Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pearl beauty

przyjazn polsko angielska, istnieje?

Polecane posty

Gość pearl beauty

w wakacje poznalam fajna rodzinke, opiekowalam sie ich dziecmi. myslalam ze sie polubilismy, zaprosili mnie w przyszlym roku itd napisalam do nich 2 maile, mnalemu kartke poslalam i co? zonk :( cisza jak makiem zasial. juz sobie odpuscilam ale szkoda ;( myslalam ze mam znajomych tam a teraz to jakbysmy sie w ogole nie znali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hluijuih
tak to niestety jest. Czy nam sie to podoba czy nie, Polacy sa dla nich kims gorszym, tania sila robocza (nie znalezliby angielki, ktora za takie grosze opiekowalaby sie dziecmi) i nie ma co liczyc na zadna przyjazn, moga byc jedynie uprzejmy i tyle. Nie narzucaj sie juz im wiecej:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijowo owo
pierdzielisz glupoty, pracuje z Anglikami, przyjaznie sie z Anglikami i nigdy nikt mi nie dal odczuc, ze jestem "obca" - wrecz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pearl beauty
wlasnie oni tez nie dali mi odczuc ze jestem gorsza, ale teraz kiedy mnie ta,m nie ma...czemu sie nie odzywaja? po prostu juz maja mnie gdzies :( pewnie ze im sie juz nie bede narzucac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hluijuih
Polacy uwielbiaja naduzywac slowo "przyjazn". To co dla Anglikow jest zwykla znajomoscia, Polacy nazywaja od razu przyjaznia. Przyjaciol poznaje sie w biedzie, takze jak znajdziesz sie w ciezkiej sytuacji, to dopiero wtedy przekonasz sie, kto jest przyjacielem, a kto nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hluijuih
no bo oni tacy sa. Sa uprzejmi, Polacy to odbieraja jako niewiadomo co, a to po prostu taka zwykla uprzejmosc, nic wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pearl beauty
a czy ja mowie ze sie zaprzyjaznilismy????????????? przeciez wyraznie nap[isalam ze tylko sie polubilismy. jak sie mozna z kims zaprzyjaznic w 8 tyg.??? poza tym nie chodzi mi o zadna kuzwa przuyjazn tylko odpisanie na maila to az takie ciezkie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loulou222
nie mozesz wyciagac pochopnych wnioskow, moze cos sie wydarzylo w ich zyciu (choroba itp) i nie maja czasu chwilowo na odp dlaszym znajomym na maile. ja zawsze wyciagalam wnioski pochopnie a potem zalowalam, bo okazywalo sie ze przyczyna byla zupelnie inna. no a jesli w ogole nie sa zainteresowani to daj sobie spokoj. czesto rodziny z dziecmi nie pielegnuja przyjazni bo maja inne rzeczy na glowie.. 1na z moich tzw "najlepszych przyjaciolek" byla angielka,juz sie nie przyjaznimy z pewnych wzgledow ale przyznam ze przez 2 lata bylysmy bardzo zzyte i wszystko robilysmy razem. anglicy to normalni ludzie, tylko czesto roznice kulturowe/obyczajowe czy nawet finansowe nie pozwalaja ludziom sie zgrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hluijuih
ale to nie bylo do ciebie, tylko do kijowo:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pearl beauty
spoko, sorry. tak czy siak odpuscilam. wiecie, gdyby mnie nie zapraszali to bym powiedziala sobie: nie polubili mnie trudno temu nie odpisuja. za niedlugo mam urodziny- pewnie ze niczego sie nie spodziewam bo i czego ale moze na fejsbuka jakies happy birthday przysla...moze nie, w sumie juz przestaje mi tez zalezec. smieszna sytuacja jeszcze jest bo zostawilam u nich kilka ksiazek- powiedzieli ze wysla mi je. ja odpowiedzialam ze kase im zwroce. i co? guzik.nie wyslali. teraz nie chce pisac do nich bo nie chce wyjsc na sepa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loulou222
Ale czy przyjechalas do nich do pracy, czy sie zaprzyjazniliscie i wtedy zaczelas opiekowac sie dziecmi? bo jezeli to byla znajmosc przez prace u nich to prawdopodobne, ze po prostu byli sztucznie uprzejmi, nawet jesli cie szczerze lubili. i moze nie chcieli po prostu powiedziec "bye" wiec dodali ze "mam nadzieje ze sie znowu spotkamy" itp.. duzo ludzi tak mowi chociaz tak naprawde im to wisi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pearl beauty
ale to nie bylo: mamy nadzieje ze sie znowu spotkamy. oni kilka razy mowili mi zebym przyjechala do nich, bez wzgledu na to czy w odwiedziny do pracy czy na studia etc. i to nie bylo raz na odczepnego, poza tym mowili sami ze do polski by przyjechali i moze w wielkanoc wpadna. tzn przyjechalam do nich do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×