Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wieczna_dzieczyna

tak bardzo bym chciała, żeby mi się oświadczył...

Polecane posty

Gość Wieczna_dzieczyna

nie zależy mi na pierścionku, chciałbym, żeby powiedział coś miłego, że chce spędzić ze mną resztę życia, że mnie kocha..nie chcę już być tylko dziewczyną, bardzo potrzebuję tego, żebyśmy przeszli do kolejnego etapu. Nie chcę na razie brać ślubu, on o tym wie. Potrzebuję tylko jakiejś deklaracji z jego strony ale on nie chce mi jej dać..mówi, że jest za młody..ale za młody na co? na to, żeby powiedzieć, że chce spędzić ze mną resztę życia? jesteśmy razem 5 lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba ze wsi i miasta.
oświadczami ci ,że z tobą zrywam;) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wieczna_dzieczyna
nie, tak się składa, że nie o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wieczna_dzieczyna
22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wieczna_dzieczyna
ale napisałam, że nie chcę na razie ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tyle co ja:) Ja po 5,5 roku wczoraj doczekałam się oświadczyn:) Ale my ślub mamy w lutym. Ale jeśli nie hcesz na razie ślubu to ciesz sie tym co jest i , ze jesteście szczęśliwy. Moze on nie chce byc wiecznym narzeczonym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z nim ponad rok juz..-
a co Wy na to?! moj ciagle mowi, ze chce sie zareczyc, ze chce spedzic ze mna reszte zycia, ze dziecko chce miec, ale nie ma kasy na razie na to.. juz mi tak pol roku ponad obiecuje i nic ;/ ciagle mowi, ze nie ma na to kasy (zareczyny) moja mama mowi, ze to tylko pretekst z jego strony, ze nie ma kasy bo jakby naprawde chcial to by jakos znalazl sposob... co o tym myslicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem o co Ci chodzi! mi też zależało na zaręczynach! nasz związek się psuł, ja chciałąm deklaracji a on mówił ze nie jest gotowy, jak pytałam czy chce ze mną spedzić reszte zycia mówił ze tak, a jak pytałam dlaczego nie poprosi mnie o reke mowil znow ze nie jest na to gotowy? czulam sie bardzo zle, ciągle płakałam, jak można być z facetem z koteym sie mieszka, uprawia seks od kilku lat on chce z toba byc ale nie bo... bo nawet nie wie co! miałam juz od niego odejsc bo nie chciałam żeby to dłuzej trwało, on chyba zrozumiał, kiedy poprosił mnie o reke powiedział ze był głupi ze tak późno to zrobił, i ze nie zdawał sobie sprawy z tego ze moze mnie stracic, było mu głupio ze tyle czekał nawet nie wiedział na co - ja przez to byłam wrakiem bo o niczym innym nie myslała, dziś oczekujemy daty ślubu i pomału myślimy o dzidziusiu! Facet to taka masyna ze jak nie zrozumie co traci nie wymyśli nic sam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to Cie rozumiem! faceci sa dziwni....5 lat jestescie,to dlugo,powinnas slyszec od niego jakies deklaracje,jasne ze nie musi sie oswiadczac,ale jakies slowa ze chce byc z Toba zawsze itp. Ja mam podobne pragnienienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wieczna_dzieczyna
nie byłby wiecznym narzeczonym, tylko od niego zależałoby kiedy weźmiemy ślub bo to on go nie chce bardziej, mi jest wszystko jedno już teraz..kiedyś chciałam lubu a teraz i tak wiem, że przez najblizsze kilka lat go nie bedzie, więc nie myśle o tym ale zaręczyny to co innego, nawet nikt nie musiałby o nich wiedzieć, tylko my..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj mu spokuj! jak cię kocha to zawsze tak będzie a oświadczyny nic nie zmienią! ja ożeniłem się z kobietą, która przed ślubem (bardzo chciała ślubu) mi powiedziała: "przecież jak coś nie wyjdzie to się rowiedziemy :-)" i jak powiedziała tak było - po2,5 roku jej się znudziło i teraz rozwód, nienawiść, depresja... same problemy - zwłaszcza ja mam bo ona ma mnie gdzieś... po co kuwa slub! zastanów się! ktoś mi mówił: "ożeń się to zabijesz miłośc" i coś w tym jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram artefakt diabla
ja was nie rozumiem....facet mowi ze nie jest gotowy,albo za mlody czyli ze tego nie chce po prostu,nie spieszy sie...a wy ze chcecie zeby wam sie oswiadczyl i ble ble...a potem pretensje ze jestescie TYLKO dziewczynami jak chlop wyraznie powiedzial NIE...zalozmy ze sie oswiadczy lub powie cos milego ze chce spedzic ta reszre zycia z toba i co?? za 2 tyg powiesz ze chcesz przejsc na kolejny etap...bo ci to nie stracza jak bycie dziewczyna teraz...potem sa pretensje ze facet po 5 latach nagle zerwal(bo nie dal sie zadreczyc) albo co gorsza...oswiadzczyl sie i zerwal (wiec po co obiecywal!) bo go zmuszalyscie to obiecywal! ja pierdole....glupie bbay chlop mowi nie a one chca tylko uslyszec deklaracje nie musi byc pierscionka ani slubu,zmusze go do tego za 2 tyg...ZAL!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wieczna_dzieczyna
