wspoluzalenienie od alkohilka..

chyba jestem wspoluzalezniona od faceta alkoholika....:((mam 24 lata..od 2 lat z nim jestem...przechodze piekło...czy ktos ma podobnie..potrzebuje wsparcia...

moje pytanie: nad czym ty się zastanawiasz? :o

Oj,tak,ja przechodzilam przez to,trwalam w takim zwiazku osiem lat:o W koncu go zostawilam,nie zdazylismy sie rozwiezc,ale wiem jak to jest.

*rozwiesc

ja ciagle placze pvzez niego..on poniza mnie przy kolegach..wyzywa..mowi wypieprzaj..drwi z mojej figury..nie docenia..ale krzyczy gd cos zrobie zle..itd..ostatnio nawet jak musialam wyjechac na kilka dni i chcialam wrocic wczesniej uslyszalam nie-beda koledzy a ty nie umiesz sie zachowac. ..:((nie umiem sobie poradzic z ciaglym poczuciem winy...jakie we mnie jest.choc wszyscy mowia -on jest zly ..ja wierze w jego slowa ze wszystko jest przeze mnie ...:(

potrzebuję pomocy i wsparci kobiet ktore to przeszły...ktore wiedzą jakie to straszne uczucie...:( moze ktoras z Was zgodzi sie wymienic ze mna gg czy skypem...bede bardzo wdzieczna wszystkim za zainteresowanie i za pomoc..:(

jak chcesz mozesz popisac ze mną mimo iz nie jestem mężatką to chyba moge ci pomoc

napisz mi maila..ja tam wysle Ci moje gg...dobrze?dziekuje...

Jezu,laska weź się ogarnij.Z tego co piszesz jesteś świadoma tego,że on cie krzywdzi a to już połowa skukcesu.ZOSTAW GO W CHOLERE.Innej opcji nie ma,on sie nie zmieni.

Mimi.. i widzisz to jest sedno mojego problemu..ze z jednej strony widze co sie dzieje a z 2 wierze ze moze on ma racje...:( wiem ze to brzmi jak wypowiedz jakiejs wariatki:((((

Masz rację,ja tego nie rozumiem.Sama wychowałam się w rodzinie ,gdzie ojciec był alkoholikiem.I jestem na tym pkt przeczulona-DDA.Jestem jednak silna psychicznie pod tym wzgledem i wiem,że nie żyła bym z kims takim.U mnie by była krótka piłka-rozstanie.

ja wychowalam sie z dziadkiem alkoholikiem..i jak widac u mnei ejst odwrotnie niz u Ciebie:(

Magda333m odezwij sie..napisz swoje gg lub maila..

2156621