Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kinga 2203

rodzina przeciw in vitro a to dla nas jedyna szansa? co robić?

Polecane posty

Gość kinga 2203

Witam. Od ponad 3 lat staramy się z mężem o dziecko, jednak nie udało się nam. Po serii badań lekarz stwierdził że jedyną skuteczną metodą na zostanie rodzicami jest in vitro. Jestesmy zdecydowani na zabieg, jednak problemem jest rodzina męża, a zwłaszcza jego matka, która jest zagorzałą katoliczka. Powiedziała ze nie zyczy sobie wnuka z próbówki, i ze popełnimy smiertelny grzech, nasłała na nas ksiedza z pogadanka zeby nas nawrócił i skłonil do rezygnacji z tego pomyslu. Ostatnio powiedziała ze woli pasc trupem niz przezyc taki wstyd i hańbę. grozi ze odwróci sie od nas a raczej od meza cała jego rodzina skoro on sie godzi na ten zabieg. co robić ? czy urwac kategorycznie kontakty z rodziną meża bo nie wytrzymujemy juz nerwowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co w ogole mowiliscie
o tym rodzinie poddajcie sie invitro i nikomu nie mowcie , bo p co to wasze zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym się zdecydowała na zabieg. Śmiertelnym grzechem byłoby już szybciej zdecydowanie się na aborcję, a nie na danie nowego życia, to już fanatyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablabala
Nie musicie przecież mowić nikomu że jesteś w ciaży dzieki in vitro. To wasza wyłacznie sprawa. Wspólczuje teściowej z ciemnogrodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kropce jestem.....
to jest wasze zycie i wasza decyzja a nie tesciowej. To wy bedziecie wstawac po nocach, wspolnie plakac i smiac sie:-) Ja nie patrzylabym na to co inni powiedza tylko na dobro moje i mojego meza a takze NASZEJ PRZYSZLEJ pelnej rodzinki!:-) a tesciowa zamiast wolac do was ksiedza jak do jakis egzorcyzmow niech lepiej idzie sama do kosciola i modli sie o cud dla was by kolejne dziecko bylo nie z "probowki" lecz z brzucha:-)...tak jej powiedz w ostatecznosci:-)!! ona juz swoj czas miala.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwa i pół
też nie rozumiem po co to rozgadywac, jeszcze teściowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwa i pół
gratuluje pomysłu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jiu
ja podjełam taką decyzje-mieszkam z tesciami i dojezdzam do kliniki 70 km wiec im powiedzielismy bo nie da sieukryc jak jezdzisz 2-3 razy w tygodniu do kliniki i w lodówce trzymasz zastrzyki ale nikt poza nimi nie wie o tym nawet moi rodzice.Ale jakbym mieszkala sama z m to nikt by o tym nie wiedzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie rozumiem po co informować o tym kogokolwiek. No, ale na to dla was za późno. Zdecydujcie co dla was ważniejsze - dziecko czy moherowa teściowa. Dla mnie wybór byłby prosty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KINGA jak kazdy kobieta masz prawo zostac matka i tesciowa nie moze ci tego zabronic!jej łatwo gadac ze to grzech sama miala dzieci i nie wie jak to jest byc ciagle niespelniona,czuc w zyciu pustku,ciagle cierpiec i marzyc o dziecku.jak to sie mowi syty glodnego nigdy nie zrozumie.pewnie ci przeciwnicy in vitro zmieniliby zdanie gdyby sytuacja ich dotyczyla.ja obecnie jestem w ciazy,bardzo z mezem chcielismy miec dziecko i to byl masze najwieksze marzenie.nam akurat udalo sie zajsc w ciaze ale gbybysmy nie mogli to szukalabym pomocy wszedzie i wykozystala kazda sznse zeby byc matka.a to ze ktos by sie na mnie obrazil byloby dla mnie niewazne.w d.... mialabym usmiech tesciwej bo wole zobaczyc jak smieje sie moje dziecko.i moge sie zalozyc ze jak by stara wnuka zobaczyla to by zaraz zdanie zmienila bo nie znam osoby ktorej na widok maluszka nie mieknie serce.moja siostra zaliczyla wpadke i moja babcia mowila cala ciaze ze tego nieslubnego bekarta nie bedzie kochac.jak zobaczyla malego to mowila ze ja chyba diabel opetal ze takie glupoty opowiadala i stal sie jej oczkiem w glowie.masz prawo byc szczesliwa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waleryjana
Pojedźcie do Lourdes czy jak to sie pisze, albo do Fatimy, powiedz teściowej, ze przywiozłas sobie cudowna wode z cudownego źródelka i tak się kurujesz. I zróbcie to in vitro, nie mówiąc nikomu. Moze co za ciemnogród :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhjjjjjkkkk
a na czym polega ten-zabieg-? sorry,ale nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emi27l..
