Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

Cześć dziewczyny :) Balibina - wysłałam maila :) Ja po wizycie. Wymiary z USG w normie... lekarz obliczył, że Mała ma 2850 g czyli przybrała kolejny kilogram od ostatniej wizyty :) Mam nadzieję, że teraz to już trochę przystopuje z tym rośnięciem, bo wolałabym urodzić dziecko do 3,5 kg a nie większe. No ale co będzie to będzie ;) Następna wizyta 12 lipca, jak wytrzymam do tego czasu to umówimy się na cc. Pytałam o skurcze i powiedział, że jeśli są 4 skurcze na godzinę to nie ma się czym przejmować - to są te przepowiadające. Jesli byłoby ich więcej to lepiej zgłosić się do szpitala. Dlatego ja nie przestaję brać magnezu żeby wytrwać do tego 12 lipca :) Kornelka - pytałam o drętwienie ręki. Tak jak któraś z Was pisała to jest zespól cieśni nadgarstka, w ciązy często się zdarza. Nie leczy się tego, po ciąży powinno minąć a jeśli nie to wtedy do lekarza... Co do śpiworków to to jest super wynalazek!! Ale na początku ja będę używała cienkiego rożka, bo jakoś łatwiej w tym trzymac dziecko... niby powinnam już mieć wprawę ale zawsze z takim noworodkiem jest strach, że np. główka odleci ;) Ela - ja też wolałabym, żeby córka była z męzem ale jak będę miała cc to potem będę raczej mało mobilna i dlatego chciałabym, żeby choć trochę mąż mi pomógł w szpitalu. Nie wiem jak to się wszystko potoczy... A co do odwiedzin w szpitalu to u mnie w mieście jest zakaz przyprowadzania dzieci poniżej lat 7. Dla mnie to jakiś chory wymysł!! Wiadomo, że nie pójde na oddział noworodków z chorym dzieckiem ale jak jest zdrowe i ma np. 3 lata to przecież w niczym nie przeszkadza! Nie wyobrażam sobie, żeby córka nas nie odwiedziła w szpitalu, tak na to czeka i przeżywa na swój sposób... myślę, że łatwiej się oswoi z nową sytuacją jak zobaczy tego Dzidziusia z brzuszka jeszcze w szpitalu! Jenyyyyy... jak mi dziś duszno, normalnie trudno mi złapać oddech :/ Chyba pójdę się położyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co wiem, to jesli odejda wody a skurczy brak to moze oznaczac ze porod nie nastapi tak szybko jakby sie chcialo by nastapil jesli zobaczy sie ze wody odeszly. ebudka- ja tez mam stracha niezlego, bo nigdy nie bylam w takiej sytuacji, wiele osob ktore rodzily mowia mi ze nie sposob nie zorientowac sie ze to juz sie zaczelo, ale poki tego nie przezylam to sobie nie wyobrazam jak to bedzie. Poza tym nachodza mnie mysli ze cos przegapie co mogloby swiadczyc ze to juz, mam 30km do szpitala i wlasciwie nie wiem kiedy mialabym zaczac jechac, choc mowia ze jak skurcze beda juz czeste, max co 5 minut i trwaja 30sekund, ale np jesli ktos ma dalej do szpitala to wiadomo ze trzeba wczesniej ja to tak rozumiem.. jeszcze nie czytalam ale widze tu jakies info odnosnie porodu: http://forum.styl.fm/wirtualna-szkola-rodzenia.t56433.htm lece ogarniac dom, pozniej zajrze! milego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja sie biore za sprzatanie i pakowanie tej torby, bynajmniej wstepnie, bo moj maz dal mi czas do zeszlej niedzieli i juz w niedziele byly oczywiscie ryki i krzyki z tego powodu.. :-) Tymczasem Wam na pocieszenie napisze, ze bedac w ciazy 4 razy w szpitalu poznalam kilka ciezarnych babek i praktycznie wszystkie juz urodzily i mam z nimi kontakt. Zmierzam to tego, ze zadna nie przedstawila mi porodu jako cos traumatycznego, wszystkie rodzily naturalnie, wiekszosc bez znieczulenia i wszystkie mowily, ze "chwila" strachu i po sprawie, albo ze fakt faktem bolalo, ale jak zobaczyly dziecko to taki szok ze wszystko mija itd. Domyslam sie ze nie chca mnie straszyc czy cos ale gdyby byly jakies problemy z porodami, to na pewno bym sie dowiedziala, wiec jestem pozytywnie nastawiona, ja mam cesarke, to co innego i inne problemy, a nasluchalam sie na oddzialach sporo od "doswiadczonych mam" ktore w roznych szpitalach rodzily, o zakazonych ranach itd. ale grunt to pozytywne nastawienie, przy wyrostku nic mi sie nie zakazilo i teraz tez sie tej mysli trzymam, bo inaczej zglupieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinówka- wody mogą się sączyć a wcale nie musi być wyczuwalnych skurczy. Moja siostra nadal nie urodziła, dzisiaj była na wizycie kontrolnej, miała USG i KTG. Na KTG wyszły delikatne skurcze a na USG widać że wód płodowych