JA PIERDOLE LUDZIE ZŁOCI NADMIAR BODŹCÓW!

Uzupełniam wpis: Poniedziałek: Dowiaduję się, że nie przeszłam kolejnego etapu rozmowy kwalifikacyjnej w mojej wymarzonej firmie. Przy okazji dowiaduję się też, że raczej w styczniu mi umowy w mojej obecnej firmie nie przedłużą ale to mnie martwi mniej bo itak mi się tu nie podoba. Co czyni mnie już praktycznie bezrobotną. Wtorek: Dowiaduje się że facet, którego szczerze kochałam i z którym planowałam spędzić resztę życia mnie zdradził. Co czyni mnie zdradzoną. Środa: Mój współlokator oświadcza, że się wyprowadza co jest jednoznaczne z faktem że i ja trace dach nad głową. Co czyni mnie bezdomną. Dla rozluźnienia traum i nieszczęść psychicznych wieczorem przychodzi pech czysto fizyczny czyli pęka rurka w łazience zalewając całe mieszkanie. Czwartek: Dostaję się znów na pierwszy etap, w znów wielkiej międzynarodowej korporacji, gdzie pewnie znów będzie 170 osób na moje miejsce. Już oczekuję maila że nie dostałam się do etapu 21 za jakiś czas. Niczego innego tak nie lubię jak tego aushwitz które robią ludzie od hr na wieloetapowych rozmowach kwalifikacyjnych. **************** POPOŁUDNIU ODZYWA SIĘ DO MNIE INNA MIĘDZYNARODOWA KORPORACJA W KTÓREJ BYŁAM NA ROZMOWIE Z 3 LATA TEMU Z JAKIMŚ MEGA POTĘŻNYM PROJEKTEM I PYTANIEM CZY BYŁABYM ZAINTERESOWANA UCZESTNICTWEM :/:/:/ A JA NAWET SŁÓW W TYM TEKŚCIE ZAWARTYCH NIE ROZUMIEM. ide do kościoła!