Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

Anik kocuś przepiękny, ma takie mądre oczka. U mnie zawsze była walka między psem i kotem o te piórka do zabawy :) W końcu piórka zawsze były w strzępach, a kot nosił w pyszczku gumowe, piszczące psie piłki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocio-rybka, mój maine coon uwielbia aportować pluszowe myszki. niestety kocha je też chować, więc z 20 myszek nie mogę znaleźć ani jednej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! freuline ja mam podobnie jak ty prawie + 15 (piszę prawie bo już się boję wchodzić na wage) i wilczy apetyt. Zawsze jadłam małe porcje a teraz prawie dwa razy tyle nakładam na talerz:) Fakt do porcji męża jeszcze troche mi brakuje ale chyba nadrabiam ilością posiłków:) no i z gazami też mam tak jak ty:) i nie piję gazowanego wcale. Jeśli chodzi o krem z filtrem to ja mam nivea baby, chciaż pielęgniarka na szkole rodzenia mówiła nam że nie należy niczego stosować. Ja sobie tego raczej nie wyobrażam, bo widze jak wygląda moja skóra gdy się niczym nie posmaruję. i nie mówie tu o jakimś celowym wystawianiu się czy dziecka na słonce tylko takim gdzieś przy okazji jak iidę coś załatwić. Dzisiaj mam wizytę u mojego pana doktora. Ciekawe co mi powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według suwaczka mam jeszcze 10 dni do porodu. Dzis całą noc sniły mi się jakieś koszmarki z porodami. Z jednej strony nie moge się już doczekać a z drugiej nie mogę uwierzyć że to tak szybko zleciało. Wydaje mi się jakbym oglądała te dwie kreseczki na teście dopiero co:) Pisałyście wcześniej o obniżaniu brzucha. Ja wogle tego nie zauważyłam. Moja mama twierdzi, ze mi się obniżył ale ja tego nie widzę. Może dlatego że cały czas miałam nisko brzuch więc problemy z uciskiem na przepone czy ze zgagą mnie nie dotyczą. Cały czas oddycham swobodnie:) Za to odszedł mi już czop śluzowy. Ochodził przez tydzień i widzę że chyba się skończył. Wg moich notatek ze szkoły rodzenia to książkowo odchodzi 72H przed porodem. No i ciekekawa jestem jak to będzie:) bo ta trzecia doba mija dziś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Ja przez ostatnie dwie noce, to się ciągle zastanawiam, czy to już rodzę, czy mam jeszcze chwilkę ;) tak mnie wszystko boli. A jak się zasiedzę lub poleżę trochę i potem mam wstać, to biodra bolą tak, że do kupy zebrać się nie mogę. Co do zdjęć na mailu, to dzieciaki, pokoiki, brzucholki, pieski i Wy - super :) Miałam napisanego dużego posta, z wyszczególnieniem dla każdej z Was, ale na chwilę odeszłam od komputera i w tym czasie mój tu zasiadł, zamknął mi kartę i cała pisanina przepadła. Co do kremów z filtrem, to nam na szkole rodzenia mówili, żeby w pierwszym miesiącu takowych unikać i nie używać w ogóle, a dziecko poprostu zawsze ubierać w długie rękawki i długi rękawek, no i przykrywać parasolką itp. Idę walczyć z bólem głowy. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny melduje ze skurcze od wczoraj mialam co rowne 10 minut w nocy co 8, 9 minut ale silniejsze a teraz mam co 7 tak silne ze zygac mi sie chce... glowa mi peka jakby co to dam znac na tel laskom trzymajcie kciuki mam nadzieje ze to falszywy alarm i wszystko minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anusiak1507 3 mam kciuki i w razie co szybkiego i wmiare bez bolesnego porodu kochana!!!!!!! ja sie zbieram do szpitala po recepte bo złe leki mi wypisali w piątek przy wypisie i wrr ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Jenyyy, dziewczyny, od piatku tu nie zaglądałam i przez godzinę nadrabiałam zaległości :) Ale już wszystko