Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tego juz za wiele

koleżanka chce przyjść na ślub z 2letnim dzieckiem - jak wybić jej to z głowy???

Polecane posty

Gość xxxxxxxxyzzzzzz
ja bym to jedno dziecko olała i nie zawracala sobie tym głowy, bo więcej nerwów i wymyslania niz to wszystko warta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie więcej zamieszania niż, to warte....chyba że obawiasz się, że inni pomyślą, że ja zaprosiłaś z dzieckiem, a innych nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Charlie_Friend
Taki 2 letni bachor wszystko zepsuje...bachory na weselach skaczą, krzyczą, płaczą, rozbijają kieliszki, szklanki, wypluwają żarcie na stół, cały czas sikają, robią kupę, chcą na dwór, to spowrotem do środka, to za zimno, to za ciepło, rosół za gorący, szynka niedobra, kotleta wyrzuci za okno....qrwa mógłbym jeszcze wymieniać i wymieniać...a ten dwulatek będzie caly czas beczał, ktoś sobie zapali papierosa to oczywiście nie można bo bachor siedzi ze ślinotokiem i mu zaszkodzi....TO MA BYĆ PRZYJĘCIE WESELNNE a nie żłobek...i wszyscy oczywiście będą się cieszyć jaki to bachorek piękny i zajebisty ale nie o to tutaj chodzi....para młoda będzie chciała pogadać z mamą albo wypić coś to oczywiście babka NIE BO KARMIE TERAZ, NIE BO NAROBIL I TRZEBA MU ZMIENIC PIELUCHE, IDE DO DOMU BO MALY JUZ NIE WYTRZYMUJE...no kurwa mac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwacha
Powiedz kolezance wprost, ze na weselu nie bedzie zadnych innych dzieci i ze miejsce dla jej dziecka tez nie jest przewidziane bo tak i juz. Nie musisz sie nikomu tlumaczyc, tak samo jak nie tlumaczysz sie dlaczego na imieniny nie zaprosilas sasiadki z drugiego pietra. moze jej nie lubisz, moze nie masz miejsca na dodatkowa osobe i koniec i tak samo masz prawo powiedziec, ze nie chce dziecka na weselu. Nie rozumiem dlaczego jestescie takie delikatne w kwestii pojscia na wesele z partnerem. Wielokrotnie chodzilam sama chociaz jestem juz mezatka od ladnych paru lat. Moj maz nie zna wszystkich moich znajomych i dziwne by bylo gdyby poszedl ze mna na wesele kolezanki w klubu tanca brzucha. Nigdy nie widzial jej na oczy wiec co niby mialby robic na tym weselu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwacha
dodajmy, ze dziecko w wieku dwoch lat przechodzi okres buntu dwulatka czyli wszystko jest na NIE a finalnie okazuje sie, ze jak nie pozwolisz mu wytrzec brudnych lap w sukienke mlodej to bedzie ryczal jakby go ze skory obdzierali. no thanks !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfdseeeeeeeehnv n
AUTORCE ZYCZE ZEBY NIE MIALA NIGDY SWICH DZIECI !!!!!!!!!!!!!!! CHOC PEWNIE JUZ JEST PO ABORCJACH;BO NIE PASOWALO .......!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfdseeeeeeeehnv n
SWOICH DZIECI *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysłowaDOBRomirka
kwacha-z ta sukienką trochę przesadziłaś ale jedno jes pewne-2latek nie powinien znalezc się na tym niby weselu.Ja byłam z moimi dziecmi na przyjeciu chrzcinowym syna moej kuzynki i wrociłam umordoawana-tylko 4 godziny,ale miałm ochote wyjsc po godzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszyscy tu pisza, ze dzieciak to problem. Ale jak sama autorka napisała to koleżanka kupiła dziecku struj na ślub(nie na wesele). Jeśli autorka napisała na zaproszeniu tylko imie i nazwisko swojej kolezanki z mezem, a nie wspomniała nic o dziecku to wydaje mi się, że ta kolezanka będzie inteligętna i z dzieckiem na wesele z dzieckiem nie pójdzie...Wszystko zależy jak tę kolażankę autorka zaprosiła...przynajmniej mi sie tak wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego juz za wiele
pomyslowaDOBROmirko bardzo dziekuje za pomysl - trafiony w 100%. owczywiscie padlo, ze ona wolalaby zeby dziecko siedzialo miedzy nimi wiec powiedzialam, ze nie wiedzialam, ze chca zabrac dziecko bo z zalozenia impreza jest bez dzieci i ich syn bedzie jedynym dzieckiem. po chyba lekkim szoku kolezanka sie ogarnela i stwierdzila, ze to nawet lepiej bo beda mogli sie pobawic a syna zostawia z tesciami to i dluzej posiedza. wiec pytam sie: gdzie logika? a panie matki polki niech mi powiedza: czesto tak muzyka w domu gra wam na caly regulator, siedzicie do poznych godzin nocnych zywo bawiac sie z pociechami i one to wszystko lubia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego juz za wiele
