Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdenerwowana matka

Były mąż buntuje córkę - ona się nie uczy

Polecane posty

Gość Zdenerwowana matka

Mam córkę w szkole średniej i mam problem. Często spędza ona dużo czasu ze swoim ojcem. Jednak jestem niezadowolona z tego, że zupełnie lekceważy szkołę. Przyjęła zasadę, że uczy się tylko tego, co zdaje na maturze, a całą resztę tylko zdaję. Najgorsze jest to, że pozwolił na to jej ojciec. Jest w II klasie ogólniaka i właśnie mi to oznajmiła, dodając, że ojciec się z nią zgadza i uważa, że jak wybrała sobie studia, to niech się uczy tylko tego, co jest jej potrzebne. Nie wiem jak na tym zapanować. W zeszłym roku to się zaczęło, ale przedmioty z II klasy trafią na świadectwo maturalne. Jak przemówić jej do rozsądku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie twoja sprawa nie interesuj
się, najwyżej twoja córka pójdzie na studia zaoczne albo prywatne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdenerwowana matka
Chodzi o to, że ona się uczy tylko tego, co jest jej potrzebne. Ma dwóje z fizyki czy tróje z biologii, ale na przykład z angielskiego i historii piątki. Stwierdziła, że skoro idzie na prawo, może "olać" to co na prawo jest niepotrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co z tego?... ja tez ucze sie tylko przedmiotow maturalnych i zawodowych... uwazam ze trzeba sie uczyc tylko tego co jest najwazniejsza... a ty powinnas siedziec cicho i sie nie wtracac jak jakas przekupa na targu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i bardzo dobrze:) po co jej fizyka czy biologia na prawie... nie z wszystkiego mozna byc dobrym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto na te swiadectwo spojrzy
ja szłam na informatyke i nie zwracalam uwagi na chemie czy biologie chcesz pokazać ciotkom swiadectwo córuni? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy rekrutacji na studiach biorą uwagę tylko oceny z przedmiotów "kierunkowych" plus wyniki z matury. U mnie na chemii była to chemia, fizyka, matematyka.A na farmacji jeszcze biologia. Nikogo nie obchodził j.polski, angielski czy średnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Straciłem czas na ...
Popieram córkę. Mam 20 lat i mam do siebie pretensje, że straciłem okres szkoły średniej. Mam ojca, któremu czas zatrzymał się za komuny i wpychał mnie w ambicje. Bo za jego czasów świadectwo pozwalało się dostać na studia i należy mieć szeroką wiedzę. Wiecznie byłem w stresie, bo będę miał 3 na świadectwie, chociaż to świadectwo było g. warte. Potrafiłem sobie odmawiać przyjemności w lęku przed tym, że będę miał z czegoś słabszą ocenę i w domu będą narzekać. Nie grałem w piłkę w klubie, nie chodziłem czasami na imprezy. A co gorsze, nie mogłem normalnie przygotować się do matury z tego, co było mi potrzebne. Oczywiście nikt mi noża nad gardłem nie trzymał, ale raczej jestem człowiekiem wrażliwym. Dziś mam do siebie pretensje o stracone dni ... Powiedziałem o tym rodzicom i zabroniłem im wtrącać się do moich studiów. Gratuluję córki, ma charakter, który mi zabrakło i powiedzieć głośno, co sądzi o mamusiowych ambicjach. Ja dopiero przed samą maturą się przełamałem. Ale czasami są rodzice, którzy zakładają, że dziecko ma zdobyć nagrodę Nobla ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i miałam jedną dwóję i ze trzy tróje na maturalnym(średnia około 4-4,2) , a na farmację się dostałam, ale egzamin mi dobrze poszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Straciłem czas na ... masz zupełną rację. Polski system szkolnictwa jest beznadziejny, a potem człowiek idzie na studia i okazuje się, że gówno umie, a powinien. Już w szkole średniej powinien być podział i możliwość wyboru kierunku. Ja miałam w dupie historię, wos, polski i bardzo dobrze. Dzięki temu miałam więcej czasu na to co mnie interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Straciłem czas na ...
Poza tym twoja córka będzie dużo bardziej radosna, będzie miała więcej czasu dla siebie i na naukę tego co naprawdę jest potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam zupełnie tak samo. Traciłam zycie na naukę przedmiotów których nienawidziłam jak biologia czy geografia, zamiast korzystać z życia. Teraz zmądrzałam i synowi delikatnie podsunę podobne rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdenarwowana matko - ty sie wściekasz na byłego męza to wyobraź sobie jaką ja miałam minę, jak moja wróciła właśnie w 2 klasie z jednej z pierwszych godzin wychowawczych i mi oznajmiła że ich wychowawczyni poleca właśnie taki sposób nauki.....nie wierzyłam!! Aż do pierwszej wywiadówki... Ona to wyjaśniła prosto. śą 2 świadectwa - ukończenia szkoły oraz świadectwo maturalne. I tylko to maturalne gdzieś sie pokazuje. Ona prosiła,żeby młodzież tylko zaliczała te nie maturalne ( nawet na 2) a skupiała się na przedmiotach do matury. Nie dość ,że zdadzą je wtedy lepiej , a i "średnia" szkoły pójdzie w górę.... 99% dzieciaków tak sie uczy......a jeszczde kilka lat temu tak krytykowano szkolnictwo u USA ....marze o takim szkolnictwie dla mojej najmłodszej......ale póki co chyba nie ma szans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×