Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaszokowana.............

Mojej szwagierki synek skończył 15 miesięcy a ona nawet nie zaczęła go sadzać na

Polecane posty

Gość zaszokowana.............

nocnik:( Normalnie jestem w szoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsgsd
Polecam zgłębienie tematu i poczytanie w jakim wieku eksperci zalecają sadzać dziecko na nocnik a poza tym zająć się sobą i swoją rodziną zamiast wtrącać się w wychowanie nie swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co cię tak szokuje?
Ja mojego synka pierwszy raz posadziłam na nocnika jak miał 22 miesiące. Od razu załapał i od tego dnia nie nosi pieluch na dzień. Po tygodniu kiedy wstawał, a pielucha była sucha przestałam zakładać na noc. Ma 2 lata, woła siku i zapomniał już o pieluchach. Przecież to nie reguła, że trzeba sadzać na nocnik przed 15 miesiącem. Każda mama wie najlepiej kiedy jej dziecko jest gotowe na pożegnanie pieluch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stuknij się w głowę :o Eksperci mówią, że sadzanie na nocnik dziecka przed ukończeniem 2 roku życia nie ma większego sensu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jA TAM NIE WIM CO MOWIA EKSPERCI :D ale moj syn od skonczenia rooku jest przez mnie sadzany na nocnik. Moze nie uwierzycie ale sam zaczal przynosic nocnik kiedy chcialo mu sie kupe i sam sobie probowal sciagac spodnie. Wszyscy jestesmy w szoku, ze wiedzial o co chodzi. Caly czas nosi pieluche i czasem zrobi na nocnik kupe a czasem w pieluche :O ale nie naciskam na niego bo wiem ze jeszcze jest za maly na nauke czystosci. Chociaz moja bratowa ma syna ktorey jest 9m starszy od mojego i on w lecie przeszedl z pozytywnym skutkiem nauke nocnikowania. Wiec eksperci :D chyba nie maja racji. :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stawiam na to, że albo nie ma, albo ma i sadza go na nocnik odkąd siedzieć zaczął, żeby pochwalić się innym jakiego ma geniusza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagoda jak dziecko samo chce to co innego. Chodzi o to, żeby nie zmuszać, bo przed ukończeniem 2 lat dziecko i tak nie zakuma, a jeszcze może mieć traumę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co cię tak szokuje?
jagoda bo ty nie zrozumiałaś. Sama piszesz że twoje dziecko raz na nocnik, a raz w pieluchę. No i dlatego eksperci właśnie radzą, żeby zaczynać nocnikowanie około 2 roku życia bo wtedy uniknie się tego, ze dziecko raz zrobi, a 10 razy mu się nie uda. Trzeba wyczuć chwilę. Ja syna obserwowałam. Wcześniej sikał po troszku co chwilę. Wyczułam moment kiedy potrafił zapanować nad sikaniem i sikał co 40 minut, ale tak, ze pielucha była po chwili ciężka. I wtedy zobaczyłam, że to już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja.....
