Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cholercia00

pytanie do kobiet, które rodziły naturalnie i mialy cc

Polecane posty

Gość cholercia00

zakładając że znów jestescie w ciąży, zdecydowałybyście się rodzić siłami natury czy przez cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiapimpusia
pierwsza ciaza cc: b.zadowolaona jestem, nlizniaki zdrowe i wszystko ok z nami druga ciaza: jak bedzie (a jest w planach) mam nadzieje, tylko na cc. boje sie porodu sn, boje, zei ze z dzidzia bedzie cos nie tak no i szycia i ze bede luzna i nieatrakcyjna od dolu dla meza potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiem tak 10 h rodziłam naturalnie szło wolno i bardzo bardzo boleśnie potem cesarka i... gdyby kiedykolwiek sie zdarzyło że znów ciąża to cesarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholercia00
a bezpieczniejsze, lepsze dla dziecka co jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sama nazwa wskacuje ;) porod silami natury nie wliczajac przypadkow kiedy liczy sie kazda sekunda bo zagroznowe jest zycie matki lub dziecka wracajac do tematu moja mama miala zaplacona cc ze mna, dokladnie rok i miesiac pozniej rodzila sn mojego brata i mowila ze zdecydowanie sn lepsze bylo ale co kobieta to inaczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie planuje juz rodzic, ale... gdybym jednak miala, to zdecydowanie SN!!! Po naturalnym porodzie moglam od razu wstac, praktycznie nic mnie nie bolalo. Jak wspominam ten porod, to ze wzruszeniem. A cc... jak sobie przypomne, to zaczyna mnie szew bolec :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy porod jest inny
Nie ma co sie sugerowac. Ale lepsze dla kobiety, jej zdrowia i samopochucia przed w trakcie i potem jest sn, (i dla dziecka, badania tez wskazuja, ze sn jest lepszy) oczywiscie jesli przebiega on ksiazkowo i bez przebojow. Bo kazdy porod, czy cc czy sn, moze byc latwy i bez problemow, albo trudny i z problemami. Mialam 2 porody sn, ale z mega przebojami, trudno, ale przeciez zyje i nie wspominam tego az tak zle. Statystyka swiadczy, ze przy sn jest wieksze zagrozenie dla zycia dziecka, a przy cc dla zycia matki. Bylam egoistyczna, wybralam siebie, dlatego nie chcialam cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholercia00
koleżanka miala cc, dziecko miało pępowinę owinięta wokół szyi. Gdyby rodziła sn mogłoby byc nieciekawie. Poza tym po cc wstaje się chyba na nastepny dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala la
Ja miałam dwia cc i różniły się tym, że na jedej mnie uśpili a na drugiej tylko znieczulili. Obie wspominam dobrze tyle, że druga była świadoma i zaraz po zobaczyłam dziecko. 24h po cc stanęłam pod prysznicem , sama umyłam sobie włosy i je wysuszyłam, szybko doszłam do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodzilam sn :) porod wspominam mozna powiedziec milo :P na porodowce bylam ok 1,5 godziny :) jesli bedzie druga ciaza tez bede chciala rodzic sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepowina to nie wyrok
dziecko z pepowina wokol szyi moze sie urodzic sn bez problemow. Zalezy od wielu innych czynnikow. Porod to taka troche loteria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja estem w pierwszej ciąży i nie mam żadnego porównania jednak pomimo że mam możliwość rodzenia zarówno przez cesarkę jak i przez zewnątrzoponowe to wybiorę sn z prostego względu:D , z jednej strony tchórz ze mnie i boję się sn ale z drugiej lubię mieć jako taką kontrolę nad własnym ciałem (przy sn mam nadzieję że jakąś będę miała, przynajmniej podczas drugiej fazy:) ) więc nie chciałabym poczuć odrętwiałych nóg i świadomości że mam zewnątrzoponowy zastrzyk:D..brrr i też nie chciałabym żeby otiwerali mi powłoki brzuszne a potem szyli:/. Na wszystko to zgodziłabym się z pwodów medycznych rzecz jasna ale nie z własnej woli. Nie jestem zwolenniczką bólu ale jakby pomyśleć to i tak niedobrze i tak źle więc jak dla mnie to już chyba tylko sn pozostało i staram się zabardzo nad tym nie rozmyślać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozumiem ze silami naturalnymi to bez znieczulenia . czy mowicie o porodzie ze zniezuleniem zewnatrzoponowym? a co z bolami po cc nastepnego dnia, i tym lezeniem z cewnikiem, i ze pic ani jesc nie mozna? a przy naturalnym ponoc szycie krocza jest bardziej bolesne niz sam porod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypatologia
Zaczelam sn a pod koniec musialam miec cc. Nastepnym razem chce doswiadczyc sn do konca, choc boli cholersko. Po cc stracilam duzo krwi, mialam gronkowca w ranie, blizna bolala przy prostowaniu sie i przy kaszlu,smiechu, itp. Po znieczuleniu zo musialam lezec 12 h bez zmiany pozycji i to po pewnym czasie robilo sie niewygodne. Dziecko mialam dostac po 48 h od narodzin. Dostalam w drugiej dobie i ledwo mialam sily do niego wstac. Kioedy wstawalam do rpzewijania, musialam odczepic od lozka cewnik i dren z krwia, zeby nie pociagnac. Pozniej juz cewnik zdjeli, ale dren koniec koncow mi wypadl, bo pamietaj o drenie uwijajac sie przy dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemzmiasta
rodziłam 2 razy naturalnie i zdecydowanie wolałabym poród sn jeśli maiłabym jeszcze 3ci raz. co prawda drugi poród był niezbyt przyjemny i długi (18 godz.) ale t en ból sie szybko zapomina i szybciutko wraca się do zdrowia w przeciwieństwie do cc.zresztą jak sama nazwa wskazuje-siłami natury,naturalnie to chyba lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bała się rodzić naturalnie, ale jednak się na to zdecydowałam, chociaż mój gin proponowała cesarkę. Nie żałuję. Poród trwał 6godzin - 3godziny znośny ból pod prysznicem, 2godziny ból okropny - darłam się jak opętana, a ostatnia godzina była wyczerpująca (parcie), ale bezbolesna. Nacięcie nie bolało, szycie ze znieczuleniem również. Po przywiezieniu na salę, od razu wstałam i poszłam się wziąć prysznic, nie musiałam korzystać z pomocy salowych. Mimo tego dwugodzinnego bólu miło wspominam poród, najwspanialsze uczucie było dla mnie kiedy dali mi dziecko, a całe zmęczenie tak jakoś ze mnie uleciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy ktoras z was miala znieczulenie? moglybyscie opisac jak to jest? j rodze w lutym i strasznie boje sie porodu , wiem ze da sie przezyc i kobiety rodzily od wiekow bez znieczulenia ale ja zaczynam rozwazac. nawewno nie chce cc. zniezulenie w kręgosłup mnie przeraza ale chyba mniej niz sam porod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierwsza mialam cesarke bo corka sie zaklinowala i byla duza, dwie godziny probowalam ja wycisnac i nic w szpitalu bylam po 9:00 a o 22:47 wyciagneli mi mala. Teraz jestem drugi raz w ciazy i mam nadzieje ze bede miec cesarke bo nie mam zamiaru sie znowu meczyc tylko po to zeby znowu miec cesarke. Corka wazyla 4,100 urodzilam ja w 39 tyg. drugie dziecko przweaznie jest wieksze wiec nie mam zamiaru sie meczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam znieczulenie w kregoslup, przy silnych bolach nie myslisz o tym ze cos ci beda wbijac w plecy i ze to niebezpieczne ale chcesz po prostu poczuc ulge jak bol minie. Ja nic nie czulam jak mi robili znieczulenie. pozniej bylo super bo juz nic nie czulam. Nie wyobrazam sobie porodu bez znieczulenia. ja rodzilam za granica i tutaj daja znieczulenie bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wcale nie takie proste pytanie. Te z nas, które miały cc po nieudanym sn nie miały tego "bo tak" a z konkretnych, poważnych przyczyn. natomiast większość tych przyczyn uniemożliwia kolejny poród sn (np nieprawidłowa budowa, co wychodziło "w praniu" a wcześniej tego nie sprawdzono / czy nie ujawniło się. U mnie np główka nie zeszła bo była za duża, USG pokazało mniejsza główkę. Czy błąd pomiaru? Raczej nie, po prostu dziecko było tak ułożone, że średnica wyszła mniejsza. Do tego szyjka nie reagowała na nic, nawet na oksy. I niestety ten ostatni wariant (brak postępu porodu i brak reakcji organizmu na oksytocynę) jest z reguły powtarzalny, co oznacza, że na ok 90% drugiego dziecka nie urodzę naturalnie. Tym bardziej, że po pierwszym cc nie można mieć podłączanej oksy.ALE, tak myślę, że jeśli akcja porodowa się rozpocznie, to będę chciała spróbować siłami natury. W każdym razie nie będę się upierać przy cc - wcale nie było mi tak cudownie. Wydaje mi się, że znacznie szybciej doszłabym do siebie po sn, niż dochodziłam po cc (miesiąc - a brzuch bolał do 3 miesięcy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znieczulenie zewnatrzoponowe
YES, YES, YES, to cud mniod, nie czulam bolow i podczas porodu to walkmana sobie sluchalam z muzyka relaksujaca. Do drugiego porodu z tym znieczuleniem nie zdazyli, bo podali oksytocyne, a tej UNIKAC UNIKAC, bo daje mega skurcze, co boli jak jasny gwint. Dobrze ze chociaz krociutko to trwalo. Ale chybabym wolala, zeby to trwalo wlasnie naturalnie - dluzej ale nie tak mocno, zeby cie az pod sufit podrzucalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajoma na porodowce pracuje
to sie uzalala, ze teraz sa takie dziewczyny przewaznie rodza, co unikaly wf-u jak zarazy, juz nie mowiac o jakims porzadniejszym sporcie, miesni prawie nie maja,sa jak galarety i to dziecko to z nich wyciskac trzeba, bo same nie daja rady rodzic. Wiec jesli czujecie, ze setki brzuskow to wcale nie wasza dziedzina, to lepiej moze od razu sie zdecydowac na cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpierw miałam cc później sn
cc- było z powodu komplikacji..... kolejny poród jeśli wszystko będzie ok TYLKO sn!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×