jest już mniej....Co ciekawsze ona nie wie kiedy one odchodzą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatris - Masz rację najważniejsze, żeby zachować spokój i być dobrej myśli. Atenko - gorąco jest to i mała sobie pewnie tam ostro popija stąd taki ubytek wód ;-) Tak w ogóle to ile już po terminie jest? Pisałaś kiedyś ale jakoś umknęło mojej uwadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ciągle was czytam ale nie mam ostatnio czasu żeby pisać a to zakupy a to badania mała już gotowa do "zrzutu" jak to określa mój mąż. Ubranka i torba przygotowane teraz zostało tylko złożyć łóżeczko i kupić wózek i mam wszystko. Chciałabym już urodzić bo już mi ciężko a to dopiero i aż 37 tydzień. Wysłałam maila z nr tel. jak coś to piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczarowana- moja siostra termin wg USG miała na 11 czerwca, a wg miesiączki na 17 czerwca. 13 czerwca wg USG mała miała już 3,7 kg;) I pewnie dalej rośnie. Mogłaby się w końcu zdecydować i urodzić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a widzicie czasami jest tak jest, że nie czuje się odchodzenia wód tak jak siostra Ateny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dla mnie to jakaś porażka z tymi lekarzami co nie chcą wystawić zwolnienia. Szkoda " marnować" macierzyńskiego przed porodem. Potem to i tak szybciutko zleci. Mój nie robił mi zadnych problemów. Sam od poczatku decyduje o moim zwolnieniu i teraz mam do dnia terminu z OM. Mój lekarz kazał mi odstawić magnez. Nie wiem jak on na was działa, ale ja go brałam prawie przez całą ciążę własnie jako lek rozluźniający macię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena - o boziuniu to jeszcze trochę pociągnie w brzuszku i będzie z małej słonik 4 kilogramowy ;-) Mam nadzieję, że mój maluch osiągnie jednak wagę do 3,5 kg i nie rozerwie mamusi na strzępy przy porodzie ;-) Obawy mam poważne, bo i u mnie w rodzinie rodziły się duże dzieciaki (ja się urodziłam z wagę 4,5 kg i moi 2 bracia też ponad 4) i u mojego męża w rodzinie w grudniu urodziły się bliźniaki z wagą urodzeniową ponad 4 kg. Wyobrażacie sobie dziewczyny nosić pod serduszkiem dwójkę dzieci 4 kilogramowych ? Dla mnie to jest jakaś abstrakcja po prostu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a jak u was z siara? Bo ja nie mam nic a nic ciekawa jestem jak to u was jest:) A ja mam do spania taki kocyk baby sac ma któraś? Co o nim sadzicie z tego co wiem to kupowałam go jakieś 4 mies temu ale była to jakaś nowość czy coś ale rożki tez mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morelka u mnie siara pojawia się i znika od dobrych 2-3 miesięcy, dziś w nocy wstałam siusiu i jedna pierś cała mokra :( ale to tak jakby woda... ale już przywykłam, że z nocy coś się pojawia, dobrze że w ciągu dnia jest luz bo musiałabym już wkładki aplikować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam taki kocykorozek, do ktorego link juz kiedys podawalam: http://newbaby-digne.com/10,120,Red-Castle-Babynomade-T1-Polaire tyle ze w wersji letniej, nie z polaru tylko z bawelny. Bardzo to bylo wygodne, duzo uzywalam tego przy drugim dziecku, jak dostalam w prezencie, bo cena wedlug mnie jest powalajaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOCHANE WYNIKA MI JAKIS BLAD PRZY ZAKALDANIU KONTA NA TLENIE WIEC POCZEKAM JESZCZE DO WIECZORKA MOZE COS ROBIA sorrka ze z duzej nie zauwazylam caps locka moze zalozyc na onecie badz gazecie ale na tlenie jzu mam sprawdzonego z poprzedniego forum i tam pelna profeska zawsze była czasami jak maja jakies prace modernizacyjne czy jakies to sie nei da nic zrobic. samam mam na tlenie konto ponad 8 lat i jesem bardzo zadowolona .