męża aby zwolnił brata inaczej biorą dwa dni urlopu na tak zwany telefon (bo mają do tego prawo) i niech brat męża sam robi przez te dwa dni

współpracownicy obiją mu w koncu anonimowo ryja i już

Mąż planuje jeszcze zatrudnić swoją siostrę po zawodówce gastronomicznej jako głowną księgową za 6 tys. netto. Ja się chyba załamię

business >>>>> walcze ale to nic nie daje, maz twierdzi ze jestem żle nastawiona do jego rodziny. Pomijajac fakt ze jaknby nie moj mąż to pewnie jego rodzinka nie miałaby co jesc. Zreszta oni wszystcy cały czas siedza u nas w kieszeni, wszystkim trzeba pieniadze pozyczać, a ile maż dał to ja juz nie wiem :( >>>>> sami nie beda rozmawiać bo nie chca kapować na niego, oni wszystcy sa z jednego osiedla, i wiecie jak to jest. Ja z nimi dobrze żyje i mam dobry kontakt, dlatego mi wszystko mówią, zreszta przecież widze że ten debil DO NICZEGO SIE NIE NADAJE !! on nawet łopatować nie potrafi . Kłótnie u nas w domu są zawsze przez jego rodzine, a teraz przez brata.

u nas także było podobnie. Ponieważ firmę oboje z mężem założyliśmy więc mamy takie same prawa. Brat męża dostał trzy miesiące próby i wywaliłam go na zbity pysk. Kompletny nierób!!!!! Doszło do tego że zaczynał się rządzić!!!!!! Rodzina oczywiście cała obrażona ale do czasu aż nie zatrudnił go drugi brat i po trzech tygodniach wywalił bo jak ktoś jest nierobem to nawet dobrego wrażenia nie jest w stanie zrobić.

ledka83 to tu jest to samo, pewnie jak kiedys wyleci na zbity pysk( w co wątpie) to mamusia zaraz bedzie dzwoniła czego synus go zwolnił. Jak ja go oststnio opie... to powiedział do chlopaków, biednym i nieszczesliwym glosikiem co ona odemnie chce ???? przecież ja pracuje.Tutaj cala wine zwalam na męża, bo to on go trzyma i on sie z nim pieści,opierdo.... go a na drugi dzień ten nierób dalej zrobi cos zle albo nic nie zrobi i tak w kółko.

Dodam jeszcze że braciszek kochany nie ma zony ,nie ma dzieci, mieszka z mamusią. Na sam wyglad jest odrzucajacy :( Zatrudniłam dziewczyne i robi to samo co on, panienka zadowolona jak cholera i za 1800 zł pracuje. Widac ze jej to pasuje i jest szczesliwa ze ma prace.

nierobów wywalaj bo po co ma ich firma i pracownicy utrzymywać i znosić

Leviatan >>>>z miła chęcia bym to zrobiła, bo jak juz pisałam wczesnie,j na jego miejsce jest 2 osoby tzn za kase którą mu mąż płaci. Ale to sie nie da, ja za duzo nie powojuje bo to brat, a chlopaki naprawde maja dość ! ale ze boja sie stracić prace to nic sie nie odzywaja :( JaKby jego zatrudnienie zalezalo od mojego słowa to napewno ani sekundy by u nas nie pracował, jakby byl oststnim osobnikiem na świecie który mialby pracowac to też bym sie zastanawiała , ale raczej zostałoby na NIE! Nie wiem dlaczego maz jest tak zaślepiony tymi dupkami i nierobami :(

Max >>>>>>>> praca polega na wypisywaniu bloczków ,a raz na jakis czas trzeba miotełka pozamiatac albo łopata coś podziubać .

tedy bedziecie miec sprawe jasna, ze brat to obibok. Swoja droga dziwie sie Twojemu mezowi. Przeciez on na tym traci jak ten nierob sie leni.... wytlumacz mu to. Nie wierze ze nie potrafisz przekonac meza do swojej racji.

ale po prostu przydziel mu jakies zadanie inne nie wszystkim, badz wymagana ilosc i maz zbaczy ze braciszek nie wywiazal sie z tego co bylo mu powierzone do zrobienia

się najlepiej się wychodzi :P Ja miałam odwrotną sytuację, tzn mój mąż pracował u brata, który pod pozorem pomocy rodzinie, bezczelnie go wykorzystywał. Powiem ci tak: 2 lata zajęło mi przekonywanie męża, że tak jest- cały czas słyszałam to co ty, że jestem źle nastawiona do jego rodziny. Nie raz była o to ostra kłótnia, a praktycznie codziennie wytykanie tego co jest nie tak. Teraz na szczęście, mamy juz własną firmę, brat strzela non stop fochy - bo stracił najlepszego pracownika, np wprost potrafi powiedzieć mężowi, że sobie nie poradzi, oczywiście o jakiejkolwiek pomocy z ich strony możemy zapomnieć, mimo że niby tak chcieli naszego dobra :O Tak że układy biznesowe z rodziną szczerze odradzam.

poprostu go zwolnij.rodzina rodziną a chleb chlebem http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

Monitoring nic nie pomoze bo mąż najprawdopodobnie wie jaki on jest i jak pracuje, nie rozumie dlaczego tak robi i jeszcze placi mu jak dyr. banku :( z tego co mi sie wydaje to braciszek jest po to zeby pilnowal aby pracownicy czegoś nie wynosili i dlatego nic nie robi ,ale qwa za takie pieniadze ????? mąż mu płaci tyle chyba dlatego ze braciszek jest biedny i nieszczesliwy, wynagradza mu to wszystko. A jak sie zwraca do męża to aż smiech czlowieka bierze , mąz ma na imie Grzegorz to nie powie Grzesiek tylko Grzesiu, i wszystcy tak mówią on , drugi brat, siostra i mamunia kochana , jeden brat i wszystcy znajomi mowią Grzegorz albo Grzesiek. Nawet na imieniu chcą sie przymilać. Max on ma zawodówke skonczona. To co on robi to dziecko w podstawówce by sobie poradziło masz racje , ale jak ktoś sie idiota urodził to mądry nawet po studiach nie bedzie. Co do zwolnienia to raczej nie da rady , dopoki maz nie powie spier... to ja nic nie zrobie :( Tak ja sie na nich uwziełam hahahha, przez 20 lat prawie przygladam sie tej rodzinie i widze jak oni streasznie kochaja mojego męża, a ja jestem beee.

Moze ktoś jeszcze poradzi jak wybic mężowi takiego pracownika ?

:(

Pomoże ktoś ??? Jak to zrobić zeby mąż zrozumiał że szkoda kasy na takiego nieroba :(

Braciszek od wczoraj zaczał udawać że pracuje -idiota !!!

co zrobić z tym dupkiem ?