do facetów- czy rzeczywiscie tak jest?

pisałam na ogólnym ale nie było odzewu :O czy wy faceci jak mówicie NIE to rzeczywiście tak jest ? kiedy mówicie ,ze fajnie było się spotkać ale teraz macie prace i brak czasu to się wykręcacie myśląc SPADAJ NA DRZEWO czy rzeczywiście tak jest? jak zrozumieć faceta?

facet to proste stworzenie za ręke i do baru to kobiety doszukują się całej tej złożoności:D

pisze z kumplem on duzo pracuje ja pisze zazwyczaj pierwsza ale czesto mam wrazenie,ze poprostu sie narzucam bo przeciez jakby chcial pogadac to by sam napisal prawda? i zastanawiam sie jak idiotka czy on nie ma ochoty ze mna gadac czy rzeczywiscie jest taki zapracowany....

NIE to nie :)

To pytanie dowodzi, że kobiety nie wiedzą kim jest facet i mówią do nich jak swoich koleżanek i domyślają się takich samych uników jakie robią ich koleżanki.

bershkaa pisze z kumplem on duzo pracuje" czy chcesz zadac jeszcze jakies infantylne pytanie?

tak mówi!,ze dużo pracuje ale ja jestem zdania,ze jak sie czegos chce to mozna czyli wychodiz na to,ze nie ma ochoty? jak zrozumiec faceta:(

klasycznie polecam stefana i jolke

aleś mi pomógł :O

"czyli wychodiz na to,ze nie ma ochoty?" - wychodzi na to ze masz za duzo wolnego czasu i najwyzszy czas cos z tym zrobic

aleś mi pomógł a jakiej pomocy potrzebujesz?

Facet to nie kobieta :D Nie oznacza nie, a nie "być może" :D

troche "pomilcz" i zobacz czy sam sie odezwie

ale ja jestem zdania,ze jak sie czegos chce to mozna czyli wychodiz na to,ze nie ma ochoty?" no więc po co ten topik?

tak mówi!,ze dużo pracuje ale ja jestem zdania,ze jak sie czegos chce to mozna czyli wychodiz na to,ze nie ma ochoty? jak zrozumiec faceta no właśnie TY jesteś zdania... jak by chciał to by to zrobił

No to nie pisz i sie przekonasz.Jesli sie faktycznie steskni i bedzie chcial z Toba pogadac to sie odezwie. Faceci sa rozni,niektorzy nie potrafia powiedziec wprost "nie mam ochoty na znajomosc z Toba".Zreszta chyba malo ktory tak by potrafil. Dlatego tak jak Ci radze:nie odzywaj sie do niego to sie przekonasz.

jak Ci powie,że ma Cie w dupie to będziesz dochodzić do tego ,czy to aby na pewno jego dupa??? dżizyyyyys

Jak taka ciotka -pipka to nioe powie tego worost tylko zastosuje uniki od odpowiedzi jak kobiety to robia. Ten Twoj moze taki jest

Większość mężczyzn ma na tyle kultury, by nie powiedzieć ci w prost, że nie zamierzają się z tobą spotkać drugi raz, bo jesteś tępą dziunią :o

wolała bym już żeby powiedział "pocałuj mnie w dupe" niz sie głowic jak jest naprawde i nie myslala bym wcale czy to jego dupa czy nie:P ostatnio wypalił sms-a ,ze na dzien dzisiejszy nie jest w stanie dac mi tego co oczekiwała bym od partnera bo ma trudny okres w pracy i musi go przetrwać ale nie ukrywa,ze by nie chciał...... i albo delikatnie chce dac mi do zrozumienia,ze nic z tego nie będzie albo rzeczywiście pisze prawdę :O:O:O jestem zakręcona jak kołowrotek :O nic z tego nie kumam

na to wygląda

ja pisze zazwyczaj pierwsza ale czesto mam wrazenie,ze poprostu sie narzucam bo przeciez jakby chcial pogadac to by sam napisal prawda? Wygląda mi to na olewanie Ciebie. Gdyby mu na Tobie zależało, to odzywałby się nie raz pierwszy, a tutaj to Ty inicjujesz kontakty.

pomijajac nielogiczna skladnie smsa ktorego przytoczylas to facet ma duzo pracy ale nie chce tracic szansy na pukniecie ;)

to facet ma duzo pracy ale nie chce tracic szansy na pukniecie male sprostowanie trudno powiedziec ile ma pracy, reszta sie zgadza :-)

dzięki za oświecenie :) skoro mówicie,że ma wyrąbane na mnie to zachowam twarz i nie będę się już narzucała :)

to zachowam twarz i nie będę się już narzucała sciemniac to my

"trudno powiedziec ile ma pracy" - fakt, ale bardzo mozliwe ze to praca fizyczna ;)

co to znaczy "ma wyrabane na mnie" ?

ale bardzo mozliwe ze to praca fizyczna mozna nawet wysunac postulat, ze wyrobnicza ;-)

sciemniac to my cholera gdzieś to już czytałam...........