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie siebie ogarnelam, wlosy ulozylam, paznokcie przycielam u nog i nawet sprawnie mi to poszlo, lepiej mi idzie obcinanie paznokci u stop niz golenie nog :) regulacja brwi i czuje sie jak nowo narodzona. teraz biore sie za sprawe dokumentow i torby, a pozniej musze wstawic pranie.. Ja mam za to miekkie piersi i sutki, a od jakiegos czasu mam cos jakby siara ale nie jest ona plynna a gesta i troche sie tego zbiera. Poza tym mam wrazenie ze moje piersi troche stracily na jedrnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi na razie z cycków nic nie leci ;), smaruję tylko co wieczór brodawki mustellą, wtedy nie są przesuszone :) i przygotowują się w ten sposób na małego żarłoka :) Nawet poszłam dziś na spacer z moją sunią, ale trochę obawiałam się czy wody mi nie odejdą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia-lipcówka dzieki za info odnosnie dretwienia rąk:) Miejmy nadzieje ze po porodzie minie. Co do magnesu to postanowiłam narazie go nie brac, i tak biore od poczatku ciazy PregnaPlus wiec to narazie starczy. Mąż pojechal do pracy na poludniową zmiane a ja własnie ogarnelam mieszkanko i wkoncu usiadłam sobie i odpoczne;) Zrobiłam sobie chłodną multiwitaminke;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli chodzi o siarę z piersi to mi nic nie leci i narazie nie leciało:( Tylko juz od jakiegos czasu sutki mam tak jakby popekane:( Mam nadzieje ze bede miała pokarm dla naszej córci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Ja też cały czas na bieżąco wszystko czytam :) ale z pisaniem idzie mi gorzej :p Wymiana numerów super sprawa :) Mój mail anna.chylek19@poczta.fm - Szukam pary :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem w stanie z Wami klikac na bizaco, napisalam rano jedno zdanie, po czym zaczelo mnie krecic, polozylam sie na chwilke i wlasnie wstalam:) Energii brak, maly chyba rosnie i wysyssa, dobrze, ze udaje mi sie wciagnac 3 posilki dziennie, bo wszystko szlo by ze mnie. Co do wod mi sie saczyly od 5 miesiaca ciazy z poprzednim maluchem, powiem wam, ze ja czulam, ze to nie uplawy , nie wiem jak to wytlumaczyc, ale bylo jakos inaczej i z tego powodu lezalam do rozwiazania. Ale w dniu porodu po prostu mocno chlusnelo, gdy poszlam do ubikacji, bylo to 2 dni przed terminem a 4 h pozniej maly byl na swiecie. Przez pierwsze 2 h powoli sie skurcze budowaly, potem to juz nie bylo czasu na odpoczynek, tak szybko szla akcja. Torby nadal nie spakowalam, ale zrobilam zakupy przygotowawcze, probki kosmetykow, podpaski jak wroce do domu, pampersy, by nie ganiac meza. Nie moge sie zmobilizowac, bo zasypiam na biezaco. Dobrze, ze moja coreczka mi pomaga i wczoraj wymoscila obiadek, bo na mnie to lepiej nie liczyc, pocieszam sie, ze za 11 dni maly bedzie donoszony i moze wyskakiwac, oby nie kazal mi czekac do 42 tyg, bo zwariuje, mam szczerze dosc. Przybylo mi 7 kg, ale brzuch jest bardzo duzy i mam wiecznie problemy z wyjajeniem sie. Za tydzien wizyta, ciekawe co tam sie posunelo, juz ostatnio lozysko bylo 2 stopnia. No i bedzie wymaz na paciarkowca, oby go nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do siary to mam cały czas tzn od ok 1.5 miesiąca i wydaje mi się że jest tego co raz więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kornelka posłałam Ci swój numer :) Uciekam bo muszę pozmywać :) i czekam na rodziców mają wpaść na kawkę :).... a mężuś w pracy , moje biedactwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, we wro dzisiaj duszna pogoda, męczaca. pada co chwilkę po 5 minut ale wcale sie po tym lepiej nie robi. ja miałam dzisiaj sporo atrakcji, tzn. wyszłam z domu. postanowiłam troszeczkę więcej sie poruszać, w sumie przepływy są w normie od ponad miesiąca, szyjka trzyma a ja czuję, że kompletnie trace energię cały dzień leżąc. zawiozłam do pracy L4, na razie do 17.07, termin z om mam na 24.07, więc pewnie jeszcze jedno będzie. chociaż nigdy nic nie wiadomo. potem oznakowałam moje nowe autko i kupiłam do niego wszelkie możliwe alarmy. moja okolica pod względem samochodowym nieciekawa, więc szalejemy z zabezpieczeniami. tylko teraz ktoś to musi zamontować;) kolejny raz przekonałam się o sile stereotypu. wchodzi baba, do tego w ciąży i wie jakie elementy alarmu chce kupić. facet normalnie nie mógł szczęki z ziemi podnieść, w takim był szoku, że normalnie odpowiadam na jego pytania i nie daje się naciągnąć na jakieś bzdety. uwielbiam takie akcje! jak przychodzi baba to wiadomo, wie tylko jaki ma kolor auta. porażka... pani w mięsnym dzisiaj opieprzyła ludzi, że ja stoję w kolejce! szok! nawet nie pomyślałam, żeby kupować mięso bez kolejki. za to na poczcie (20 osób!) to już asertywnie (tudzież bezczelnie) się wepchnęłam, zwłaszcza , że potrzebowałam 1 kopertę. to tyle, na razie uciekam. mój mail megatiger@tlen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×