Rozstanie po 5 latach

Bolii jak cholera... a tym bardziej ze mamy razem dziecko. Jak sie podniesc ? niewiem wiem tylko ze caly swiat mi sie zawalil. Bylismy ze soba przez 5 lat ciagle razem kocham go mimo wszystkich krzywd jakie mi wyrzadzil, al;e odszedl od nas i juz nie wroci. Tak mi sie wydaje. Nie odzywa sie przez 3 dni .

bardzo mi przykro..a dlaczego was zostawił?

niewiem . napewno nie ma innej..byc moze nie dojrzal do zakladania rodziny... a mnie serce zciska z bolu... zawsze bylam wesola pewna siebie ... a teraz smutno mi jak cholera i plakac mi sie chce.

ściskam mocno , wiem, co to za ból, módl się, wszystko będzie dobrze.

Nie odzywaj się do niego, jeśli macie małe dziecko to po prostu się wystraszył. Daj mu czas, niech sobie wszystko poukłada.

Jego zycie wyglada tak: pracuje z rodzenstwem na zbiorach teraz , bo mozna naprawde niezle zarobic, po pracy przyjezdza do domu i pod wieczor pije piwo z bratem( dowiedzialam sie o tym niedawno) . Dziecko ma roczek.

czy praca pieniadze , samochod i wolny czas na picie z bratem mu wystarczaja???? ja tego nie rozumiem, jak mozna byc takim okropnym czlowiekiem. zwalil caly ciezar na mnie a on mysli tylko o wlasnych przyjemnosciach:( juz 4 dzien nie pisze i juz chyba nie napisze .

Czy jego sumienie nie gryzie ze ja taka dobra dla niego bylam , zostalam sama z dzickiem wie ze jest mi ciezko ze nie mam nikogo procz rodzicow i on nas olal? Jak mogl.

nie mam z kim o tym porozmawiac nawet:( nie mam nikogo

Pogada ktos ?:( ze mna?:(

a dlaczego się rozstaliście?

ja zaraz do niego napisze !!!! nie wytrzymuje juz

nie pisz kobieto! niech się buja frajer!

masz rodziców to nie jest tak źle