Podliczyłam miesięczne wydatki moje i mojego faceta... KATASTROFA.

Nie mamy dzieci: Jedzenie: 470 zł Słodycze/przekąski: 135 zł Bilety MZK: 133 zł Chemia (w tym kosmetyki): 116 zł Apteka: 80 zł Gra komputerowa: 90 zł Ubrania: 265 zł Kino/Basen/Rozrywka: 158 zł Płyty DVD: 53 zł Napoje (głównie "słodkie"): 115 zł Kot: 40 zł + Kilka zł, które gdzieś się zagubiły Równa się: 1725 zł. ---- Załamka, jakieś porady? :/

przestań tyle zreć.

gry i plyty sciagaj z neta. sporo wydajecie na napoje!

To kurwa duzo? Zryjta mniej slodyczy, puste kalorie i dupa rosnie.

to chyba nie miesieczne? raczej nie wydaje sie tyle co miesiac na ciuchy gry i pierdoly?

a media- czynsz, prąd, gaz?

to sa obliczenia z jednego miesiaca

media itp nie licze, chodzi tylko o wydatki codzienne

a media- czynsz, prąd, gaz? mieszkaja pod chmurką.:P

Na jedzenie wydaliscie malo - ja tyle na siebie wydaje, na bilety tez - sieciowka kosztuje w moim miescie ok. 80-100zl. Na chemie, kosmetyki, apteke nie poradzicie, gra komp., plyty -cos sie od zycia nalezy, ale moze postanowcie ze raz to raz to. ubrania - chyba tyle nie wydajecie co miesiac. Slodycze mnie zastanawiaja. Basen? Nie mogliscie wybrac sie na darmowe jezioro? Kino rozumiem. Nie rozumuemn napojow slodkich. U mnie gorzej... z pierdol: - akcesoria do wyrobu bizuterii: 1000zl (nie, nie pomylilam zer) ksiazki: 500zl (dawno nie kupowalam) i co? :(

słodycze / przekąski ograniczcie tylko Wam to na dobre wyjdzie bilety - spacerek albo jakieś karnety wykupcie, taniej będzie na chemię co m-c wydajecie ponad 100 zl? to co wy kupujecie? :-D apteka - mniej moja babcia wydaje :-D gry komputerowe z torrentów ściągajcie za darmoche ubrania - też nie trzeba nowych szmat co m-c

mieszkasz z mamusia i tatusiem? spotykacie sie w domu, kupujecie chipsy i siedzicie przed telewizorem i komprem grając w gierki. duze te kieszonkowe macie dzieciki

ja wydaje miesiecznie 2000 na siebie tylko. mało wydajecie na chemie, nie wyobrazam sobie tyle wydawac... z kolei napoje strasznie duzo. ja wydaje miesiecznie okolo 30 zeta na wode mineralna i starczy

ci co tam bluzgają niech sobie policzą ile wydają miesięcznie na piwsko i papierosy - na co my wydajemy równe 0 zł co miesiąc :P Mieszkamy razem we własnym mieszkaniu - ale jeśli ty mieszkasz u mamusi to pozdrowienia dla niej

dużo wydajecie na chemię, no chyba że wszystko naraz Wam się skończyło, u mnie przeważnie tak jest:) możecie zrezygnować z płyt i gier, na jedzenie wcale nie wydajecie tak dużo, za to na słodycze, przekąski i napoje tak :) a ubrania kupujecie co miesiąc za takie kwoty, czy akurat też się tak zdarzyło?

sorrka ale te wydatki sa na bardzo podstawowym poziomie i nie widze mozliwosci ich ograniczyc. mi sie wydaje ze nie powinnas patrzyc ile wydaje ale zastanawiac sie gdzie mozna wiecej zarobic... <stopka>http://www.webster2010.sympatia.onet.pl</stopka>

ja w poznaniu tylko na siebie wydaje ok. 1500. jak mama miesiac na ciuchy, to sporo wiecej...

