ja też mam pytanie, JAKIE TO FILMY???

1. Komedia, nakręcona chyba dość niedawno. Pamiętam jedną scene i nie mogę sobie przypomnieć o czym był film ani tytułu. Facet razem z kolegami jedzie samochodem na stację benzynową, tam się wygłupiają, szaleją, oblewają się benzyną, pokazane w zwolnionym tempie, jakby szalały laseczki. I jeden z nich rzuca peta i wszystko wybucha. Scena była zabawna. Tylko ten jeden główny bohater przeżywa i ma traaumę na tym punkcie. 2. Tytuł filmu to był Sabina, Sabrina, Sandra czy jakos tak. O dziewczynie nad którą znęcała się matka. Pamiętam scenę gdy matka robiła córce lewatywę, przywiązałą ją do pianina i lewatywa trwała tak długo dopóki matka grała utwór. Innym razem było cos z kotem... nie pamiętam, ale coś że matka obcięła kotu głowę, a potem ta bohaterka (Sabina czy coś) miała wizje kotów bez głowy. Widzialam ten film w latach 80-tych. 3. Też film z lat 80-tych, wtedy widzialam go na VHS pod tytułem "Zakład poprawczy dla dziewcząt", ale takiego filmu nie ma na Filmwebie. Opowiadał on o blondynce która trafia do zakładu poprawczego, króluje tam taka strażniczka/pielęgniarka, nazywa się Edna, jest wielka i gruba, dokucza dziewczynom. Wśród nich jest jedna taka biedna, zagubiona, ma małego kotka, chowa go przed Edną ale Edna go znajduje i depcze.

534gdsfgdf czy ty masz jakieś dziwne upodobanie do filmów, w którym bestialsko zabija się biedne kotki? :-D

nie :) zbieg okoliczności :) oba filmy mi się podobały, a sceny z kotami włąsnie mną wstrząsnęły, i dlatego te sceny zapamiętałam, chociaz nie były istotne dla filmu