Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zielonooka schizofreniczka

Choruję na depresję i zakochałam się w chłopaku

Polecane posty

Gość Zielonooka schizofreniczka

który cierpi na tę samą chorobę. Chciałabym się z nim związać, nikt nie rozumie mnie tak jak Kamil, ale zarazem obawiam się, czy to ma sens...Oboje cierpimy, jesteśmy nadwrażliwi, nie umiemy sobie poradzić w życiu. Czy razem byłoby łatwiej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielonooka schizofreniczka
Czemu nikt nie pomoże ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak ma się Wasze stadium schizofrenii? Mam sąsiadkę, która przez to straszliwie cierpi (ma już z 50 lat), jest samotna i szczerze jej współczuję. Czasem słychać jak krzyczy przez łzy i szkoda mi jej, tzn. szkoda mi, że jest sama. Dlatego jak najbardziej warto spróbować. Oby Wasza choroba Wam nie zaszkodziła- reakcja łańcuchowa- jednemu jest gorzej i zaczyna się drugiemu. Wtedy nie będziecie w stanie sobie pomóc, właściwie możecie sie nawet zacząć wyniszczać. Ona np. w każdym widzi spiskowca, w każdym kto się zbliży. Co na to Wasi lekarze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość defrtghyuj
to zależy...jest mała szansa na to, że któremuś z was zacznie w końcu przeszkadzać ten stan, i (jeżeli nie oboje to przynajmniej jedno) zacznie nad sobą pracować, ale to jest strasznie mała szansa, bardziej prawdopodobne jest to, że będziecie jak małe dzieci zagubieni, skupieni na swoich przeżyciach, emocjach i swoim smutku, jednemu zacznie przeszkadzać to, że drugi nie potrafi wyjść spoza swój smutek i zaczną się kłótnie :O idzcie sie leczyc bo nie stworzycie żadnego związku, ani ze sobą razem ani z innymi normalnymi osobami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuję związek z silną, odporną i zdrową osobą. Ktoś z tą samą chorobą nie wyciągnie, nie da rady pomóc. Pewnie, że rozumie, w końcu przeżywa to samo, ale fakt, że choruje świadczy o słabości. W życiu będzie bardzo dużo trudnych chwil, z którymi i zdrowi sobie nie radzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość defrtghyuj
nie mozna obarczac nikogo taka choroba :O silna zdrowa osoba jezeli nie chce byc osobistym psychoanalitykiem tez nie udzwignie tego ciezaru :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mówię żeby taką zmuszać, tylko nad taką się zastanowić. Po prostu wybieram mniejsze zło. Ludzie są różni, komuś będzie przeszkadzać, komuś nie. Jednak czarno widzę dwie osoby chorujące na schizofrenię w chwili kryzysów (a będą, a jak nie będzie to je wymyślą). Nie wyobrażam sobie również schizofrenika żyjącego samotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odnosnie pytania autorki
zlo zawsze jest zlem :O a oni maja depresje pomimo nicka autorki, bo jezeli dla niej depresja=schizofrenia to niech rozwazy jeszcze raz co w ogole jej dolega bo moze to tylko gowniarskie niezdecydowanie i nieudolnosc podejmowania decyzji + skupianie sie na samym sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wódz dzielnych małp
no właśnie na co cierpisz, jaką chorobę masz zdiagnozowaną i twój chłopak, czy też ewentualny chłopak? depresja to jednak nie schizofrenia to się daje dość dobrze leczyć, a przynajmniej wyprowadzić na jakiś do zniesienia poziom inna rzecz, że o dzieci w takim układzie to nie radzę się starać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×