opowiedz tesciowej ze jezdzicie do nowego lekarza ktory dal ci nowe leki - jezdzicie do tego innego miasta wlasnie i tyle po co ja informowac? nie musi wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhjjjjjkkkk
uu juz doczytalam.skomplikowane to to. zycze duzo szczescia. a tesciowa-brak slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia z sasiedztwa
Nie rozumiem ludzi ktorzy pragna dziecka,decyduja sie na invitro i rozglasniaja sprawe!!! po co? przeciez to jest Wasz wybor a nie rodziny i wszystkich w kolo??? Ja bym taka decyzje zachowala dla siebie i uadawala ze dziecko zostalo poczete naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co zrobić??? To na co masz ochotę!!!! Zgotowałas sobie wraz z męzem piekło na ziemi! Zupełnie nie rozumiem osób którzy nie potrafią zachować pewne sprawy w swoich czterech kontach tylko głośno mówią rodzicom,teściom.A potem się wszystkie dziwicie że macie wredną teściową:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhuaaa
TEsciowa ma rację,bo nie jest etyczne robienie in vitro! Nie lepiej pojechac do kliniki naprotechnologii,gdzie lecza z pewnoscia gorsze przypadki niz wasz? Ponadto lekarz was ewidentnie naciaga,bo 3 lata staran to smiech na sali plus jakies tam badania... LEKARZOM NIE CHCE SIE JUZ LECZYC,bo i po co?? Mozna wstrzyknac gotowego dzieciaka w macice za 100 razy wiecej :D:D ot cala prawda w tym biznesie! Polecam Klinike Napromedica w Bialymstoku,po 5 latach staran i pol roku leczenia w owej klinice mam dwojke wspanialych dzieci :D SWOICH a nie z probówki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauryn
w takiej sprawie, ostatnią rzeczą którą brałabym z mężem pod uwagę byłaby opinia rodziny. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakoby tak
marysia-masz swita racje.to tak jak by zdrowa para rozpowiadala,ze chca miec dziecko,ale bede je sobie robic w pozycji na pieska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja osobiscieee
tez bym nie chcaiala bratanka/siostrzenca/wnuka/dziecka w ogole z in vitro,wiec sie nie dziwie tesciowej! Zastanow sie dobrze,bo lekarze nie wspominaja o skutkach ubocznych in vitro a jest ich masa-poczynajac od raka jajnika przez stymu;acje,poprzez chorowitosc duza takiego dzieciaka,konczac na wiekszeym prawdopodobienstwie wad wrodzonych dziecka z in vitra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauryn
do ja osobiście A Ciebie kto podesłał z takimi fachowymi informacjami? ksiądz dobrodziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja osobiscieee
widocznie jakies wyrzuty sumienia podwiadomie byly,dlatego zakomunikowali tesciowej!! No ja texz bym je miala jakbym dala sobie wcisnac gotowe zarodki do srodka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
osobiscie jestem przeciwniczka in-vitro - ale to tylko moje zdanie napisze ze moja szwagierka starala sie o dziecko jeszcze dluzej niz autorka bo 5 lat byla u wszystkich lekarzy w naszym miescie , miala rozne zabiegi udrazniania , inseminacji itp wkoncu lekarz jeden , drugi orzekli ze pomoze tylko in-vitro szwagierka troche sie zalamala wszystko odstawila, chyba pogodzila sie z tym i co? po roku zaszla w ciaze- bez lekow, zupelnie naturalnie, w styczniu bedzie miala synka :) gowa do gory, moze faktycznie warto udac sie jeszcze do kliniki naprotechnologii -nic nie zaszkodzi powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja osobiscieee
