Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co myślicie?

Myślicie, że można sobie wymodlić różne rzeczy?

Polecane posty

Gość co myślicie?

Jeśli będę bardzo gorąco prosić Boga, żeby pewien chłopak pokochał mnie tak mocno jak ja jego... myślicie, że mi się spełni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myślicie?
on mnie nie kocha... ale ja wiem już, że kocham jego... myślicie, że Bóg może wysłuchać moich próśb i sprawić, żebyśmy byli razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myślicie?
Czy Bóg spełnia tylko jakieś górnolotne prośby? To że ja sobie kocham bez wzajemności jakiegoś mężczyznę... czy to w ogóle będzie go obchodziło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz skoczę
ja się już modlę 5 lat o miłość. i przez 5 lat mam z tych modłów wielkie gówno. Bóg ma ważniejsze sprawy na głowie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sluchaj ich. mam tak samo. modlilam sie i chlopaka i bylo ok. spelnimily sie moje marzenia w zwiazku z nim uwierz w to! ja wierze. ale cos ostatanio zle z nami :( w sumie - nie ma nas(juz) juz nie tak jak dwaniej. o - moze tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się zawsze modliłem przed sesjami o zdanie. No i zdawałem, zdawałem egzaminy na które nic nie umiałem. Np raz mieliśmy test (25 losowanych pytań ze 100), wcześniej dorwaliśmy pytania z poprzednich lat, nauczyłem się ich i nic więcej, na egzaminie wylosowałem 2/3 pytań z tych które znałem. Trudno ocenić czy to zwykły fart czy Boża interwencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysz
ja wymodlilam. czekalam poltora oku na niego, kochalam... tez sie ciągle o to modlilam, plakalam z tego powodu ze nie moge z nim byc ze on nie chce.. pamietam rok temu bylismy na wycieczce w częstochowie, wtedy sie modlilam tak mocno o to by Bóg obdarzył mnie jego miłością... prawie sie poplakalam tam. od grudnia jestesmy parą. kocham go a on mnie:) dziękuję za to i zawsze bede dziekowac.. powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierzę w takie rzeczy. Za pomocą modlitw nic nie uzyskasz tylko musisz wziąść sprawy w swoje ręce. A modlitwa według mnie to nic innego jak bardzo głęboka rozmowa z samym sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyslcie logicznie jesli Bóg
sluchalby modlitw i był dobry, ratowałby niewinnych ludzi przed okrucieństwami,w czasie wojny np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myślicie?
czyli jest jakaś nadzieja dla mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pomyslcie logicznie jesli Bóg A kto powiedział że Bóg jest miłosierny? Paparazzie? Paparazzie to stary hitlerowiec i się nie zna :D Zakładając że Bóg istnieje, nie koniecznie musi być dobry. Wersja KK nie trzyma się kupy. Bo jeśli jest wszechmogący to czemu nie zniszczy Szatana (tudzież innego ucieleśnienia zła), przecież Szatan to anioł, czyli byt niższy od Boga? Więc albo Bóg jest neutralny a za dobro i zło odpowiadają byty niższe, a on tylko czuwa nad równowagą. Albo jeśli jest dobry to Szatan jest bytem na poziomie Boga, że ten nie może go zniszczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamparira
Niedziel, można dostać do Ciebie jakiś kontakt? np gg? chciałabym Cię poznac bliżej... a ze swojego czarnego nicka nie napisze, bo mi wstyd :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do: pomyślicie logicznie jeśli bóg To kolejny przykład na to, że boga(ów) nie ma. A wiara w boga jest po to aby ci, którym się nie udaje mięli jakiś punkt odniesienia. Do autorki: Szansa dla Ciebie jest ale pod warunkiem, że zaczniesz coś w tym kierunku działać. Bo jak widać Twoje modlitwy do niczego dobrego nie doprowadziły tylko sprawiają, że co raz bardziej się pogrążasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamparira
naprawdę? szkoooda... fajny jesteś, popisałabym sobie z Tobą na osobności :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nekromanta Nie ma? Masz dowody? Nie masz ich, tak samo jak nie ma dowodów na jego/ich istnienie. To że nasza obecna nauka nie jest w stanie odkryć istnienia bytów wyższych od człowieka nie znaczy że nie istnieją. Jesteśmy we wszechświecie jak jakieś jebane ziarenka piasku i tak naprawdę tylko nam się wydaje że wszystko wiemy, a tak naprawdę to gówno wiemy. Czy to że ileś tam lat temu nie wiedziano o istnieniu bakterii, i nie potrafiono ich zobaczyć, to czy to znaczyło że ich wtedy nie było? Paradoksalnie im bardziej rozwinięta staje się nasza cywilizacja tym bardziej ludzkość staje się ograniczona. Ludzie myślą że jak potrafią lecieć na księżyc to już wszystkie rozumy pozjadali. Tak naprawdę to nic nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamparira
no właśnie olał mnie:O a szkoda... nie wie, co traci! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamparira
Niedziel, masz dziewczynę??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamparira
Aaaa że Ty nie masz :P ale ja mam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamparira
Zresztą zawsze kręcili mnie indywidualiści... czy jak wolicie psychopaci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamparira
Na pewno masz ułańską fantazję...:P z tym członkiem to prawda? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamparira
wiem, że to Ty:P Czujesz jakiś dyskomfort z powodu pisania z pomarańczką? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedziel: Po części się z Tobą zgadzam. Bo to czego kiedyś nie można było udowodnić przypisano działaniom boskim. Ale nauka się rozwinęła i wyjaśnienie już jest. Ale to czego my teraz nie wiemy i nie umiemy udowodnić to za 100, 200 lat będzie już udowodnione. Dowodów na istnienie lub nieistnienie boga(ów) nie mam. A piszę tylko we własnym imieniu. Bo kwestia wiary lub jej braku to każdego indywidualna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×