Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 80Tusia

LIPIEC 2011

Polecane posty

Aniu śliczna fotka:)mi się przypomniało ze ja mam jeszcze jedna z 13 tygodnia zaraz wrzucam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka siedze i czytam o tym twoim brzuchu i jest tyle opini i roznych przypadkow ,ze nie ma co sie sugerowac, tylko faktycznie jak bedziesz sie zle czula to uciekaj na ostry dyzur i sprawdza babelka co sie u niego dzieje...... Ja mysle ze obawy bedziemy miec przez cala ciaze tym bardziej ,ze wiekszosc z nas jest pierworodka i szalejemy .... Trzymam Kciuki, zeby bylo wszystko ok....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie Monia:) tym bardziej że za bardzo nie wiem czy dane bóle są pozytywne czy negatywne:) co jest Ok, a czym się trzeba martwić. Groszek jest aktywny więc jestem spokojna.tylko boję się że będzie się pchał na zewnątrz:/ Eliose wysłałam Ci zaproszenie na nk:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahahahah :D :D Kolorki świetne :) Aniu dziękuję za zaproszenie :* Teraz coś czuję zacznie być bardzo interesująco :D Ta poczta to niesamowicie dobry pomysł, bardzo mnie to cieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
XanulaX Tak w ogóle, to zawsze jak Cię czytam, to się na końcu uśmiecham... Wiesz dlaczego, bo my Grochowscy jesteśmy, a Ty masz Groszka :D Prawie jak spokrewnieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro ide do gina.. i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że on ma dzisiaj imieniny. Coś czuję, że jutro będzie mnie przyjmował na kacu. Strach się bać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu ja mam dwa,ale w innych miejscach... mój mąż robi tatuaże(amatorsko)i nawet jak się rozciągnie to wróci do swojego poprzedniego "rozmiaru"jak brzuszek zmaleje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiula ja sobie buszuje po necie i znalazlam Ciebie na rodzice radza z tym samym problemem co ja mam heheee.. Otoz tez mam lozysko z tylu i dzisiaj bylam u poloznej i mi wszystko wytlumaczyla ,ze to nic groznego, jedynie jak by w miare rozciagania sie macicy nie przesuwala sie ku gorze to wtedy moga zaczac sie schody... Tak wiec badzmy dobrej mysli nie martwmy sie na zapas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciasia
Czesc ponownie :) He, u mnie podobnie moja malutka reaguje kiedy zapełnia mi sie pęcherz, jak sie zapełni to trzeba w niego uderzać :D Jestem w 22 tyg. i mam dość ruchliwą fasolke, ale czuję się zupełnie normalnie, poza tym, ze brzuszek mi sie powieksza i czasem dziwnie przeskakuje ;) a już zaczynam sie bać porodu, niby jeszcze jest trochę czasu, ale mam mnostwo obaw i nie mogę się zdecydować, w ktorym szpilatu chciałabym rodzić, ranyyy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehehh, Ukryteznaczenie jednak to prawda, że wszystko zostaje w rodzinie:D Marek często mówi "jak mały?" no to w sumie jak do chłopca, a ja bardziej mam przeczucie, ze to będzie dziewczynka i dlatego często mówię Groszek(od momentu jak zobaczyłam go na pierwszym USG w 8 t.c), albo Niunia W niedzielę idziesz do lekarza? Doktorek z promilami w oczach :D Myślałam, ze padnę jak kolega na Nk zapytał się mnie z kim mam dziecko skoro nie mam męża:D myślałam że spadnę z krzesła:D Asiu ja mam jeszcze w sumie trzy, jeden na łopatce (imię mojego M po japońsku), proporczyk Pogoni na plecach w okolicy lędzwiowej i do proporczyka dorobiłam kwiaty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam się Was zapytać Ciotki-Klotki kochane moje czy w ciąży można pić wodę wysokozmineralizowaną, jak mam problemy z nerkami? M we mnie wlewa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale popisałyście... Xanulax- ja miałam w poprzedniej ciąży tak, że raz sie obudziłam rano z bólem pleców ( na dole po prawej stronie) do tego stan podgorączkowy, z bólu nie umiałam wytrzymać, wzięłam apap i nic, dzwoniłam do ginekologa, kazał jechać do szpitala, okazało się, że to macica za szybko się rozrastała i zatkała mi nerkę. Byłam tydzień w szpitalu i okazało się, że mam też skurcze, gdyż każdy ból może je powodować. Zgłoś się lepiej do lekarza, moze to być nic, a może spowodować też jakieś nieprzyjemności. kiciasia- witaj:) Susi, ebudka haaallloooo ja dzisiaj zjadłam 3 pączki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babababum ale sie uśmiałam z twojego zdjecia