Dostalam od niego tylko kwiatka a chcialam bransoletke!

Dzis mialam urodziny, mialam dostac piekna bransoletke z bialego zlota a dostalam jedynie czerwonego tulipana! Jak on mogl mi to zrobic?! Miala byc rozmantyczna kolacje, fajny wieczor, noc a co jest? Siedze na kompie i wylewam swoj zal, bo ten dupek nie spelnil obietnicy. Nawet slowa wyjsnienie nie dostalam! Myslalam ze da mi kwiatka a za chwile prezent. Zjedlismy kolacje, czekam i nic wiec powiedzialam czy to wszystko co mial mi do zaoferowania w ten dzien a on zaczal sie wymigiwac ze sorry ale tak wyszlo ze kasa na moj prezent poszla na inny cel! Pytam sie na jaki a on ze mi nie powie bo sie wkurze. I jestem w efekcie czego juz wkurzona. Kazalam mu sie wynosic ale nie daje za wygrana i siedzi czekajac az mi przejdzie. I co ja mam zrobic? Mam ochote go zabic!

rzuć go szkoda chłopaka dla takiego potwora jak Ty

PEWNIE SE KUPIŁ COŚ DO KOMPA;)

pierdolona materialistka :O twój facet na ciebie nie zasługuje, mam nadzieję, ze sobie lepszą znajdzie :O

julia- dziewczyna ma rację ,że sie obraziła.

a niby dlaczego materialistka? On ode mnie dostal wymarzony prezent na urodziny i tez nie za male pieniadze. Ustalalismy co ja dostane od niego wiec uczciwie byloby wywiazac sie z obietnicy. Gdzie tu materializm?

a jaka to okazja ze mial ci kupic bransoletke. a tak szczerze to bransoletki i inne rzeczy sa malo wazne liczy sie gest.

wierze:) hehe... ja mialam do mojego tez żal jak mi kupił tylko róże na urodziny, nie liczyłam na nie wiadomo nie co, ale ja na prezet dla niego przewaznie wydaje koło 200 zł, wiec myślałam nawet o jakiejs pierdułce do kwiatka a tu kicha :( nie powiem żal był straszny ale przebolałam, niedługo znowu moje urodziny i teraz licze na kwiatka moze sie nie rozczaruje :)

a sorki urodziny jakos przeoczylam. wiesz co ja jestem z moim mezem od 7 lat i jakos nigdy nic specjalnie od niego nie dostalam dla mnie kwiatek to bylo COS

przeciez w pierwszym zdaniu pisze jaka okazja

złota bransoletka to nocne dupczonko czerwony tulipan to noc spedzona na ławce w parku

szkoda chłopaka

a ja wlasnie nie chce cale zycie byc z kims kto mi obiecal cos a potem ta kase wywalil na chuj wie co. Jestem taka wsciekla ze najchetniej bym go w ogole rzucila

Alicja -zarządaj wyjaśnień!

szkoda go??? A dlaczego? On ode mnie dostal to co chcial a sam co mi dal? Tulipana tylko! Normalnie smiech na sali

nie ma to jak prostytucja wkrada sie w związki partnerskie

no cóż... jedna nie wymaga od faceta niczego i cieszy się, że jej nie leje a druga wymaga wywiązywania się z obietnic i uczciwości i każdy koniec końców dostaje to, na co godzi się (chyba jakas cytata mi niechcący wyszła)

bardzo romantyczne umawiać się na konkretny prezent za dwie stówy. jesteście siebie warci - on, bo nie dotrzymał słowa a ty bo masz podejście roszczeniowe ;P

to już nie chodzi o branzoletkę tylko o wywiązanie się z obienicy i pokazanie jak jemu na niej zależy , widocznie coś innego było ważniejsze. Tym bardziej ,że nie chce powiedzieć na co wydał kasę.

ciesz się, że nie dostałaś dwóch bransoletek połączonych łańcuszkiem.

wyobraz sobie ze nie jestem romantyczka. I zawsze umawiamy sie na okreslone prezenty by sobie nie kupowac niepotrzebnych rzeczy

i nie mial to byc prezent za dwie stowy

a ty mu też nie daaj

A ja bym tak nie okrzykiwała autorki materialistką. Postawcie się w jej sytuacji. Wydała kupę kasy, bo chciała na urodziny faceta dać mu prezent marzeń. On miał się odwdzięczyć, uzbierał kasę i... wydał na coś i nawet nie chce powiedzieć na co. Wychodzi, że: -facet nie dotrzymuje obietnic -nie potrafi odmówić sobie czegoś, co nie jest mu najwyraźniej niezbędne, skoro dziewczyna by się wkurzyła, gdyby wiedziała co to jest -to on jest materialistą, ponieważ sam przyjął kosztowny prezent, a odwdzięczyć się nie potrafi -traktuje swoją kobietę jak własność i rzecz, bo taki gest świadczy o tym, że jest pewien, że nie musi o nią dbać i się starać, bo i tak nie odejdzie -nie szanuje dziewczyny, bo wolał kupić coś sobie, niż jej, mimo że obiecał, po prostu pokazał gdzie ją ma

to zalezy...- dzieki za zrozumienie o co mi chodzilo

ale nie robilabym awantury chlopakowi. dzisiejsi faceci nie maja klasy. najpierw naobiecuje dziewczynie, a potem na bezczelnego wciska kwiatka i jest niby ok

Nie ma za co. Ja w marcu nawet durnych życzeń nie dostałam na dzień kobiet. 30 września, kiedy był dzień chłopaka postanowiłam, że nie będę taka jak on i kupiłam mu kosztowny (jak na studentkę) prezent, o którym marzył. I liczę na to, że w marcu on się odwdzięczy. I nie chodzi tu o to, że prezent ma być drogi, ale o to, żeby się postarał, trochę zastanowił i kupił lub zrobił coś, o czym marzę. Chodzi o samo podejście do sprawy. Żeby sobie nie olał.

juz wiem na co wydal ta kase i rzeczywiscie jestem wkurwiona! Kupil mamusi szafke do kuchni!Jutro ma sie tam przeprowadzic skoro mamusia wazniejsza

A CO NIe stac cie kupic sobie???? UTRZYMANKA JEGO JESTES CZY CO?

To chyba dobrze, że rodzina jest dla niego ważna.