Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość parformens

Jestem już znudzona byciem z nim, całym tym związkiem...

Polecane posty

Gość parformens

jesteśmy razem od ponad 3 lat, tak na prawde prawie 4 lata. Ostatnio mam wrażenie że wszystko sie zmieniło, nie mam silnej potrzeby widywania się z nim, wole spotkać się z koleżanką czy z nim, nie mam ochoty na seks w ogóle się nie podniecam, :( co sie ze mną dzieje? kocham go, zawsze bylo cudownie, a Teraz? rzygam tym wszystkim, co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziefczę z kaf
Myślimy, że to kuniec związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parformens
ale ja go na prawde kocham, w 2011 planujemy zamieszkać razem, ale ja zaczynam sie nad tym zastanawiac czy to w ogule ma sens? czasem mam wrazenie czuje się jak 50-letnia babcia ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiekssss
Mala przerwa moglaby pomoc, ale bez szalenstw na boku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko wygasa z czasem
to normalne. na tym etapie zwiazku liczy sie juz tylko przyjaźń, jesli nie byliscie przyjaciółmi to wróży... koniec. sama fascynacja szybko znika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella jesiennym popołudniem
jakbyscie sie kochali to juz pod koniec 2010 mieszkalibyscie razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parformens
nasz związek zbudowaliśmy na przyjaźni i to silnej przyjaźni. . . sama juz nie wiem co robić co myśleć :( co do wspólnego mieszkania niestety nie jest to takie proste musze poczekać az lokatorzy którym wynajmuje mieszkanie skonczy sie umowa w 2011 , pozatym urzadzenie mieszkania tez kosztuje a nie zamierzam robić nic na hop siup, ale czy w ogule jest sens zamieszkac razem? czy nie bedzie jeszcze gorzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o wypraszam sobie 50 letnia babcie :-P Mam tyle jeszcze planow , energia mnie rozpiera i jestem szalenie zakochana w mezu, a za chwile skoncze 50 lat. Moze przeszla Ci po prostu milosc , tak tez bywa. Poczekaj chwile, jesli nadal tak bedzie, to albo trzeba odkurzyc uczucie albo pomyslec o nowej milosci. Tylko pamietaj ta nowa tez po jakims czasie moze byc przykurzona:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parformens
kusi mnie inny zwiazek, czuje sie znudzona po prostu, czuje ze w pewnym stopniu się nudzę, chciałabym poczuć euforie, podniecenie drugą osobą teraz czuje ze kazdy dzien wyglada tak samo, wiem co bedzie jak bedzie wygladalo nasze spotkanie, wiem ze go kocham ale nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parformens
podpowie mi ktos? jest ktos w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze wybierzcie sie w gory np. Zrobcie sobie dluzszy urlop.Pochodzicie po gorach, zrobcie sobie wypad do Pragi np. ,wloczcie sie po kafejkach, po Krupowkach. Moze odkryjesz w nim przystojniaka dla , ktorego warto stracic glowe po raz drugi. Inne otoczenie, inni ludzie, powiew innego powietrza -moze to zmieni codziennosc. Zycie to nie tylko motyle ale i ta codziennosc tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parformens
wiem ale ja już od dawna nie czuje tych motyli a brakuje mi ich :( dlatego mysle np o innym facecie ech... nawet jak mój facet mowi mi komplementy nie robia na mnie wrazenia, teksty typu ''kochanie skarbie, tesknie szaleje , kocham '' strasznie sie utarly :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parformens
ostatnio nawet mialam glupie mysli o skoku w bok, nigdy bym tego nie zrobila ae takie glupie mysli mam, chcialabym poczuc sie wspaniale, chcialabym podniecac sie w seksie a nie trktowac tego jak '' bo wypada ''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onka25
Mam to samo po 2,5 latach związku, ale my już od roku ze sobą mieszkamy. Też go jeszcze kocham (albo może to przyzwyczajenie), ale już nie iskrzy między nami, każdy dzień wygląda praktycznie tak samo i nie zanosi się że będzie lepiej :( W dodatku dopadły nas poważne problemy finansowe, jeszcze ta jesień... wszystkiego się odechciewa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onka25
Jeszcze dodam że było naprawdę super zanim ze sobą nie zamieszkaliśmy. Widywaliśmy się może i rzadko, bo tylko 2-3 razy w tygodniu, ale wyglądało to zupełnie inaczej niż teraz. Teraz jest tylko siedzenie w domu po pracy i też zaczynam się czuć już jak jakaś babcia na emerytuerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mi się wydaje że musisz jaszcze wsobie wskrzesic iskierke miłosci i popatrzec z tej strony ze Twój chłopak wszystko robi żeby byc z Tobą i wjazać dlaszą przyszłośc .Nieraz jest warto sie poświecić i ratować to co nie jest jeszcze stracone.Życze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parformens
dobrze ze nie jestem sama :( , tez go kocham ale mysle ze bedzie coraz gorzej, jak bysmy razem zamieszkali to juz w ogule wszystkie dni byly by takie same.... nic mi sie nie chce, rzygam juz na to wszystko, kocham tak mi sie wydaje przynajmniej.. nie wiem co mam robic mam menlik w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parformens
wyzej ktoś się podszył za mnie, dzieciom się nudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parformens
onka25 ale czemu mam ochote na inny zwiazek? pomimo tgo ze go kocham? czy moze byc lepiej jeszcze? czy po prostu we mnie wsyztsko wygasło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona nie zona
mam podobnie ale my jesteśmy małżeństwem ( dopiero 2 lata) nie wiem co robić coraz częściej zastanawiam się co czuję do męża, też nie mam ochoty na seks, a wcześniej byłam szalenie zakochana, byłam bardzo szczęśliwa, teraz nie mamy czasu dla siebie tzn on dla nas bo ciagle pracuje a ja z dzieckiem w domu Eleene jak dbacie o Wasz związek że już tyle lat minęło a Ty jesteś szalenie zakochana? czuję że u nas wszystko sie rozsypuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona nie zona
parformens jak wyglądają wasze spotkania? czuje się strasznie samotna, czuję, ze czegoś bardzo mi brakuje ale sama już nie wiem czy mój mąż byłby w stanie mi to dać, tak jak u Ciebie jego wyznania, ze mnie kocha itp nie robią na mnie wrażenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona nie zona
wcześniej napisałam, ze siedzę w domu z dzieckiem czyli nie pracuję - marny podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dbamy o siebie, uwodzimy sie telefonami, mailami, spedzamy kazda wolna chwile razem, jezdzimy na urlopy ciagle w inne miejsca, sluchamy co drugie ma do powiedzenia .Wiemy , ze zycie nie polega na motylach a na radosci w sercu, na mozliwosci przejrzenia sie w oczach drugiej osoby , spokoju i bezpieczenstwie. Radosci, smutki , wszystko jest wkalulowane w zycie. Nie musze udawac lepszej, madrzejszej i byc przede wszystkim soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasze spotkania hmmm.. zazwyczaj siedzimy w domu przed telewizorem, aczkolwiek moj facet zabiera mnie na romantyczne kolacyjki do kina itd nie mam co narzekać,,, ale wszystko jest przewidywalne , seks w szczegolnosci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×