Przyjezdza na Sylwka a ja...

Poznałam faceta jakiś czas temu na internecie.znaliśmy się kiedyś z widzenia i mói,że mniej więcej mnikojarzy.Tylko to było kilka lat temu..Teraz jestem beznadzejna...Chce przyjechać do Polski na swięta i Sylwka chce się spotkać.Ja też chcę bo mi zależy ale...on mnie pamięta jako w miarę normalną pannę a nie to coś,czym teraz jestem...Choroba jedna,druga spowodowała 145 kg wagi,złą cerę,brzydkie włosy,blizny na brzuchu i plecach oraz kolanie...Po prostu masakra jakaś :(.Myślicie,że uda mi się jakoś się doprowadzić do ładu i składu tak mniej więcej?Jestem na diecie.Schudlam narazie jakieś 5 kilo.ile mozna schudnąć i co zrobić aby zaprezentować się jak najlepiej?O ile to w ogóle możliwe....:(

Dieta,cwiczenia,jakieś maści i tabletki z drożdżami,ładne ubranie,uśmiech i powinno jakoś być

proszę poradźcie coś :(

Też myślę, że uśmiech najważniejszy. Do sylwestra, przy Twojej wadze, masz szansę schudnąć 40 kg.

No i nie jedz pikantnych i tłustych rzeczy to Ci się cera i stan włosów poprawią (no i schudniesz). Nie pij też gazowanych napojów.

145kg? :O OMFG :O Jak choroba to się nie śmieję. Ale jak nie...

Dziękuję.A myslisz,że 40 kg to dużo będzie widać?jem teraz głównie warzywa i owoce :).Ale jeśli schudnę nawet te 40 kg to dalej waga będzie około 100 :(

łukasz-poważnie pisze choroba.Nigdy się nie obżerałam ale niestety leki i dosłownie z dnia na dzień bum i waga rosła :(

Myślę, że będzie widać, jak się ładnie ubierzesz (nie w obcisłe rzeczy, ale też nie jakieś worki) i jak nabierzesz pewności siebie to będzie dobrze. Nie jesteś beznadziejna! Samo to, że przytyłaś przez chorobę, nie ze swojej winy coś znaczy. Więcej optymizmu. Jak będziesz zadowolona z siebie i szczerze nie będziesz się wstydzić swojego ciała Twój znajomy polubi Cię taką jaką jesteś. Naprawdę znałam mega przystojnych mężczyzn z grubszymi kobietami i kochali je nad życie, widać to było w każdym geście i słowie. Nie zamęczaj się zbyt ubogą dietą, gdyż spowolni Ci się metabolizm i będziesz chudnąć coraz mniej. Jedz często i małe posiłki. Pewnie to wszystko wiesz, ale nie zaszkodzi mi napisać :) Trzymaj sie ciepło!

jaka to choroba? WIesz co pomaga? Taniec taki dyskotekowy, można nawet w pokoju. Puszczasz muzykę i skacesz ruszasz się wyginasz, bawisz się i duuuużo spalasz. Organizm zaspokojony i dusza również

Dokaldnie - cwiczenia i jeszcze raz cwiczenia :) wage da sie zrzucic, naprawde :) codziennie brzuszki, 3 serie, po 50 . Polecam tez jogging, to najlepsza forma sportu. Do tego mozesz zapisac sie na taniec. Sprobuj plywac - rzezbi sylwetke, talie, plywanie to podstawa :)) Dla ludzi uprawiajacych sport polecam tez THERMO SPEED EXTREME - przyspieszaja spalanie tluszczy. I jedz duzo bialka, np jajka, chude mieso , szynki itp. Owoce maja duzo cukrow, zminimalizuj je, ale warzyw jedz ile chcesz:) za wyjatkiem ziemniaczkow. Ogranicz biale pieczywo, zastap go pelnoziarnistym. Musisz jesc regularnie, co 3,4 godziny - czyli 5 posilkow dziennie:) ale za to pelne bialka, a nie tylko owoce i warzywa. chleb pelnoziarnisty pomoze tez Twojej skorze i wlosom :) na sniadanko zaserwuj sobie np otreby z mlekiem 1,5% tluszczu, rodzynkami, orzechami. Polecam omlety z jajek :) Do tego - na dobry wyglad wlosow, paznokci - jakas Skrzypowita :) no niestety, ale trzeba troszke wydac na yglad:))

kochana - dieta białkowa. trzymaj sie rygorystycznie a da rezultaty. powodzienia! :)

dziękuję za rady :). bardzo lubię tańczyć i z tym nie mam problemów nawet w domu :).Wcześniej byłam na długo unieruchomiona przez wypadek doszła mocna niedoczynność tarczycy.Poza tym trenowałam siatkę przestałam trenować i waga od razu skoczyła.teraz chcę się ostro wziąc za siebie.Zależy mi na tej znajomości.Bieganie przy takiej wadze chyba odpada póki co ale inne ćwiczenia myślę,że jak najbardziej wskazane.