NIE MOGE SOBIE PORADZIĆ ZE ZNAJOMOŚCIĄ Z NIM.

Od roku kocham faceta starszego o 8 lat. Ja 21, on 29. On nikogo nie ma, wiem to od niego i od jego mamy. Nasza znajomosc toczy się dziwnie. Łączą nas na razie relacje zawodowe, chociaż on przyznał,że mu się podobam i podobno widac (niektórzy tak mówią),że mamy się ku sobie. Jednak widzę,że on jest taki zachowawczy w okazywniu uczuć. Nie bylismy razem nigdzie jeszcze, choć plany są. Tak naprawdę to męczy mnie to wszystko. Chciałabym z nim być, bo naprawde kocham go, niewyobrażalnie tęsknię za nim i martwie się o niego. Być może jestem u niego przegrana z powodu wieku. Nie wiem. Najbardziej żal mi tego,że to juz kolejny raz męczę się w sprawach uczuciowych. Nie wiem juz, co robic.

:(

z tego co piszesz to wszystko jest na dobrej drodze!! macie jakiec plany wspolnego wyjscia?? a sprecyzowaliscie juz kiedy to ma nastapic??

tworzysz sobie sama problemy - moglabys sie dołowac jakby powiedziec Ci cos chamskiego albo traktowal jak powietrze ale przeciez jest odwrotnie dziewczyno głowa do góry