przeczytane, zdjęcia pooglądane... Abecia - Krzysiu super chłopak :) i fajnie, że rośnie jak na drożdżach!! Wszystkie starsze dzieciaczki też śliczne, jak i brzuszki, kotki, pieski i pokoje :) Piszę zbiorowo, bo już nie pamiętam kto, co i jak :) To ja też pochwalę się córą, a co :) znajdę jakieś ładne zdjęcie i wyślę :) U mnie ok, skurczów brak, w ogóle ostatnio czułam się dużo lepiej - to chyba przez tą pogodę. Ale teraz znowu zapowiadają upały i już czuję, że będzie ciężko. Mój brzuch chyba się nie opuścił, bo ciągle mi się źle oddycha. Przewracanie się z boku na bok to istna męczarnia, w nocy wstaję raz na siku ok 3 lub 4 i przeważnie tak się wybudzę, że potem nie mogę usnąć... dlatego czytam, czytam, czytam... i po jakiejś godzinie wzrok się męczy i usypiam po czym ok 7 mam pobudkę bo córa już zaczyna dzień :/ Pocieszam się, że jak Mała się urodzi to będzie jeszcze gorzej ;) Pokupiłam w końcu te wszystkie akcesoria do szpitala i choć torby nie spakowałam poczułam się trochę lepiej przygotowana do ewntualnego wcześniejszego porodu :) Z ważnych rzeczy musze jeszcze kupić rożek i przewijak no i kosmetyki dla Małej. Było pytanie o kremy z filtrem - ja nie będę używać. Myślę, że uda mi się uchronić dzieciaczka przed słońcem parasolką, pieluszką czy budką z wózka. No to tyle na razie... jak coś mi się przypomni to się odezwę :) Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ale się naczytałam:) Czy możecie mi wysłać namiar do wspólnego konta? emka10@vp.pl będę wdzięczna :) ah właśnie zebra dostałam od Ciebie wiadomość ale bez nr.tel.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobitki:) Te dzieciaczki to macie po prostu cudne. A na Krzysia to się po prostu napatrzec nie mogłam:) a córcie Eli to po prostu ślicznotki:) Malinówka, my tez już tak mamy, że cały czas już do córki mówimy po imieniu i raczej już nic się w tym kierunku nie zmieni... Qrcze, ja to już mam takiego stracha, że szok... w piątek ściągamy krążek i jak już kiedyś pisałam, to pewnie jak zaraz po tym nie urodzę na fotelu to pewnie w autobusie powrotnym do domu:o 'Dostawa' od ciotki w końcu dotarła. Tyle malutkich słodziutkich ciuszków, że głowa boli. Wczoraj jak pojechali to zaraz wstawiłam pierwsze pranie z zamiarem wyprasowania tego dziś, ale jeszcze nie wyschło:( na balkon niestety nie mogę wystawic, bo na przeciwko naszej kamienicy ostrą parą burzą fabrykę wódki i tak się kurzy, że nawet okna nie da się otworzyc, a gdzie tam koniec rozbiórki. Normalnie masakrę mamy już od kilku m-cy. wczoraj byliśmy na spacerku i tak mnie (nie wiem czy to skurcz czy co), ale potwornie mnie bolało z lewej strony, tak jakby w pachwinie. Cholerstwo tak mocno łapało, że aż musiałam przystanąc na chwilkę, bo aż mi się pod wpływem tego noga uginała, że nie dało się iśc. W sobotę miałam to samo, ale może ze 3 razy tylko tak mnie łapnęło, a wczoraj to masakra. Dziś zapowiada się powtórka, bo już kilka razy mnie złapało. Ma lub miała tak któraś z Was?? zaraz nadrabiam dalej lekturkę i jak coś to będę na bieżąco odpisywac:) aaa. zapomniałam dodac: torba w końcu spakowana. mam nadzieję, że wszystko mam, ale myślę, że można by się jeszcze podzielic informacjami co kto spakował, to może coś bym jeszcze dorzuciła...co Wy na to? jak znajdę chwilkę i kabel:) to postaram się wrzucic kilka zdjęc na naszą pocztę. pozdrawiam i miłego dzionka życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie umnie wskoczył na plan 39 tc i cisza jak makiem zasiał hihihi zero skurczy , brzuch wysoko, małego tez czuje pod samymi piersiami hhihihi pierwszego pezenosilam 2 tygodnie to pewnie 2 tez by mi sie