usg, Dzidzia wygląda jakby spacerowała po brzuchu:) aha w kontaktach wpisałam nasze maile, żeby łatwiej było znaleźć, możecie tam uzupełniać swoje dane, fajnie jakbyście podały nr telefonu, jakby któras nie odpisywała za długo, mozna wysłać smska czy cos się dzieje ( przy porodzie będzie to szczególnie ważne;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak na razie wszystko mi minęło, po no-spie jak ręką odjął, ale na pewno jakby się jutro znów powtórzyło to pojadę do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze Aniu że już jest lepiej.. Kamień z serca! :) Życzę Wam spokojnej nocki Kochane ja dziś już mykam spać bo ledwo na oczy widzę po dzisiejszej pracy przy kompie hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak bylo, bez sensacji, bardzo wygodnie, choc meczaco, bo mniej wiecej dawalamcyca co 90 min przez cala dobe, tak przez pierwsze pol roku, potem powoli wprowadzalam jedzonko, ale mleko bylo tylko z piersi i tak do dwoch lat. Efekt moje dzieci nie choruja, nie wiedza co to antybiotyk, a sa juz naprawde duze. O porodach nie myslcie, bo i tak wszystko wyjdzie spontanicznie, nie da sie tego zaplanowac wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) wczoraj wybraliśmy się do znajomych na "kawke"...no i kumpela jest w 3 m-cu,makabra dopiero co wyszła ze szpitala ma ciąże zagrożona a pali jak smok...Ja się przyznam paliłam jeszcze w październiku i początku listopada...ale to było na zasadzie ze paczka light-ów starczała mi na 3,4 dni żeby stopniowo rzucić no i udało się jak byłam w 3 tygodniu od zapłodnienia,a w 5 według lekarzy...nie pale i nie mam zamiaru do tego wracać.a co Wy myślicie o paleniu w ciąży???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciasia
Wiesz z tym paleniem to jest różnie... No na pewno to sie nie chwali, bo w koncu jak dorosłemu szkodzi to co dopiero takiemu maleństwu. Ja znam mnostwo matek wlasnie palacacych i ich dzieci sa zdrowe, być może jedynie bardziej podatne na ten naług. A gdzieś wyczytalam, że jak rzucisz do 15 tyg. to nie bedzie to mialo wiekszego wplywu, bo prawdopodobnie chodzi o wzrost i szczegółowy rozwój noworodka... a czy urodzi sie chore to raczej maja wpływ geny, badz alkohol to jest dopiero tragedia, ale znam i takie co i to robiły, bo nie byly swiadome ciąży do nawet 4 miesiaca! Takze rozpisalam sie :P ale podsumowujac lepiej nie palic i juz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie Monisia,miałąm ten problem z łożyskiem co Ty ze było na ścianie tylnej i dochodziło do ujscia czyli było nisko,a 3 tyg temu na wizycie łożysko było brzeżnie przodujące,mam tylko nadzieje ze sie posniesie i bedzie ok,cały czas mam zakaz sexowania...ale wytrzymamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie od fajek odrzuciło pewnego dnia, bardzo mnie to zdziwiło:) no a później dowiedziałam się, że jestem w ciąży:) mam koleżankę, którą odrzuciło od kawy, więc podwójnie jarała, urodziła zdrowe bliźniaki:) z tego co czytałam, to dzieci kobiet palących w ciąży rodzą się z mniejszą masą urodzeniową. ale się obżarłam, ledwo się ruszam...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale znalazłam jeszcze coś takiego: * Palenie zwiększa ryzyko martwej ciąży. * Palenie naraża ciążę na liczne komplikacje, w tym poronienia, przedwczesny poród, łożysko przodujące, odklejanie się łożyska i inne. * Palenie w ciąży i po urodzeniu dziecka (to dotyczy też reszty domowników) zwiększa ryzyko tzw. śmierci łóżeczkowej u dziecka. * Łożysko kobiety palącej nie dostarcza dziecku odpowiedniej ilości tlenu (mniej aż o 25%!), niezbędnego do właściwego rozwoju i wzrostu. * Płód w macicy palącej ciężarnej narażony jest na kontakt z 4000 substancji chemicznych, w tym 40 rakotwórczych, z którymi nie zetknąłby się, gdyby jego matka nie paliła. * Dzieci urodzone z „ciąży z dymkiem" są często mniejsze (o 200-300 g) i słabsze od innych noworodków. * Dzieci te znacznie częściej cierpią na zaburzenia układu sercowo-naczyniowego, oddechowego oraz przemiany materii. * Dzieci palaczek narażone są na liczne wady wrodzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myslałam ze tu nikogo nie ma:) Witam Aniulke:) kurcze nie ciekawa sprawa z tymi fajkami...ale co poradzisz...najbardziej mnie denerwuje jak widze kobiete z brzuszkiem palącą na ulicy:(szkodaaa ze truje maluszka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×