Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olalalalala

kto roznosi wódkę?

Polecane posty

Gość olalalalala

Właścicielka domu weselnego powiedziała, że wódka jest pod kluczem i tylko my będziemy mieć do niej dostęp, a flaszki będą roznosić ojcowie. Ale mój przyszły teściu powiedział, że on chce się bawić a nie zajmować roznoszeniem flaszek, bo od tego są kelnerzy... Jak było u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie wesele??
w remizie?????? hahaha to chyba oczywiste, ze kelnerzy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nie oczywiste, że kelnerzy - w wielu restauracjach płaci się dodatkowo za to żeby kelnerzy roznosili wódkę - więc właśnie często roznoszą ją ojcowie lub świadkowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalalalala
gdyby było oczywiste to bym nie pytała... Podobno jest taka tradycja że ojcowie się tym zajmują, a wesele jest w domu weselnym, nie w remizie (choć nie wiem co w tym śmiesznego) ale też nie w pałacu, gdzie wszystko podają na tacy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie wesele??
jak wesele, to ma byc podane na tacy:) obiad tez bedziesz z mama podawac? a moze napoje rodzenstwo ma serwowac??? chyba sa rzeczy oczywiste, jak dla mnie jest nim cala obsluga imprezy i nie potrzeba do tego"palacu":O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdfg
bylam niedawno na paru weselach.n kelnerzy roznosza jedzenie, soki ,napoje, zbieraja brude naczynia itp Natomiast wódke roznosili ojcowie (a jak nie to dobrzy wujkowie panny albo pana mlodego) kelnerzy sie tym nie zajmuja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie wesele??
to chyba na wiochach:O za przeproszeniem, bo zaraz mnie skrzyczycie:D w miastach, duzych miastach, od lat chodze na wesela i nigdy nie spotkalam sie z czyms takim:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalalalala
mieszkam od 5 lat we Wrocławiu i właśnie w tym mieście robimy wesele, więc jak widać nie zależy to od wielkości miejscowości, bo właścicielka zaproponowała nam takie rozwiązanie... Tylko teściowi nie pasuje... Dlatego chciałabym wiedzieć jak było u Was... I dziwią mnie takie wypowiedzi dotyczące wsi...Tam przynajmniej ludzie się bawią a nie tylko krytykują i obrabiają tyłki: jak kto się ubrał, wódka nie taka, talerzyk źle postawiony... Przecież wesele to impreza dla najbliższych a nie sztywny bal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belzedup
no wróć do siebie na wieś, nie będzie problemu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belzedup
no to wróć do siebie na wieś, nie będzie problemu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smart girl
olalalala nie przejmuj się debilami z tego forum Nie pamiętam kto roznosił wódkę na weselach, ale często organizuję imprezy firmowe. Tam jak wiadomo leje się to strumieniami... I TYLKO ja mam klucz, bo kelnerzy po prostu kradną ile wlezie! Ewentualnie otwierasz pomieszczenie gdzie jest wódka i dajesz ja kelnerom. My stosowaliśmy jeszcze coś takiego, ze sami dawaliśmy, mieli postawić na stole, odkręcić korek i przynieść, żebyśmy wiedzieli że jej nie zabrali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawi mnie tylko, po co te
Haha, klasyczny argument , gdy argumentow brak - WIEŚ :P Jak nie wiesz, to się nie udzielaj. To, ze Ty się z tym nie spotkałaś, to nie znaczy, że to wieś i że jest tylko tak, jak Ty twierdzisz, wyrocznia jestes czy jak ??? Ja spotkałam się wiele razy, że alkohol roznosili dróżbowie i to W MIEŚCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas wódke roznosił
tzw. "starosta", on zajmował sie i roznoszeniem i wynoszeniem pustych butelek. W naszym wypadku starostą był wujek, ale może być i ojciec czy kto inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalalalala
A gdzie ja pisałam że mieszkałam na wsi? Napisałam tylko, że wesela na wsi są zwykle bardziej "na luzie"... Nigdy nie mieszkałam na wsi, choć nie wykluczam tego w przyszłości... Ale jak ktoś nie umie czytać ze zrozumieniem to jego rad nawet nie ma co czytać... Dzięki dziewczyny za pomoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z wódką jest różnie czasem ojcowie, czasem świadkowie. Tylko fajnie jak jest to wcześniej ustalone bo mój raz jako świadek się o tym dowiedział już na imprezie i latał całą noc a ponieważ byliśmy tylko znajomymi młodych to ani ja się nie pobawiłam (bo niby z kim) ani on. Szkoda, ze młody zapomniał powiedzieć wcześniej gdyż przez to miśkowi odezwała się kontuzja w kolanie (wziąłby sobie na imprezę stabilizator) i kolejny miesiąc prawie nie chodził. I jeszcze obraza majestatu młodych, że wychodzimy o 2 jak impreza w pełni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
(...) to ani ja się nie pobawiłam (bo niby z kim) (...) nikogo poza wami na tej sali nie było??... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwa i pół
to ja wam teraz powiem jak to jest dokładnie na wsi, taki co roznowsi wódke to nawet sie jakoś nazywa i ma nazwe (śpontowy) i jest właśnie ktoś z rodziny wójek czy tam kuzyn, obojętne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja słyszałam, że świadkowe się tym zajmują. A do tej co uważa, że roznoszeniem wódki kelnerzy się powinni zajmować, to życzę powodzenia, przywieź wódkę na wesele i daj kelnerom pod "opiekę" to z 50 butelek ci się zrobi 40 ;] i jeszcze za otwarcie każdej butelki Ci policzą "korkowe" po 5 zł od sztuki ;] Ja bym wolała mieć wódkę pod "własnym" okiem i żeby ktoś bliski się tym zajmował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie było tak, ze właścicielka sali zaproponowała, ze wódkę roznoszą albo kelnerzy (i w tym kierunku ona się skłania) albo ojcowie - jeśli chcą. Teść chciał, ale mój tata nie - ostatecznie wódkę roznosili kelnerzy i to było dobre rozwiązanie, bo działali szybciej i sprawniej niż ojcowie - to ich praca, a ojcowie w czasie wesela mogli swobodnie się bawić i nie przejmować, ze gdzieś tej wódki jest za mało czy jest ciepła itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umnie bedzie roznosil wodke starosta. Zawsze tak u mnie bylo. A slub juz za dwa tyg brrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie z ta pogoda to zalamka:/ trzeba wczesniej wystawic buty zaa okno:D moze to pomoze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inuska84
U nas roznosił świadek i Tata ( teścia nie mam). To była oczywista oczywistość, bo raz taka tradycja, a dwa kelnerzy wystarczająco jedzenia i napojów wynoszą. Nad wódką woleliśmy mieć kontrolę :) Od razu uprzedzam złośliwości... w remizie, na wsi nie mieliśmy wesela (choć to żaden wstyd), a to, że kelnerzy i kucharki swoje wynoszą nie powinno nikogo dziwić. Tak jest wszędzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ville
hej:) u nas jest tradycja, że wódke roznosi drużba/czyli świadek. ale my specjalnie zapłaciliśmy dodatkowemu kelnerowi <nie była to jakas duza suma, chyba 150 zl> i on będzie zjamował się wódka i innymi alkoholami. nie chcilismy żeby robił to drużba, bo wtedy taka osoba nie ma nic z zabawy, cały czas musi sprawdzać czy wódka jest na stole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×