Jak się czują dzieci w rodzinach gdzie gości zdrada ?

Chciałabym podzielić sie jak również dowiedzieć jak z boku wygląda moja sytuacja. Być może pomorze mi to w trzeźwym spojrzeniu na sprawę, bo czasami jest mi naprawdę ciężko. No więc... to trwa już dobre pól roku. Mój ojciec spotyka się z matką mojej dobrej koleżanki z klasy. Dowiedziałam sie o tym m.in. od niego samego kiedy był pijany i pytał mnie czy lubię panią X i czy jako kobieta jest ładna. Wtedy jeszcze nie wiedziałam o co chodzi. Kiedy z siostra odkryłyśmy jego romans wszystko sie posypało. W wielkim skrócie on swoja nielojalnością i zdrada nie tylko mojej mamy ale również i nas jako córek doprowadził sie do wezwania na nad policji za najście kiedy spotkałyśmy go z nią i rozwaliłyśmy mu odrobinę samochód (wszystko w nerwach), w tym czasie moja mama nabawiła sie ciężkiej nerwicy i przebywała w szpitalu. Do niego nic nie dociera... non stop wraca do domu pijany i teraz już otwarcie mówi ze nie interesuje go rodzina bo ma nas gdzieś. Broni jej i straszy nas ze zrobią nam oboje sprawę za nachodzenie lub wyzywanie. Ja nie wiem co mam robić.Nie chce patrzeć na moja mamę która jest dokładnie jak żołnierz który czuje sie w obowiązku utrzymanie rodziny i cały czas sie stara przy czym mój ojciec nie robi nic a nawet robi wszystko tak żeby udowodnić nam ze jemu nie zależy już na nas. Myślałyśmy już o tym żeby namówić mamę na rozwód ale jesteśmy w takiej sytuacji ze mieszkamy w bloku a on jest jedyna osoba która w tym momencie pracuje. Ja i mama jesteśmy w trakcie intensywnego szukania żeby sie uniezależnić od niego. Nasze mieszkanie jest i na mamę i na ojca wiec nawet jeśli by sie rozwiedli on by nie wyprowadził sie. A ja sie modle codziennie żeby to sie wszystko skończyło. Zawaliłam przez to studia i na niczym nie mogę sie skupić. W domu czuje sie jak na polu bitewnym gdzie trzeba kombinować, uważać co sie mówi, nie mówić za głośno żeby nie rozwścieczyć ojca i obgadywać coraz to nowe strategie. To jest wszystko chore.