Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość złośnica z brzuchem

Jak radzić sobie ze złością w ciąży?

Polecane posty

Gość złośnica z brzuchem

Mam takie napady złości. Wszystko mnie wyprowadza z równowagi. Przykłady z dziś. Idziemy rano do bramy z moim synkiem bo przyjechał kurier i muszę odebrać przesyłkę. Mówię małemu, żeby szedł po chodniku bo trawa mokra. Powtórzyłam chyba 4 razy. Ja podpisywałam a on w tym czasie wbiegł na trawę i wywalił się jak długi. Cały mokry i brudny. Miałam ochotę mu dupę przetrzepać, ale tylko się wydarłam na niego. Za to złość sięgnęła zenitu. Drugi przykład. Wczoraj synek bawił się w piasku i woził piasek swoim rowerkiem. Rower cały oblepiony w mokrym piachu i syn też. W8ięc pochowałam wszystkie zabawki, rower postawiłam na piaskownicy żeby na dziś został w nocy deszcz by go umył. Poszłam kąpać synka. Ja dziś patrzę, a ten brudny rower z górą piachu w koszyczku stoi w przedpokoju. Wszędzie pełno piachu. Zadzwoniłam do męża i miałam ochotę go rozszarpać przez telefon. Staram się sobie tak wszystko zorganizować żeby mi było jak najłatwiej to mąż nie dość, ze mi w tym przeszkadza to jeszcze dokłada mi pracy bo zamiast wypić herbatę to szorowałam przedpokój. I takich sytuacji jest dużo. W normalnym stanie pewnie bym reagowała bardziej adekwatnie, ale teraz to mnie od środka aż rozsadza złość. Staram się nad tym zapanować, ale ciężko mi stłumić w sobie tę falę gniewu. Jak mam sobie z tym radzić? Picie melisy nic nie pomaga. Zupełnie na mnie nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnioskuje....
wyładowuję na mezu:P...........oj jak ja mu wspolczuje😭 :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh skąd ja to znam :D:D:D obawiam się że oprócz melisy to niewiele możemy zrobić bo przecież nie bedziemy łykać relanium codziennie nie wiem jak jest z nerwosolem czy go w ciąży można ale chyba nie bo na alkoholu jest więc albo meliska albo nerwy nic innego nam nie pozostaje ja już wytrenowałam rodzinkę i jak widzą że idzie fala nerwów to uciekają gdzie pieprz rośnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi mama powiedziała ze zachowuje sie jak swieta krowa i zebym nie wyzywala sie na innych:D ze ona tez w ciazy byla ale nigdy tak nie szalała jak ja:D No i od tego momentu troche mi zapał ostygł do wrzasków - poza tym mały po kazdej mojej akcji wariowal w brzuchu .Liczę do 10 , głeboko oddycham, - działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masia27
Też tak mam, moja cierpliwość jest bardzo ograniczona. Obrywa się mężowi, a potem mam wyrzuty sumienia:( Jestem na zwolnieniu ale pracuje w szkole i ostatni miesiąc szkoły ( czerwiec)nie miałam juz cierpliwości do dzieci:( a ciężko mnie wyprowadzić z równowagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×