Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żonuś :):):)

Mąż w pracy- a wy kobietki co robicie same w domu?

Polecane posty

Gość żonuś :):):)

jak w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA siedze jeszcze w pizamie bo moja 11-miesieczna córeczka ma katar,non stop marudzi i siedzi u mnie na kolanach.Wiec co mam robic z dzieckiem na reku?Siedze przed komputerem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonuś :):):)
no to tez fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwka 36
a ja siedzę, a właściwie jeszcze leżę w łóżku, potem jakieś małe sprzątanko, a potem jadę odebrać nowy dowód,a pozatym to taki nudy siedzenie w domu, że, aż się .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonuś :):):)
ja zupełnie sama, dzieci jeszcze nie mamy, a mama troche daleko, żebymmogła biec na kawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PYTANIE DO iwka 36
Leżysz sama w łóżku czy z kochankiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do żonuś
a dlaczego nie pójdziesz do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania5555
ja tak samo zajmuję się 2,5 miesięcznym synkiem :) i siedzę przed komputerem bo narazie sobie śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhfghgf
do roboty się weźcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwka 36
sama, niestety, a tak poważnie, to szukam pracy i nie mogę jej znaleźć, więc już wariuję w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiigfffd
a ja jestem na macierzynskim, jeszcze nie urodzilam ( mieszkam w UK tu macierzynski jest wczesniej) takze ..leze..ogladam filmy..gotuje..piore..czasami posprzatam, i jem;] dzis chyba pojade do polskiego sklepu bo zakupy na sernik.. ale to tez jak mi sie zechce..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonuś :):):)
Ja też bezskutecznie szukam pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Jestem na zwolnieniu z okazji ciąży (pracowałam w przedszkolu, lekarz powiedział, że mam się nie stykać z wiecznie zakatarzonymi dziećmi, zwłaszcza, że przed ciążą miałam dość słabą odporność i wysłał mnie na L4 - nie narzekam). Sporo siedzę w necie, trochę czytam. A tak poza tym to w domu jest wiecznie coś do zrobienia. Pranie, prasowanie, gotowanie, zmywanie, odkurzanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwka 36
a gdzie mieszkasz? ja w gdańsku, ale nie jest lekko, a takie siedzenie w domu uwstecznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kocham być sama sprzątam gotuję obiad siedzę na kompie oglądam seriale super niestety tylko do 14.00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonuś :):):)
camparii, nie lubisz gdy mąż jest obok??? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tego oburzenia
że zona zajmuje się domem a mąż zarabia. Jeszcze przed wojną był to naturalny społeczny porządek, pracowały tylko te kobiety które musiały albo bardzo chciały komunizm i bieda po wojnie, oraz to że brakowało meżczyzn zmusiła kobiety do roboty ateraz takie ejsteście dumne że zasuwacie :), jeszcze wmawiają nam że musimy być super we wszystkim i w pracy i jako gospodynie i matki i zony i jeszcze dbać o swój rozwój i wygląd nie dajcie sobiw robić wody z mózgu, bo powiedzcie same, gdybyście dostały możliwość niepracowania, i nie byłoby tej społecznej presji że siedząc w domu jest się nierobem - pracowałybyście??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Ja się mogę przyznać bez oporów, że gdyby było nas stać na to, nie pracowałabym. Nie chodzi mi o nagonkę na "kury domowe", bo mam w dupie co obcy ludzie o mnie myślą. Ale prawda jest taka, że mąż sam nie zdoła nas utrzymać, więc po macierzyńskim niestety wracam do pracy, przynajmniej na pół etatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisi77
Ciekawe pytanie.... Sama nie wiem, jestem osobą pracującą od 10 lat - zaczęlam jeszcze w trakcie studiów. Pierwsze 2 lata - chodziłam do pracy jak "na skrzydłach". Teraz niestety jest gorzej. Co prawda, nie wyobrażam sobie życia bez pracy - bo to właśnie ona wyznacza mi rytm dnia , tygodnia , ale gdy tylko mam urlopik czy jakieś wolne, myślę sobie, że cudownie byłoby nie pracować... człowiek ma wtedy czas i chęci na wszystko... Generalnie nie mogę narzekać, bo pracuję 'w zawodzie", dobra firma, dobra kasa, super szef, godziny 7-15 ( i ani minuty dłużej :)) ale gdyby nie pracowac wcale... hmmm. Nie wiem... Czasem mam "alergię "na wszystko w tym otoczeniu - zwłaszcza moje współpracujące - jak sobie z tym radzić ???? Ogólnie , nie są złe, ale po prostu mnie "wkurzają" swoją obecnością, gadaniem, poglądami. Tez Wam się tak zdarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwka 36
a ja nienawidzę siedzieć w domu, i bardzo chciałabym pójść do pracy, dla mnie wariantem optymalnym byłaby praca na pół etatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisi77
noooo, zdecydowanie jestem za. Tylko, żeby wynagrodzenie było takie samo jak na cały etat.... Byłoby cudownie. A co tam... pomarzyć wolno... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiigfffd
po macierzynskim , wybieram sie na pol etatu ( 2 dni w tyg) , nie widze siebie w domu przez 7 dni w tyg, 24 gdz na dobre..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×