Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość please mr postman

wkurza mnie jak ktos sie pyta jakie mam plany na przyszlosc!

Polecane posty

Gość please mr postman

mam 23 lata, kncze studia(psychologie) ale nie mam zadnych planow..mam pare pomyslow ale w niczym tak konkretnie sie nie widze, a jak widze (np na stanowisku kierowniczym) to ie wiem jak sie za to zabrac..nie wiem jakie mam rbic studia podyplomowe, jak keirowac swoja kariera, zeby cos osiagnac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rubense
no no, psychologia. Pasmo sukcesów przed Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość please mr postman
no wiem ze psychologia to nie za bardzo mam sie czym chwalic..teraz psychologow jak mrowkow...wiec ciagle mysle kim byc w przyszlosci ale nic nie moge wymyslic....;[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfjbdfskjbjsd
a jakie masz plany???? :D zart. 23 lata, spoko. wez na luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość please mr postman
caly czas czuje ze zegartyka, moj brat robi kariere, a ja wiecznie na utrzymaniu rodzicow, i wiecznie ne wiedzaca co robic i w ktora strone isc..czy wy od razu wiedzieliscie c chcecie robic w zyciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek ty nie masz gorączki
bo gadasz coś z sensem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfjbdfskjbjsd
ha, zegar tyka paniom po 30, Ty jeszcze jestes mlody- nie przejmuj sie innymi, rób to co Ty czujesz i myślisz, słuchaj rad innych ale to nie znaczy ze musisz robic tak jak oni Ci radza. skonczysz studia, znajdziesz prace, wyprowadzisz sie i bedzie git. czy ja od razu wiedzialam co chce robic? nie. jak bylam w sredniej szkole to chcialam byc psychologiem, ale pod koniec juz bylam przygotowana na anglistyke, skonczylam ang. nie mam pracy i nie poszlam na mgr. mam 23 lata i plan co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość please mr postman
a moge spytac jaki masz plan? ja tez myslalam o anglistyce ale jakos tak sie zlozylo ze nie poszlam na to..a zaluje bo moja mama uczy angielskieg..czy nie z apozno juz na drugie studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfjbdfskjbjsd
a ja zaluje ze nie poszlam na psychologie :( pewnie ze nie za pozno na drugi nierunek, nigdy nie jest za pozno :) moj plan, ...a plalnuje wyemigrowac :) i tam pouczyc :) sama mysle o psyhcologii- ale to 5 lat, z ang mozesz zrobic tylko licencjat. :) poza tym skoro masz psycholog. to mozesz sie zalapac gdzies i pomagac innym ludziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biały parapet
ja tez nie mam planow na przyszlośc, zyje z dnia na dzien.. Mieszkam z rodziacmi jeszcze niestety ( mam 22 lata) mam dobra prace, w ktorej sie spełniam, ale nie zarabiam zbyt duzo , napewno nie na tyle zeby wyprowadzic sie i wynajac mieszkanie samej i oplacic rachunki.. Póki co nie wiem co zrobic ze swoim zyciem... Musialabym znalesc lepiej platną pracę zeby sie wyprowadzic od rodziców.. ale z tym ciezko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biały parapet
w zasadzie od roku tkwie w martym pukncie.. rok 2010 nie byl dla mnie dobry.. nawet powiem ze najgorszy rok w moim zyciu.. Zdarzyło sie wiele spraw ktorych nie moge cofnąc a przez to nie moge tez isc dalej.. Dluga historia.. Nie mam nawet znajomych bo kazdy zajety swoim zyciem... Mam tylko prace, pozatym nic... Smutne i samotne życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the best side of life
bialy parapet@ jestes jeszcze mloda, masz cale zycie przed soba! a najwazniejsze ze masz prace w ktorej sie spelniasz:)) bedzie dobrze, tylko musisz miec cel w zyciu;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfjbdfskjbjsd
przyznam sie ze zgadzam sie w tym w 100%- TRZEBA MIEC JAKIS CEL W ZYCIU. Odkad skonczylam studia i nieumiem znalezc pracy- stracilam cel, kazdy dzien byl dla mnie bez sensu az do momentu az nie wpadlam na moj pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biały parapet
cóz... po co mi praca w ktorej sie spelniam jesli nie mogę zrobic kroku do przodu bo zarabiam zbyt mało... ciesze sie z tego co mam.. ale moje zycie nigdy nie bylo kolorowe... i przez powiedzmy "traumatyczne przezycia" z dziecinstwa ktore ciagna sie po czesci fo dzis ciezko mi zaczac zyc .. jestem juz dorosla i powinnnam zaczac zyc, miec jakies plany, a nie stac w miejscu.. tylko egzytowac.. Mozna powiedziec ze przegrałam zycie na starcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfjbdfskjbjsd
biały parapet...nie badz smieszna- przegrac zycie na stracie...???? gadasz totalne głupoty! jesli Ci to przeszkadza- stan w ktorym sie znajdujesz, sprobuj to zmienic! Ja sama niedawno bylam w strasznym stanie.nie widzialam sensu, nie potrafilam go znalezc, bylam w stanie totalnego zawieszenia. czulam ze zycie przecieka mi przez palce, mam tu rodzine, znajomych, ale czuje ze to nie to, wiec sprobuje to zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biały parapet
wiesz gadaj sobie co chcesz.. Nie jestem z tych ktore beda sie przejmowac co powiedzą ci inni, ma m to w nosie. Gadasz trochę mało sensownie i raczej zbyt idyllistycznie. Dla przykładu, tak jakbys powiedziala zgwałconej albo molestowanej w dziecinstwie dziewczynie ze napewno jest ktos kto ja pokocha i znajdzie sie taki facet ktory bedzie ja szanował - nie sądze zeby ci uwierzyła. Ten przyklad nie odnosi sie do mnie bo u mnie zdarzyło sie cos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfjbdfskjbjsd
a czy ja mowie ze masz sie przejmowac? wyluzuj dziewczyno :) malo sensownie i idyllistycznie, no coz, skoro mieszkalam juz tyle lat w piekle to chyba moge gadac w koncu troche inaczej. Mam nadzieje ze w koncu cos ruszy, uda sie zrealizowac to co mam w planach. Twoj przyklad jest dziwny; mowisz ze masz tylko prace. wiec wyobraz sobie ze inni maja o wiele gorzej. W sumie mozesz sie uzalac nad soba. milego wieczoru zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biały parapet
Wiesz inni zawsze maja gorzej.. od tych innych jeszcze inni maja gorzej... i tak mozesz dośc do dzieci z Afryki.. BO inni zawsze maja gorzej.. Sęk w tym że kazdy chce byc szczesliwy i spełniony. Robic w zyciu cos co jest sensowne, DLA CIEBIE SENSOWNE. każdy dązy do czrgos innego, jeden powie ze dla niego szczescie i spelnione zycie to wymarzopny dom, szczesliwa rodzina, piekny dom, zdrowie, p[ieniadze, wakacje co roku, a dla kogos prawdziwym szczęsciem będzie to ze nie bedzie samotny, ze będzie miał choc jeden powód do tego aby rano wstać - bo bedzie po co. Wiesz jestemy rózni i każdy szczęscie mierzy inaczej. Kazdy inaczej je pojmuje. Trzeba patrzec jednostkowo. I ja patrze na swoje zycie jak na MOJE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfjbdfskjbjsd
to dobrze. powodzenia. sama sobie odpowiedzialas: mowisz ze jestes sama, samotna, znajomych malo i tylko praca. to pomysl co jest dla Ciebie spelnieniem marzen, co jest dla Ciebie celem. i dąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×