Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rreeennnia

Kurcze co sie dzieje na egzaminach na prawko???

Polecane posty

Gość rreeennnia

Nie zdalam juz 5 razy, dokupuje przed kazdym egzaminem jazdy, intruktor ocenia mnie pozytywnie, a ostanio jechalam z laska ktora popelniala beznadziejne bledy na jezdzie przed egzaminem i zdala!!! jezdzila tylko pol godziny a ja jezdze conajmniej godzine i mnei uwalaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ncnfjjfff
wiesz trzeba mneic duzo szczescia ty masz pecha bo chca ciebie uwalic a kolezanka musiala trafic na spoko egzaminatora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ororrrrrrrrrrrrrr
wiesz to co sie dzieje na egzaminach normalne nie jestt jest jedyna rada jechac super bezblednie by sie nie mogli dowalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hujhujhui
eee nie ma tak źle ja miałam 3 błędy i zdałam :P za pierwszym razem oczywiście nie były to błędy zagrażające bezpieczeństwo innych uczestnikow na drodze ;P nie wrzuciłam raz migacza przy parkowaniu na parkingu,na placu luk za pierwszym podejsciem z recznym ruszylam a trzeci to juz nie pamietam ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfkfkfkfkfk
a ja neiz dalam bo zdaniem egzaminatora mialma dwa bledy przy zawracaniu a nei bylo to prawdaale balam sie odwolywac niektorzy egzaminatorzy to swinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pociesze Cie mój chłopak zdawał już też 5 razy i nie zdał za każdym razem za jakieś głupstwo. Ostatnim wzial juz nawet tabsy na uspokojenie. Teraz kolejny egzamin w środe ciekawe czy mu się uda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja chrzestna lilianki
ja za 3 tyg mam egzamin i tez juz mnie nerwy zjadają jak o tym pomysle, nie jezdze perfekcyjnie robie błędy, jestem pewna ze ja egz jak sie zdenerwuje to na bank obleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwestia farta i podejścia egzaminatora i kursanta. Najlepsza rada wbić sobie do głowy że to nie jest egzamin tylko jazda z innym instruktorem i tylko wykonywać jego polecenia, stres potrafi wszystko popsuć i nawet najlepsi pod jego wpływem uwalają. Po 4 latach od kursu (zdawałam wtedy razy i nic) podeszłam 3 miesiące temu i za 1 razem zdałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy od egzaminatora i od podejscia kursanta...jeden jest bardziej wymagaający inny mniej ...ale wazne by być pewnym w tym co robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja chrzestna lilianki
Ja własnie nie moge sobie przetłumaczyc zeby przestac sie stresowac, zdawałam 3 razy i ciągle oblane, zrobiłam rok przerwy teraz podchodze znowu i znowu mam stresa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfr4tf
Albo trzeba mieć kompletnego pecha albo po prostu nie umieć jeździć i zwalać wszystko na pecha :) Moja koleżanka za szóstym razem jak nie zdała płakała jak oszalała i żaliła się wszystko zawsze robi dobrze bo Ona trafia na samych skurczybyków.Jak raz jechałem ją pouczyć to ręce mi opadły ,dziewczyna kompletnie nie wiedziała co się dzieje dookoła i w samochodzie no i jak Ona miała egzamin zdać jeszcze pod presją i do tego nerwy i tak dalej.Jak człowiek umie jeździć to trzeba opanować nerwy i zdać a jak nie umie to nie zwalać na egzaminatora.Dobrze że takich nie puszcza bo mielibyśmy przez to więcej wypadków a takie coś to również może być potencjalna śmierć dla moich bliskich i dla mnie.Ja zdałem za 2 razem , za pierwszym nerwy mnie zjadły choć samochód miałem i jazdy miałem opanowane do perfekcji bo od małego jak to na wsi dzieciaki się już uczyły jeździć.Za drugim razem przyszedłem pewny siebie i z uśmiechem na twarzy ! a pamiętaj pewnością siebie i uśmiechem możesz zagiąć niejednego starego zgreda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja chrzestna lilianki
Ja jak wsiadam do samochodu na egz to próbuje powstrzymac te nerwy, probuje zartowac ale nic z tego głos mi drzy, ręce sie trzęsą, noga skacze na sprzegle. tragedia nie umiem tego opanowac. do tego jak zrobie jakis bład powiedzmy zgasnie mi samochod, to dla mnie juz jest koniec, nie wyjde z tego. tak sie zestresuje tym błędem ze obleje w nastepnych kilku sekundach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja chrzestna lilianki
I teraz mimo wszystko troche zaluje ze zrobiłam sobie ta roczna przerwe, wydaje mi sie ze zapomniałam duzo rzeczy. teraz bedzie mój 4 egzamin i zastanawiam sie czy brac jakies tabletki na uspokojenie, bo ja naprawde nie moge opanowac tego cholernego stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfr4tf
Tabletek nie bierz broń Boże ! wystarczy że będziesz pić trzy dni przed dość sporo melisy.Parz sobie codziennie z 4 razy melisę ,rano ,w południe i wieczorem podwójną dawkę.To w zupełności wystarczy.Naprawdę nie ma się co stresować , ludzie mówię Wam to co jest na egzaminie to totalna pestka w porównaniu z tym co dzieje się później na drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem to doskonale
zdawałam juz try razy i za każdym razem nerwy na egzaminie mnie zjadają. Na jazdach z instruktorem (jeździłam z dwoma różnymi)luzik - jadę spokojnie, nie popełniam jakichś gigantycznych błędów, plac i parkowanie robię "z zamkniętymi oczami", normalnie skupiam się na jeździe i na sytuacji na drodze. A na egzaminie noga na sprzęgle tak mi lata, że nie jestem w stanie nic zrobić dobrze, popełniam najgłupsze błędy łącznie z niemożnoscią zjechania ze skrzyżowania. Masakra :o Nigdy nie zdam, już nie mam siły. Nie wiem co robić, żeby zdać. Żeby się tak nie denerwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem to doskonale
I nie pociesza mnie, że niektórzy zdają za 5, 7 czy 13 razem. Mi już szkoda nerwów i kasy, taniej mi wyjdzie taksówką jeździć niż wywalać kasę na kolejne jazdy dodatkowe, kolejne egzaminy. A mają od nowego roku jeszcze podnieść vat i ceny w górę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×