wysadzałam od 9miesiąca i po dwóch miesiącach nie było już żadnych wpadek ani w dzień ani w nocy, ale to zależy od dziecka. Teraz córka ma 5lat i traumy nie ma. Pamiętajcie, że nas tak wcześniej wysadzano, a teraz specjaliści chwalą pieluchy, słoiczki, mleko sztuczne- wszystko, aby kasę zbijać.... Oczywiście uważam, że niedopuszczalne jest wtrącanie się w metody wychowawcze szwagierki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokojambo
Moja ma 7 miesięcy i już dobrze siedzi. Zakupiłam nocnik i dla zabawy ją na chwilę sadzam żeby później się nie bała nocnika. Oczywiście sadzam w pielusze i nie po to żeby już do niego sikała czy kupę robiła. Poprostu robię tak, aby ją oswoić z czymś takim jak nocnik i lubi sobie na nim posiedzieć ;) Dla mnie to nic złego jak dziecko się nie boi. Po trochu można przyzwyczajać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgadzam sie zeby
na nauke nocnikowania czekac az dziecko skonczy 2 lata ja swoja corcie zaczelam oswajac z nocnikiem jak miala 17 miesiecy i po 5 dniach sama zaczela wolac siusiu lub kupka . Po tych 5 dniach w ciagu dnia chodzila juz bez pieluchy ( zakladalam jej tylko na spacery , bo wtedy byl grudzien i do snu ) a po miesiacu nie potrzebowala juz pampersow nawet w nocy ( bo rano pampers byl suchy , a jak zachcialo sie jej w nocy siusiu to sie przebudzila i zawolala ) tak wiec moja corcia w wieku 1,5 roku pozegnala sie na zawsze z pampersami i jakos nie bylo to dla niej jakas trauma . teraz ma 2 latka i zalatwia sie do sedesu ( oczywiscie ma swoja nakladke na sedes ) oczywiscie kazde dziecko jest inne, jedno zalapuje wczesniej drugie pozniej Uwazam, ze warto sprobowac wczesniej czy dziecko jest juz gotowe na nauke nocnikowania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsgsd
Jagodo, są wyjątkowe dzieci, Twój synek na pewno do nich należy :) Mówimy o zwykłych, szarych przeciętnych dzieciakach :) O jakiejś średniej. Ja czytałam, że dziecko 1,5 roczne można uczyć siku i kupkę do nocnika. I zgadzam się z tym, że za wcześnie chyba nie ma większego sensu , no chyba, że w ramach oswojenia :) I nie zgadzam się, że dla dziecka będzie to trauma, bez przesady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnio
ja za namową pediatry wysadzałam jak już stabilnie siedział. Gdy zaczął chodzić, sam leciał do nocnika i nie musiałam się przejmować pieluchami. Fakt, to oswajanie zajęło mi 4miesiące. Sadzałam 2-3 razy dziennie na 5-10min i zawsze coś w nocniczku było. Moim zdaniem warto wcześniej i tego zdania byli moi pediatrzy. Nie chodzi tu o zmuszanie, a oswajanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddeee
dziewczynki szybciej sie ucza sikac na nocnik to jest udowodnione z chlopcami moze trwac dluzej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja siostra jak jej corki mialay 5mies i potrafily same utrzymac sie na nocniku ( jeszeli nie to przywiazywala je do nogi od stolu zeby sie nei przewrcoily i tak sobie siedzialy . a JAK mialy roczek to juz potrafily same wolac siku i kupe. Ale to bylo 20 lat temu kiedy nie bylo pampersow tylko tetra. Moja siostra pracowala dlugo w zlobku i tam tak sie robilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goska co ma ktoska
przywiazywała je do nogi od stołu?????????????????????????????????????????????? litosci, jagoda ty jestes z jakiejs totalnej wsi.....o maaaj gad jakim to trzeba byc debilem takie cos pisac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goska co ma ktoska
twoja debilna rodzila z toba na czela zatrzymala sie z wiedza na temat wychowywania dzieci wlasnie jakies 20 lat temu....idz sie tępa dzido przywiaz sie do nogi od stołu i sobie tam posiedz i skoncz pisac brednie!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goska co ma ktoska
rodzina :D miało byc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgwgt45
Boże jak wy się bulwersujecie :D zaraz wam coś jebnie z tej złości :D Popytajcie ludzi jak kiedyś wychowywano dzieci - jak rodzice chcieli mieć spokój to zawijano w szmatę mak i to dawano ssać dzieciakowi. Dzieciak się najebał w trzy dupy makiem i był spokój na kilka godzin. Jak rodzice musieli coś iść robić to się dzieciaka do stołu za nogę przywiązywało aby nic nie narozrabiał pod ich nieobecność. Pieluchy tetrowe było cięzko dostać a i nikt nie miał czasu na pranie wiec jak najwcześniej odstawiano dzieci od pieluch - i albo pieluchy w ogóle się nie zmieniało po kilka dni i dzieciak w końcu przestawał walić w nią albo dzieciaka przywiązywano do czegoś aby siedział aż się załatwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goska co ma ktoska