udalo ze wzgledu na moja dluga szyjke ktora nawet nie drgneła aby sie skrocic hihihi dzisiaj mam wizyte i mam nadzieje ze dostane termin na cesarke juz konkretny , bo nie wyobrazam sobie aby znow przenosic ciaze , pozniej znow 2 razy pod rzad wywolywac OXY a poniej stwierdza no nie da rady i cesarka. ja chyba nie jestem stworzona do rodzenia dzieci hihihiih a poza tym sniło mi sie ze umarłam przy cesarce dziewczyny mowie wam , tak sie boje i naturalnego i cesarki ze szok . sn sie boje ze mi znow dzieciaka wymeczal skurczami a ponziej ledwo uratuja . do tego ten sen ze umieram przy cc a ja tak pragne zyc ze szok ;-) do tego wszytkiego znilo mi sie ze moj maz wybil bratu zeby i widzialam jak on wypluwa te zakrwawione zeby na reke . no ale tu na drugi dzien dowiedzialam sie ze niezla jadka u tesciow byla z tym synem i ze nie za dobra sutuacja jest medzy nimi a mieszkaja na jednym podworku , wiec mysle ze te zeby i ta awantura to bylo te zle informacje co sie dowiedzielismy co tam dzialo a bylo ostro .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
morelka-poslalam Ci maila z haslem. kasia508-spisalam do Ciebie numer. Jak rowniez pospisywalam wszystkie numery do tych dziewczyn ktore zostawily na mailu, ja rowniez swoj zostawilam. Wrocilam z labolatorium, i kolejna reka z siniakiem,baba ktora tam kuje w ogole nie potrafi tego robic.Teraz byle do 15, bo wtedy beda wyniki. anusiak-3mam mocno kciuki! balbina-wypadajace zeby w snie, maja jakies tam znaczenie.,wlasna smierc rowniez. Tez boje sie porodu i to jak cholera, z kazdym dniem mam chyba wiekszego stracha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie Mamusie!! Podczytuję Was od dawna i ciągle brak smiałości do napisania kilku zdań mnie prześladował ;) Ale dziś sie odwazyłam :) Mam termin na 3 lipca i powoli zaczynam mieć dość tego brzuszka ;) pewnie będzie mi go jeszcze brakować, ale póki co chętnie bym się go pozbyła :) Mam takie pytanko do dziewczyn, które już są mamusiami albo takich którym odszedł już czop... nie jestem pewna, ale wydaję mi się, że w zeszłym tyg czop mnie opuscił. w zeszły wtorek byłam na ktg i chciałam podpytać położna o to, ale ta poraktowała mnie jak kompletną idiotkę, która w ogole nie wie ze jest w ciąży :( i niczego sie nie dowiedziałam :( wykłóciła sie ze mną o ilość tyg przebytych w ciąży i w efekcie odjęłą mi jeden i w ogóle była wredna, ale odchodzę od tematu ;) moje pytanie brzmi: Jak to u Was wyglądało i w jakim mniej więcej czasie przed porodem? Pozdrawiam serdecznie :) A w ogóle to chciałam Wam podziękować, że tak fajnie prowadzicie ten topik pomogłyście mi w wielu nękających mnie wątpliwościach jesteście niesamowite :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anusiak te termin masz tak jak ja na 27 lipca, chyba za wcześnie jeszcze na poród. Aż zaczełam się bać że i mnie może złapać. Dobrze było by wytrzymać jeszcze ze 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, Ta noc była wprost tragiczna ;/ nie spałam praktycznie w ogóle. Zwlekłam się z łóżka o 7 głodna jak wilk zjadłam śniadanie, padłam w ubraniu z powrotem na łoże odespałam troszkę ale pora się teraz zebrać do życia. W ogóle to mi coś troszkę pocieka i nie wiem czy to przypadkiem nie wody... Morelka - wysłałam Ci meila z hasłem Anusiak - trzymaj się kochana, zaciskaj mocno uda i zatrzymaj jeszcze malucha tylko dla siebie choć na parę dni. Atenko - co do kremów na słońce to nie zamierzam nic stosować, moja gondola ma wysuwany daszek z folią uv który chroni całkowicie przed słońcem a w razie czego tak jak piszą dziewczyny - pieluszka. Kasia - przesyłam listę