właśnie czekam na reakcję faceta od ktorej zależy cały mój związek z nim

mamy ciężkie dni, wysłałam facetowi maila, kolejny raz wyciągam rękę pierwsza do niego, jeśli tym razem nie zareaguje jak należy kończę związek, taką podjęłam decyzję. torche mi ciężko, dlatego piszę tutaj. ale stwierdziłam ze trudno, pomeczę się trochę i pzrejdzie ;) a nie będę męczyła sie dniami i nocami i myślała co to będzie dalej

może choć słowo pocieszenia?

lepiej sie pomeczyc. za facetem sie nie lata takie jest moje zdanie, zawsze bedzie mial cie za nic

Jeśli za każdym razem Ty musisz was godzić i się starać tzn że dobrze robisz że olejesz frajera

już lepiej :p chyba mi trzeba takiego kopa ;)

Facet nie będzie Cię szanował jak bedzie miał 100% pewnośc Twojego uczucia do Ciebie, bo bedzie wiedział, że zawsze wyciągniesz do niego ręke... oni są jak gnidy czasem

czy ja wiem, czasami taki upór kobiety procentuje, nie jedna moja koleżanka tak męża usidliła ;) ale ja nie szukam męża w końcu :p facet twierdzi że czasami cierpliwośc jaką kobieta się wykarze bardzo procentuje. ale ja z cierpliwości zawsze byłam kiepska :p

współczuję

"kolejny raz wyciągam rękę pierwsza do niego, jeśli tym razem nie zareaguje jak należy kończę związek," czyli jak konkretnie ma zareagowac?

"wiii czy ja wiem, czasami taki upór kobiety procentuje, nie jedna moja koleżanka tak męża usidliła" fajne masz kolezanki zatem;( mam nadzieje ze sa zadowolone ze swoimi "usidlonymi" mezami;-) choc zal tych panow - brzmi troche jak zwierzyna lowna;(