facet tego nie zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość generał Custer u źródeł Nilu
ewelka_rewelka :D twój natomiast nie zrozumiał co może zyskać, gdyby Cię zostawił zanim będziecie mieć "dzidziusia" (czemu nie dziecko, tylko dzidziusia :D ?) i brnie dalej wbrew sobie, tylko że już na tak wysokim stopniu zakłamania, że nawet o tym nie wie ale do czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno!! przeciez Twój facet ma 22 lata . to jeszcze dzieciak tak na dobra sprawe i nic dziwnego, ze nie w głowie mu tak powazne deklaracje! do pewnych spraw trzeba zwyczajnie dojrzec.. a zaręczyny są po to , aby był ślub , więc po co Ci one, skoro jak sama piszesz , tego ślubu jeszcze długo nie będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem takiego rozumowania. para sie zarecza gdy chce slubu - nie musi od razu zaczac go szykowac. a takie zareczyny po nic to niby co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram artefakt diabla
jak majac 22 lata mozna wogole myslec o slubie!! nie szkoda wam zycia na takie bzdury??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wieczna_dzieczyna
nie zmuszam go, nie marudzę, w ogóle nic o tym do niego nie mówię bo nie chcę naciskać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczna_dzieczyna- nie martw się na zapas i nie zadręczaj. Też miałam taki czas , że miałam parcie na zaręczyny a mój mówił , że nie ma czasu na głupoty. Bolało jak cholera. I pogarszała się jakość naszgo związku. Mimo woli oddalałam się od niego bo czułam żal. Ale teraz dobra strona tej historii. Wkońcu przystopowałam. Stwierdziłam, ze w najbliższych latach i tak się to nie zmieni a że na wesele trzeba czekać ok 2 lat to długo będę jeszcze panna. I w zeszłym tygodniu mój facet dostał jakiegoś olśnienia. Sale zamówił na za niecałe 4 miesiące (nie jestem w ciąży) no i te oświadczyny. Mino, ze znam go świetnie to prędzej diabla bym się spodziewała niż tego;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wieczna_dzieczyna
po prostu brakuje mi czegoś, nie czuję się ważna, ciągle myślę, że jestem tylko dziewczyną, która nic nie znaczy, nie ma już kwiatów, niespodzianek, wspólnych wyjść..naturalnym krokiem po tylu latach wydawały mi sie zaręczyny......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram artefakt diabla
jak ci wyraznie powiedzial ze jest za mlody na takie cos to czego marudzisz??chlop nie jest jeszcze pewien czy ty jestes ta jedyna bo jest bardzo mlody i nie klamie przynajmniej....moze ci tak nie powie prosto z mostu bo mu zalezy itd ale w tym wieku nie mozna byc pewnym...bardzo rzadko sie zdarza ze ktos jest tego pewien w tak mlodym wieku.a nawet gdyby byl-po co od razu zareczyny slub itd?? no po co?? nie chce,nie jest gotowy,powiedzial?? to punkt dla niego i doce szczerosc zamiast miauczec tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektórzy nie zdają sobie sprawy że to jest decyzja na calutkie życie. jak mzona w tym wieku chcieć decydować o CAŁYM swoim życiu? śmieszą mnie te śluby "młodziezy". hajtacie sie zeby za 2 lata sie rozwieźć...no ale moze dla was rozwód to pikuś a ciekawa jestem czy macie gdzie mieszkać, macie za co sie utrzymac? czy ma być to zabawa w dom na koszt rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generał Custer u źródeł Nilu - nie masz racji! jakby nie zrozumiał to nie prosił by mnie o rękę! po co mu te deklaracje? ZWIAZEK to 2 osoby a nie jedna! jeżeli kobieta chce deklaracji/zareczyn a facet mówi NIE bo NIE- to jest w porządku uważasz? kobieta nawet jak poprosi faceta o reke to pewnie w większosci przyoadków on ja wyśmieje i nie wezmie tego na poważnie, dlaczego to od faceta musi zależaec? Moj jakby nie chciał to by mnie o reke ie poprosił,. dojrzał, zrozumiał..a o DZIECKU myślimy oboje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jak majac 22 lata mozna wogole myslec o slubie" - ekhm... można :-D Tylko ze mną to zupełnie inna historia. Oświadczył mi się niedawno, jesteśmy ze sobą 6 lat, mieszkamy razem ponad 4 lata. Nigdy nie miałam napinki na ślub, zaręczyny itd. - kocham go i wiem, że z wzajemnością, więc żadne deklaracje nie były mi potrzebne. Totalnie mnie zaskoczył z tymi zaręczynami ale oczywiście nie odmówiłam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wieczna_dzieczyna
mamy gdzie mieszkać, oboje studiujemy i pracujemy, sami się utrzymujemy, mieszkamy razem i denerwuje mnie gadanie w stylu jesteście za młodzi, po co wam ślub w tym wieku. Każdy ma inne podejście tak? tu wiek nie decyduje, jedni biora ślub w wieku 20 lat inni w wieku 35-40 i nikomu nic do tego. Nie prosiłam o ocenę tego, czy jestem za młoda czy za stara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×