rzeczy które spakowałam do torby, myślę, że dobry pomysł, żeby wrócić do tego tematu a nóż się coś przypomni -3 koszule -szlafrok bawełniany - klapki - wkładki laktacyjne - silikonowe nakładki na sutki - laktator - podkłady poporodowe na łóżko - podpaski - majtki jednorazowe - majtki bawełniane - ręczniki - biustonosze do karmienia - rękawica do masażu - szare mydło - tantum rosa w saszetkach - czopki glicerynowe - szampon w saszetkach - pasta do zębów i szczoteczka - szczotka do włosów - chusteczki higieniczne - miękki papier toaletowy -woda mineralna w małych butelkach Dla maluszka - -niedrapki - czapeczki bawełniane po kąpieli - pampersy - chusteczki nawilżone - maść bepanthen - gaziki do przemywania pępuszka - octanisept - smoczek - pieluszka tetrowa Chyba to wszystko co spakowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anusiak masz taki sam termin jak ja, normalnie zaczęłam znów panikować bo u mnie ani widu ani słychu, że Antek chce się wydostać. żadnych skurczy, boli, wód.... chciałabym żeby jak najszybciej był czwartek, wizyta lekarska po 3 tygodniach przerwy. mam nadzieję, że ustalimy konkretny termin cc i wszystkie szczegóły żeby wiedzieć na czym stoję. mały cały czas ułożony miednicowo tak jak lekarka mówiła, że się nie odwróci chyba raczej zostanie.... wczoraj wprowadziłam męża w zawartość torby do szpitala. zapytał tylko na ile dnia ja jadę a ja, że na trzy :D nie chciał słuchać o ciuszkach dla małego bo on będzie chodził do kobiet i pytał czy to są śpioszki czy body bo jak on ma to wszystko zapamiętać :D a niech robi co chce :D dziś ogarnęłam trochę dom żeby nie zarósł mchem gdyby coś zaczęło się dziać. miałam umyć okna ale Beatris mnie trochę odwiodła od tego :D zaczekam do czwartku :D powiem Wam zaczynam się nudzić, wszystko przygotowane i to czekanie a cierpliwością to ja nie grzeszę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
morelka, sprawdź teraz, wysłałam przed chwilą, ale akurat mi się komputer zawiesił, więc tym razem mogło znów nie wysłać. Ale mnie zaskoczyłaś, że dostałaś maila bez numeru, pamiętam jak go wklepywałam..ale mam nowe konto i nie zapisało mi wysłanych, więc ręki sobie nie dam uciąć :) Anusiak, trzymaj się! Co my to zaczynamy od końca tej tabelki? A któraś tu sobie zażartowała, że ostatni będą pierwszymi :) Ja się czuję dziś do bani... słaba jak mucha, a po południu mam jeszcze dentystę - jajcara ze mnie, nie? Ale mi się tak zęby psują, że wolę jeszcze sprawdzić, jak ja potem będę z noworodkiem biegać do dentysty. Przydałoby się jeszcze odwiedzić laryngologa, ale już chyba nie mam siły... Młoda kopie strasznie, wczoraj mnie tak wszystko bolało, że leżałam i chlipałam nad własną słabością, ech, byle do końca. Dzisiaj odbieram też wynik wymazu, mam nadzieję, że nic tam nie wyjdzie, bo nie chce mi się stresować i biegać nadprogramowo po lekarzach, brać antybiotyków... Najchętniej bym się położyła, zdrzemnęła i obudziła już z małą...ale tak sie nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zebra - to ja zażartowałam ;-) Wiesz jak jest, cwaniakuje bo od przodu czy od tyłu to i tak jestem praktycznie w połowie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja spakowalam wszystko co na liscie wyzej plus: dla siebie:skaretki,reczniki papierowe, talerz,sztucce kubek,odzywka do wlosow ( z racji ze mam dlugie i nigdy nie moge wyczesac po szamponie bez odzywki),zel pod prysznic, gabka,suszarka,pomadka dla Oli: kocyk,skarpetki,mydelko Naszykowane osobno mam ubranko na wyjscie i pieluszke tetrowa w osobnej torebce zeby nikt nie musial przewracac w szafce dla Oli w poszukiwaniu czegos