Ej nie obrzucaj mnie miesem!!! o co Ci chodzi!!! To jest prawda przeciez!Ty tez masz dziecko z in vitro-bo zazwyczaj od was bije nienawisc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yhuaaa- bo dziecko POCZĘTE metoda in vitro nie będzie własne? To czyje? ja za in vitro nie jestem, ale nie ze względu na etyke , tylko na proste uszkadzanie populacji, skoro człowiek bezpłodny pocznie, jest większe prawdopodobieństwo że potomstwo też będzie bezpłodne itp. - oczywiście zalezy od przyczyny niepłodności. Ale nikogo nie poniżam bo zdecydował sie wybrac te metodę. Czasami to jedyny sposób na urodzenie zdrowego dzicka( spotkałam sie z przypadkami selekcji, bo rodzice byli obciążeni jakąs choroba dziedziczną i mieli juz jedno dziecko z tą chorobą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
musicie się po prostu zdecydować, co dla was jest ważniejsze: utrzymywanie dobrych stosunków z teściową czy dziecko. Dla mnie osobiście in vitro to dobra metoda, zwłaszcza że często nie ma innej. a kościół to zgraja hipokrytów i nie ma w ich wywodach żadnej logiki, ale to osobny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga 2203
powiedziałam tesciowej, a własciwie wykrzyczałam to ze zamierzamy skorzystać z in vitro po tym jak co miesiac pytała mnie czy jestem w ciąży, ze moze to kara boska ze niechodzimy co tydzien do kosciola to sie wnuka nie moze doczekac, ze moze powinnam zaczac sie o to modlic, jakas pielgrzymke w tej intencji ale przegiela jak zamowila msze o to zebym zaszla w ciaze. miałam juz dosc jej i dlatego jej to wykrzyczałam w nerwach. Niestety tescie mieszkaja niedaleko nas dosłownei 10 min piechota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm nie widze nic zlego w tym zeby pomodlic sie o dziecko mozliwe ze tesciowa zamowila msze w dobrej intencji- bo widziala ze Tobie bardzo zalezy na ciazy? nie wiem co az tak bardzo boli Cie, jezeli nie odpowiada Ci ze tesciowa co miesiac pyta sie o to czy jestes w ciazy to powiedz jej to, ze czujesz presje z jej strony i ze to Wasza sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauryn
Kinga, po prostu za bardzo cackacie się z teściami. To wasze życie, wasze problemy, wasze decyzje. A inni nie mają prawa się wtrącać i oceniać. A już teksty teściowej, że sobie nie życzy czegoś tam i jakieś durne szantaże, że zerwie z wami kontakty... Dla mnie takie sytuacje są niedopuszczalne. Powinniście być bardzie stanowczy bo obecnie to wygląda tak jakby teściowie weszli wam na głowę. My z mężem mieszkamy bardzo blisko zarówno moich rodziców jak i teściów (dużo bliżej niż 10 min spaceru) i ani jedni ani drudzy nie wtrącają się do naszego życia i żyjemy w zgodzie. A moja teściowa też jest zagorzałą katoliczką ale jakoś pogodziła się z tym, że nie mamy ślubu kościelnego. A tak przy okazji, to nie jest najlepsze forum na poważne tematy, brak ograniczeń niektórych użytkowników i brak moderatorów sprawiają, że jest w dużej części zbiór obelg, chamskich komentarzy i prostackich żartów i prowokacji. Powodzenia w staraniach o potomka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×