Wypuszczanie motyli

nie, no nie wtrzymam, takie z was czułe i opiekuńcze istoty ale już muchę ubijecie bez mrugnięca okiem :-/ Nie znoszę obłudy, motylek ze złamanym skrzydełkiem cierpi i wygląda smutno ale już rozpłaszczony na ścianie komar co najwyżej wywoła w was refleksję, że trzeba go było walnąć w locie bo teraz ściana brudna :-/

ich nie będzie nikomu żal :P

:D:D:D ja trzepie muchy i komary w locie zeby scian nie pobrudzic... a moze by tak wypuscic muchy takie metaliczne, wielkie, chyba plujki sie nazywaja :D, jakby tak znalezsc krowi placek to cale stadko za jednym zamachem sie zlapie a jak potem wypuscisz takie stadko przed kosciolem to narmalnie jak pojda w gore to zywe srebro blysnie po oczach :D ale trzeba najpierw chodnik i ulice wysprzatac bo jak im cos zapachnie na chodniku to efektu nie bedzie:D:D :D

moze im zapachniec PANNA MLODA :D :D i osraja jej ta nowa piekna droga suknię :D

Zia, lubiłam Cię... dopoki nie przeczytalam tego tematu :(

Piszę jeszcze raz, że już się z tego pomysłu wycofałam. :) Niestety wprowadzono mnie w błąd mówiąc, że tym stworzeniom się nic nie stanie ale prawda okazała się inna. A ja nie chce żeby był choć cień szansy żeby one ucierpiały.

Zia, są takie sztuczne motylki, bodajże z papieru. Kiedy w 2008 roku braliśmy ślub i szukałam takich ciekawych atrakcji to wyszperałam je w necie. Myślę, że to lepsze i bardziej humanitarne rozwiązanie :) Poszukaj dokładnie, a tu coś co mam na myśli: http://www.flyingbutterfly.com/ Wygląda to mniej więcej tak: http://www.youtube.com/watch?v=Rua7QVjUjOE A tu parę stron, gdzie kupić: http://www.thehandcraftedcardcompany.co.uk/cardcrafts/2518-natural-magic-flyer-butterflies.asp http://www.thehandcraftedcardcompany.co.uk/cardcrafts/2215-burgundy.asp

Zielony groszek dziękuje bardzo ciekawe rozwiązanie. :)

Spox :) Efektowne, nie szalenie drogie a bardzo oryginalne. Poza własnym ślubem, nie spotkałam się u nikogo innego z takimi motylkami :)

Zia, zostaw te motyle i w rzeczywistości i w topiku... to już się robi jakie mocno udziwnione. No i rzeczywiście: czy trzeba zakładać każdorazowo topik, żeby spytać OBCYCH ludzi o szczegóły TWOJEGO wesela? Jak ktoś wcześniej stwierdził: nie jesteśmy hodowcami motyli, to co ci możemy miarodajnego napisać? Kwestia moralna leży w twoim podejściu do męczenia lub niemęczenia motyli.