i kolejne pytanie matki polki: na sylwestrach, babskich wieczorach, posiadowkach ze znajomymi u was albo u nich gdzie jest alkohol tez dzieci przebywaja z wami caly czas i chodza na kazda impreze? w koncu jesli nie sa tam zaproszone i nie mozecie ich zabrac ze soba to wy nie idziecie bo jestescie obrazone, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysłowaDOBRomirka
to dobrze,że masz to z głowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co w ogóle autorka
zaprasza tę koleżankę? Przecież tak naprawdę, to wcale nie chce jej widziec, nie cierpi jej i tego dziecka. Tak, przyszła panna młoda jest wyjątkowo egoistyczną osobą. A głupią, że hej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gafaaaa
Do autorki kretynki>>>> na babskie wieczory jak sama nazwa wskazuje dzieci zostają w domu z tatusiami. Mój syn ma 10 lat i gdyby słyszał co Ty tu wypisujesz zabił by sie śmiechem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego juz za wiele
uh uh, jestem mala egoistyczna swinia juz przez was przekleta wiec wiem, ze bede miala zle zycie, niedobreg meza i krzywe dzieci albo w ogole ich nie bede miala :D no i fajnie :D moj cyrk i moje malpy :D z wzajemnoscia sloneczka :) a osoba, ktore dyskutowaly na zadane przeze mnie pytanie - dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skopije
gafaaaa a wesele to niby synonim kinder party? no przeciez babski wieczor sugeruje kobiety a do Ciebie jako kobiety dziecko jest mocno przywiazane wiec powinno isc. jak ktos smie zaprosic Ciebie na babski wieczor z nie zaprosic Twojego dziecka?! bluznierstwo :D jako matke smiesza mnie takie osoby jak Ty - bardzo niekonsekwentne w swoich pokretnych pogladach uwazajace dziecko za swoje przedluzenie ale tylko wtedy, kiedy jest to wygodne albo usprawiedliwia Twoje karygodne zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa pewne zasady
Wiesz są pewne reguły życia społecznego, konwenanse, które nabierają w szczególnych okolicznościach dużej siły, taką okolicznością jest ślub i wesele...Proszenie koleżanek bez partnerów jest dużym nietaktem, bo choćby mogą nie mieć z kim tańczyć, mogą czuć się nieswojo nie znając innych osób, a prosząc gości musimy zapewnić im taką atmosferę żeby czuły się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bachorom na weselach nie!!!
Tylko niewychowane matki polki zbierają swoich gówniarzy na wesela :o Później robią zamęt bo bachor stłucze szklankę czy talerzyk, gonią za nimi po całej sali i głupio się cieszą bo bachor chce się pobawić :o Robicie wioche i nawet tego nie widzicie :o Po chuj wam dziecka na weselach? chcecie się pochwalić garniturkiem czy różową sukieneczką z tysiącem wstążeczek dla gówniarza? Na moim weselu nie będzie ani jednego bachora, i przy rozdawaniu zaproszen mowilismy ze dzieci nie zapraszami i to nie ze względów finansowych ale dlatego ze to Nasz ślub i uważamy ze to nie impreza dla dzieci i koniec, nikt sie nie oburzał i wszyscy przyjęli zaproszenia ale wy pojebane mamuśki musicie ciągnąć dzieci ze sobą i robić problemy młodym :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleole12
bachorom na weselach nie ma rację. Wesele to nie miejsce dla dzieci. A potem rodzice będą chcieli się zabawić, więcbędą podrzucać dzieciaka innym. Nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na swoim przyjeciu
weselnym mialam dwoje dzieci przy stole i bylam z tego powodu bardzo niezadowolona, bo co chwile ktos byl upominany o przyzwoite zachowanie, wiadomo ze byla wodka to i sprosne kawaly, ale jako ze przyjecie organizowala rodzina meza i tylko ona je zaszczycila udawalam ze mi to wisi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie to poczytać waszym
rodzicom to zobaczą na jakich ludzi was wychowali nie macie za grosz wstydu i kultury więc jak możecie jej oczekiwać od innych? ile z siebie dajecie tyle dostajecie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxyzzzzz
Trzeba chyba byc kompletnym durniem z syndromem pępka świata, zeby ludziom na weselu zakazywać opowiadania dowcipów "bo dziecko". To niech sobie wezmą stopery dla dziecka, to dziecko nie bedzie słuchało swińskich kawałów. Normalnie by mi taka prosba przez gardlo nie przeszła - ze ktos ma sie zamknąć na przyjeciu, bo MOJE DZIECKO ma nie słuchac takich rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesele to nie zabawa dla
dla dzieci i zrozumcie to wreszcie pojebane mamuśki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inny alkohol weselny
ja z narzeczonym bylam kiedys na wielkim weselu z dziecmi. siedzielismy my, kuzynka narzeczonego z facetem i wlasnie mamuska z dzieckiem. panowie zaczeli jakis bulwersujacy ich temat, padlo kilka przeklenstw a mamuska puka faceta tej kuzynki z oburzeniem 'jak panowie moga tak sie wrazac, nie widzicie, ze tu jest dziecko?' prawda jest taka, ze rodzice na weselu nie maja zdrowego podejscia do sowich dzieci i pozwalaja im na za duzo albo sami chca sie bawic i staraja sie obarczyc siedzaca obok ciotke, kuzynke czy babcie opieka nad dzieckiem. a dziecko krzyczace w czasie przysiegi to juz jest stanowczo ponizej wszelkiej krytyki! i przylaczam sie do pytania czy matki tak chetnie wystawiaja dziecko na krzyki, glosna muzyke i zabawe do pozna w nocy? nie sadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabawna jesteś :D
wesele to nie zabawa dla dla dzieci i zrozumcie to wreszcie poj**ane mamuśki kościelny brałaś a tak ci smrodem z ryja jedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parasollina
no, to sie mamulka zdziwi, jak jej dziecina za pare lat zajedzie rynsztokowym słownikiem. Myśli, ze jak wszystkich naookoło zbeszta, to ono sie tego nie nauczy. Nauczy sie, nauczy, już w przedszkolu sie nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dziecko nie musi siedziec na weselu do pozna małe dziecko o 20 do domu i po sprawie, jezu jakie macie problemy co wam dzieci przeszkadzają jakie krzyki w kościele przecież zawsze można wyjsć ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmieszniejsze jest to
że ryczycie tutaj na te matki, że takie srakie, dzieci to bachory itp. a Wam samym brakuje odwagi, by powiedzieć, że obecności dzieci sobie nie życzycie, tylko swoje frustracje wyrzucacie na forum ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
A ja nie rozumiem dlaczego nie można z koleżanką normalnie porozmawiać...Z tego co czytam autorka pogadała z koleżanką i przychodzi bez dziecka, więc gdzie problem?? Osobiście uważam, że wesela z dziecmi są radosne i do tej pory nie spotkałam z zaproszeniem bez dziecka (zawsze pytam). Ale jeśli ktos ma takie podejście jak autorka i co poniektórzy to przecież wystarczy powiedzieć gościom- najwyżej nie przyjda. Nie widze problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coca-cola wisniowa
na wesela chodze bardzo sporadycznie i moge policzyc ich ilosc na palcach jednej reki jednak na kazdym byly dzieci. jak bylam mlodsza (czyli jedyne wesele na jakim bylam jako dziecko a mialam wtedy 14 lat) to mi to nie przeszkadzalo bo wlasciwie sama bylam dzieckiem, wesele bylo male i z najblizsza rodzina wiec tanczylam cala noc i sie swietnie bawilam. ale potem dzieci zaczely mi przeszkadzac bo w rodzinie pijawily sie male dzieci. takze slub cywilny na ktorym bylam w wieku 18 lat - mialam ochote zastrzelic 4latka bujajacego sie na krzesle przez caly czas uroczystosci. teraz mam 23 lata i na slubie w to lato mialam ochote wyjsc z siebie. nie wiem ile lat mialo dziecko ale po glosiku bylo slychac, ze bylo male. cala msze cos przebakiwalo, przed przysiega zaczelo sie drzec i tak pozostalo juz do konca mszy. takze mlodzi maja na kasecie z przysiegi takze krzyki dziecka. wlasciwie to nie na te dzieci najezdzam tylko na ich rodzicow. bo matka z krzyczacym dzieckiem powinna automatycznie wyjsc. ale nie, mamusia i tatus chcieli widziec przysiege i tym samym zafundowali mlodym akompaniament dziecka. fakt jest taki, ze to rodzice nie potrafia zajac sie dzieckiem bo ida z zamiarem jego pilnowania a potem widza, ze chca sie bawic wiec probuja dziecko uplynnic pod czyims okiem albo puszczaja je po sali samopas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×