Korepetycje z angielskiego - czy mam szanse?

Od dluzszego czasu nie moge znalezc pracy :(. Wpadlam na pomysl, zeby udzielac korepetycji z angielskiego. Problem w tym, ze nie mam certyfikatow a moj poziom to sredniozaawansowany. Jezyka nauczylam sie bedac 4 lata w usa. Jak myslicie, czy moge udzielac korkow? Zawsze jakis grosz wpadnie ;)

sprobowac mozesz tylko duza konkurecja jest na tym rynku

i co z tego ze nie masz kwalifikacji . Liczy sie to co potrafisz . A jesli twoj poziom to sredniozaawansowany to raczej nie proponuje ci uczyc wyzej niz w gimnazjum ..

średniozaawansowany poziom języka po czteroletnim pobycie? O_o

pracowala zapene jaka sprzataczka wiec jak mogla sie wielenauczyc?

Myslalam o korkach po szkole. Wiecie, takie domowki :).

Nie boisz się spotykać sam na sam z facetami ????

djdjdidjdijd - a co ty myslisz? tak wiem, ze wszyscy co tylko sa 2 miesiace za granica chwala sie, ze ich jezyk to Perfect

godiznę 60 minut? bo im niższe kwalifikacje tym niższa stawka jeśli sobie wyrobisz już renomę możesz prosić o referencję swoich uczniów

sperminator pracowala zapene jaka sprzataczka wiec jak mogla sie wielenauczyc? Masz racje bo przez 6 miesiecy pracowalam jako sprzataczka :). Pozniej jako recepcjonistka w hotelu a przez 2 lata jako sprzedawca samochodow :)

300 zł za godzinę, w tym klasyka, masaż francuski bez gumki z połykiem i anal w gumce

na korkach można trochę zarobic fakt.. ja przynajmniej tak sobie dorabiam i mi się nieźle żyje, z tym że ja skończyłam filologię angielską :/

a ile byś chciała brać za - nie mam zielonego pojecia jak stawka jest teraz za godz. :(

bo czasem cena ma znaczenie powiedzmy we wczesnej podstawówce sobie poradzisz, zacznij od tego

może idz na studia? albo ja wiem...bycie opiekunką do dziecka jest niezłe.

I to mi się podoba w autorce topiku :) Nie chwali sie WSPANIALĄ znajomościa anglika tylko od razu skromnie przyznaje się, że jej poziom jest taki a nie inny :). Może sama nie wiesz na ile znasz język?! Skoro pracowałaś w tych dwóch branżach to śmiem sądzić, że twój anglik jest bardzo dobry ;). Przecież musiałaś rozmawiać z klientami :)

dyrektore - chyba, że komunikowała się na migi :)