jakich macie sprzedawcow w swoich osiedlowych sklepikach??

jacy sa sprzedawcy w waszych sklepach, gdzie najczesciej kupujecie???U mnie jest taka babka okolo 30-stki. Nie lubie tam chodzic, ale to piekarnia i maja niskie ceny. Ale ona pracuje tam jak za kare, wiecznie skwaszona mina, tak od niechcenia cos powie, poda, wyda...az mi sie odechciewa tam kupowac.Ja jak pracowalam na podobnym stanowisku to zawsze usmiechnieta, lubilam kontakt z ludzmi,czasem zamienilam kilka slow z kims kto wyrazal taka chec, bylam zawsze nastawiona optimistycznie. Dzieki temu mialam stalych klientow i wiem ze chetnie kupowali u mnie. A ta....odechciewa sie wszystkiego jak na nia patrze. Akle na szczescie niedaleko otworzyli podobny sklep i chyba tam zaczne kupowa. Ajak u was?