My na zywnosc tylko wydajemy ok.2500zl-ale jest nas 3 imprezy+wypady wieczorne+jakas pizza,lody to ok-800-1000zl miesiecznie reszty mi sie wymieniac nie chce ale na nasza trojke to pewnie lekko idzie 5000 miesiecznie-bez ubran,butow,paliwa,ubezpieczen </stopka>

możecie odkładać żelazna kwotę "nie do ruszenia" na początku miesiąca, ale musicie się pilnować żeby żadne z Was jej nie ruszało, ja tak robię, część kasy od razu na lokatę i nie ma zmiłuj

Moim zdaniem to nie jest duzo, oczywiscie to wszystko zalezy od waszych dochodow. Wiem ze mozna przezyc i za 500zl miesiecznie, kupujac za to jedzenie, ubrania, chemie, rozrywki ale co to za zycie? Nikt nie bedzie wegetowal i odmawial sobie przyjemnosci jesli stac go na normalne zycie. Co innego jesli zyjecie ponad stan a pod koniec miesiąca pustka w portwelu

Chcecie oszczędzać? Nieeee. Gdybyście chcieli to byście obcięli wydatki po prostu. Znikłyby słodycze, napoje gazowane, gry, płyty i nowe ubrania i rozrywkę (i 600zł-700zł do przodu miesięcznie). Na żywność bardzo mało wydajecie - gdzie się żywicie?? Ja na dwie osoby wydaje praktycznie dwa razy więcej..:P <stopka>:)</stopka>

popieram webstera. ograniczyc zawsze mozna, tylko po co. i nie rozumiem czemu krytykujecie 250 zł na ciuchy. przeciez byle spodnie, buty to wydatek MINIMUM 100 zł. a to jest liczone na 2 osoby. w ogóle 1700 na dwa to jest 850 na osobe, przeciez to jest minimum minimów!! (tak, wiem, ze niektórzy zyja za 103 złote na miesiac, ale to nie znaczy ze to powinno byc normalne)

ta żelazna kwota to świetny pomysł zastanawiam się czy by się sprawdziło... a co z tym jedzeniem? Dużo czy mało wydajemy? Jedni piszą dużo drudzy mało, mi się wydaje że niezbyt dużo

gdzie się żywimy? Rzadko gotujemy obiady i nie jemy pieczywa/ziemniaków itp , dużo jedzenia od rodziców dostajemy - chociaż mieszkamy sami to często nam podrzucają nawet jak nie chcemy :)

Normalna osoba nie kupuje butow co miesiac. Ja kupuje owszem skorzane i poradne, to ok. 200zl, nawet wiecej, ale w markecie sa za 10 i 20 zl klapki, szpilki, adidasy... Wiecie, mnie stac, zeby wydawac na siebie dosc spore sumy, ale czuje wyrzuty sumienia i chcialabym byc bardziej oszczedna...

o kurcze to aj tyle wydaje miesiecznie na paliwo samo... :(

moim zdaniem malo, ja sama wydaje z 450 zl... almo Ty nic nie jadasz albo on gloduje:D a gdzie wliczylas alkohol? do napoi czy do rozrywki?:P mi jakie alko na miesice wychodzi ok 200msc

na jedenie 470zl miesiecznie?To bardzo malo wedlug mnie ja wiecej wydaje tygodniowo na poczatku jak zamieszkalismy na swoim to zylismy bardzo biednie,odmawialismy sobie wielle przyjemnosci,nie starczalo na wszystko ale nie pozyczalismy ja zalozylam sobie ze bede odkladal 100zl miesiecznie i zawsze mi sie udalo-mamy osobne konta;) </stopka>

ja na siebie wydaję miesięcznie ok 1600-1700 zł razem już z opłatami za gaz, wode itd, na ciuchy wydaje co miesiąc ponad 200 zł, a jedzenie to minumum 500 zł na osobe, ja nie wiem co wy jecie że tak mało na żarcie, chyba że macie swoje na wsi

wszystko zależy od sytuacji, z moim mężem na początku mieliśmy 1700zł na dwoje, z czego na wynajem mieszkania i opłaty wydawaliśmy jakieś 800zł. a i czasem na piwko starczyło teraz mamy więcej dochodu ale i wydatków więcej, sam kredyt mieszkaniowy i opłaty to 2500 miesięcznie... to jest dopiero katastrofa :) na zakupy jedzeniowo- kosmetyczne idzie nam jakieś 1000zł miesięcznie, ciuchy rzadko, paliwo jakieś 300zł.. <stopka></stopka>