Mąż mnie uderzył-CD...

Dzisiaj pisałam do was o tym,że przedwczoraj uderzył mnie mój mąż. Kiedy dziś wrócił postanowiłam z nim porozmawiać.Powiedziałam,że to co zrobił...że bym się tego po nim nie spodziewała,że zaczynam się go bać i rozpłakałam się... Nie wiedziałam jak zareaguje lecz byłam zdecydowana już a wtedy... on mnie przytulił i wyszedł.Nie wiedziałam co mam myśleć jednak po 15min wrócił z kwiatami i czekoladkami i znów mnie przytulił i ze łzami w oczach powiedział,że przeprasza,że już więcej nie weźmie alkoholu do ust,ze nie wie co się z nim stało. Potem powiedział,że mnie kocha i pocałował. Poczułam wielka ulgę i szczęście...

Nie chce krakac ale powoli sie przyzwyczajaj ze po kazdym laniu bedziesz dostawala kwiatki i czekoladki :-(,no i oczywiscie za kazdym razem tez bedzie cie przepraszal i obiecywal ze to bylo ostani raz i tak w kolko i tak w kolko :-(.

pożyjemy zobaczymy....

he jak mi się chce śmiać jak was czytam co ty byś zrobiła? tam macie akuku w łepkach

mam niadzieję, że CD ni euległo uszkodzeniu? to byłaby wielka strata

Hahaha też myślałam, że ją płytą CD jebnął :P I myślę sobie - pomysłowy facet, nie ma co :P

Ja nie przyjelam kwiatkow i czekoladek gdy pierwszy raz podniosl na mnie reke,ja sie rozwiodlam.Facet ktory nie umie trzymac nerwow na wodzy ma nierowno pod sufitem,a jeszcze po alkoholu to wrozy bardzo zle na przyszlosc. Mimo wszystko powodzenia autorko.

Przeczytałaś? "Poczułam wielka ulgę i szczęście..." Chyba aż tak głupią nie można być? :o Ja oceniam to jako zwykłą prowokację ;-)

Ja nigdy nie dostałam. Mąż to spokojny facet, ale zdarza się, że to ja macham łapkami jak mi coś nie pasi. Bo chłopa trzeba krótko trzymać a nie beczeć byle czego. Opłaca się być wredną suką!

heh, ja bym oddala, chocbym miala go w tym celu przywiazac do lozka podczas snu.

Oddała, zero seksu, brak obiadu i wypier****j do matki!!!!

to jak możesz być ŻONATA??? Przecież kobiety są MĘŻATKAMI :D :D :D

I te czekoladki w odbyt niech sobie wsadzi damski bokser.

Marta żonata pewnie ze wsi. Tak się tam normalnie mówi na mężatki i nikt się nie dziwi:-)))

oczywiscie po oddaniu by wypierdalal, nie ma innej opcji. ;]

Wypier****j chyba mocniej brzmi niż "boję się Ciebie"? Może i jestem wredną suką ale take opowiastki sprawiają, że trafia mnie i gnoja bym zatłukła normalnie.

mojojciec po kazdym lazniu kleczal przed obrazem Matki Boskiej przysiegajac ze juz nigdy wieej....moja mama chodzilaposiniaczona,krew sie lala strumieniami w domu, podniosl tez reke na mnie jak mialam 2 latka,bilmoja mame jak byla w ciazy. dzieki Panu Bogu mimo ze byla tak mlodziutka zaledwie 22 lata dlalasobie spokoj i sie rozwiodla ...(wprawdzie po 2 latach ale sai takie ktore ciagnalto latami) dziewczyno-zmykaj czympredzej od meza. ja w takie baje nie wierze,uderzyl raz-badz pewna ze to powtorzy. ps przepraszam zaspacje-mam zwalony komp

Ze złości litery zjadam!!!

NIEEEEEE, ja mam takie kobiety w moim otoczeniu. Bo co ludzie powiedzą??? Rozwód? Ona przysięgała, to jej mąż, on nie jest taki zły... w sumie jak raz podniósł łapę to już pewne, że dostaje po karku.

powiedzmy ze raaz wybaczyłaś... ale za drugim wiesz co zrobic z kwiatami i czekoladkami???