i według ciebie takie podejscie ma dzisiaj rowniez miec miejsce?????? spadajcie na szczaw ze swoja madroscia ludowa....z reszta po was najlepiej widac skutki uboczne takiego zjebanego podejscia do dzieci mnie nikt do nogi od stołu nie przywiazywal anie maku nie kazał ciumkac..nie wiem z jakiej wsi ucieklas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgwgt45
Moja znajoma ma np 35 lat zalediwe a sama przechodziła przez przywiązywanie do stołu gdy była dzieckiem. Mama jej musiała czasami ją zostawić samą a że bała się że coś sobie zrobi podczas jej nieobecności (np. wejdzie na balkon - a mieszkali w Warszawie w bloku na 7 piętrze) to przywiązywała ją do nogi od segmentu. To że ciebie to nie spotkało to nie znaczy że to nie istnieje. Chcesz się wypowiadać? Zainteresuj się najpierw tematem i coś się o nim dowiedz - bo w chinach to też normalna praktyka jak nie ma się niańki do dziecka. Bo na razie szjbuski z siebie robicie i tylko obrażacie. Więc lepiej się zastanów z jakiej ty wsi pochodzisz - a raczej z jakiej pijackiej meliny że jedynie taką formę dyskusji znasz - wyzwiska i obrażanie rozmówców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgwgt45
I przede wszystkim - nikt nie mówi że takie metody są dobre lub że trzeba je stosować nadal. Po prostu czasami warto wiedzieć, że gdzieś tam kiedyś istniał a może i istnieje nadal inny świat z innymi regułami. Kiedyś te metody były dobre bo nikt nie interesował się prawami dzieci, nikt nie myślał o ich godności, liczyły się efekty a jeżeli efektem takiego działania był spokój i skończenie z pieluchami to to było jak najbardziej w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama oli i....(?)
dziecko gotowe jest na nocnik od skończenia 2 roku życia i wtedy można zacząć - czasami udaje się od razu nauczyć a czasami trwa to do 2,5 roku życia a może i dłużej . @Wcześniej pewnie że można sadzać świetna zabawa dziecko się przyzwyczaja ale jeszcze nie ma czucia w swoich fizjologicznych czynnościach - najważniejsze nie zmuszać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama oli i....(?)
szczerze to najgorsze jest jak ktoś ciągle ci niby radzi porównuje dzieci i denerwuję cię np hasłami: "ja swoje dziecko to tak ubierałam.." , "A kasia to już swojemu dziecku to i tamto podaje", "A Jacuś to już umie chodzić a twoje dziecko nie..", "A oni to już na nocnik sadzają" PAMIĘTAJCIE KAŻDE DZIECKO JEST INNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaszokowana...............
Mam dziecko.Córke.Jak miała 13 miesięcy zaczęłam ją sadzać na nocnik byłam z nią na działce i tam chodziła bez pieluchy,w samych majtkach.Jak miała 15 miesięcy wołała na nocnik a pampersa zakładałam tylko na noc a jak miała 16 to na noc też przestałam zakładać bo nie sikała w nocy i kupiłam tylko na wszelki wypadek podkład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ktoś pisze że roczne
dziecko woła siusiu to ja mu średnio ufam... parcie na pęcherz dziecko odczuwa znacznie później. Tzn. jak roczne dziecko posadzimy na nocniku to pewnie w końcu zrobi siusiu /jak się wcześniej nie znudzi i jak jest mega przymulone /spokojne/, ale do czasu gdy zawoła "siusiu" i to nie bedzie oznaczało że już ma mokrą kałużę wokół siebie to zostało tak jeszce z pół roku. Dopiero około 18 miesięczne dziecko /niektore wczesniej, niektóre później/ czuje że chce siuisu, zawoła i zaczeka na nocniczek, albo samo do niego pobiegnie. A oswajanie? Jak dziecko ma dwa lata to się mu mówi... siusiu robi się do nocnicza a mama i tatuś do kibelka i dziecko to zrozumie i nei trzeba go z niczym oswajać. Wiem to z autopsji :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche kultury :)
goska co ma ktoska ---- a musisz dziewczyno tak przeklinac? Uspokoj sie troche. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wies co???
moja mam dwa lata i nadal nie siedzi na nocniku, uciekala wiec odpuscilismy, sadzamy na kibel, te zbez rezultatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×