Tanćzący mężczyźni są dla mnie strasznie nie męscy.... odpychają mnie okrutnie..

Tak jak w temacie. Czy któraś z kobiet też tak uważa? Mężczyźni, którzy tańczą są dla mnie strasznie nie męscy, aseksualni, wręcz babscy :( Bleeee . Tak się składa, że mam sklepik obok sali, gdzie codziennie są zajęcia taneczne. Nie jestem jakaś brzydka, więc mężczyźni uczęszczajacy na te zajęcia podrywają mnie nagminnie.... a ja czuję do nich normalnie wstręt. Są dla mnie tak nie męscy jak nikt inny. Chyba będę musiała zmienić pracę, bo już mam dość tych zalotów wielce tanecznych facetów... mogłabym mieć wielu takich tancerzy, ale normalnie tak mnie od siebie odpychają... Owszem, facet powinien potrafić zatańczyć ze mną na jakimś weselu, ale robić to z pasją, hobbystycznie ? Masakra.

niemescy razem

Dzięki za uwagę. Zapamiętam.

a ty jestes pusta jak cegla

Temat nie dotyczy pustości.

No cos w tym jest. takie wyginajace sie pedalki:)

Nie moja wina, że tańczący facet jest dla mnie strasznie niemęski. Dokładnie, takie wyginające sie pedałki. Kurde, to takie niemęskie jak facet z taką pasją tańczy.... ech...

Mnie też tacy faceci nie kręcą..

dla mnie też są totalnie niemęscy takie świerszczyki podfruwajki

No, Ci z YCD to porażka. Nigdy nie zapomnę tego, który zachwycał się przez cały filmik (niby o sobie)( nosem Britney Spears.

a ja w facecie który świetnie tańczy zakochuję się z miejsca. chyba nie widziałyście tancerzy flamenco,właśnie mężczyzn-sama namiętność i męskość 100%.