na wyjscie dla niej ze szpitala. Moj maz mysli ze tez dlugo dlugo bede siedziala w tym szpitalu. Ja pamietam meza mojej mamy jak kupowal dla mlodego rozne roznosci, to mowil wracajac z zakupow ze jak nie wiedzial to kobitki mu doradzaly, zeby nie dac klapy przed mama :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja dorzucę do listy poduszkę/jasiek. Ja bez mojego jaśka nigdzie się nie ruszam, na porodówkę też ze mną pojedzie :) Zwłaszcza, że może się też przydać przy karmieniu. A do przemywania pepka nic nie biorę, bo w szpitalu mażą dzieciaki fioletową mazią - denaturat to chyba jest. Dla Małej biorę tylko pieluchy, chusteczki, pieluszkę tetrową i ubranka na wyjście. No i smoczek ewentualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anusiak1507 trzymaj sie dzielnie Moze to tylko fałszywy alarm a jak nie to powodzenia oczarowana Przeczytalam twoja liste i mama praktycznie wszystko co tam napisalas:) Ale mam pytanie??? Po co wam te pdklady poporodowe??? czy one sa potrzebne w polskich szpitalach? czy po prostu dla waszej wygody??? i jeszcze jedno po co ci tantum rosa w szpitalu??? bo sie zastanawiam czy tez wziasc ze soba??? Siostra mi poslala ale to sa saszetki i sie je rozpuszcza Czy moze ty masz jakies inne tantuma rosa Bo myslalam ze to bede uzywac dopiero w domu Acha dzieki za przypomnienie o gazikach bo ciagle zapominam je dolożyć I jeszcze jedno Myslicie zeby wziasc ze soba masc na obolale sutki ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia - w niektórych szpitalach zabraniają używania majtek jednorazowych, pozwalają tylko wsadzić między nogi podpaskę i leżeć, żeby rana się wietrzyła bo szybciej się goi ewentualnie majtki zakładać tylko jak trzeba gdzieś dalej przejść, przy samej podpasce nie przytrzymanej bielizną ciężko o to, żeby nie poplamić prześcieradła. W domu też się podkłady przydają, można je założyć już teraz choćby pod prześcieradło, żeby w razie w jak znienacka wody odejdą nie przelać sobie materaca w łóżku. W szpitalu którym rodzę zapewniają podkłady ale na wszelki wypadek i tak spakowałam. Tantum rosa mam w saszetkach biorę do przemywania krocza. Jeśli chodzi o maść na obolałe sutki to spakowałam bepanthen słyszałam, że dobrze się sprawdza i na poranione sutki i na odparzoną pupkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia tantum rosa jest w saszetkach, które rozpuszcza się w wodzie a powinno się go używać naprzemiennie z płynem do higieny intymnej bo ma właściwości antyseptyczne i krocze szybciej, lepiej się goi. to Twój wybór kiedy i czy zaczniesz tego używać ale chyba akurat każdy dzień jest ważny aby rana się szybciej zagoiła. podmywanie rany robi się kilka razy dziennie i wietrzenie na maksa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anusiak trzymam kciuki!!!! U mnie w torbie a raczej torbach do szpitala, znalazła się jeszcze mp3(jakbym miała dosyć darcia się innych rodzących), książka, chlebek wasa, smoczek dla maleństwa i zegarek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pooglądałam wszystkie fotki,i muszę Wam powiedzieć ze śliczne te wasze dzieciaczki,pokoiki i zwierzaczki:) Moja koleżanka wczoraj urodziła 8 dni po terminie miała prowokacje,i poród ciężki bo się jej mały zablokował musieli wypychać trochę mnie nastraszyła ale pewnie była jeszcze w szoku dziś już dobry humor miała:) a szyjka jej się skracała już jakiś gruby miesiąc przed terminem. Ni zostało 18 dni dziś prasuje ubranka i pakuje torbę bo mam nadzieje ze urodzę wcześniej bo już mam dość tego 9 miesiąca,może nie powinnam tak mówić ale tak właśnie jest źle śpię wszystko boli masakra ponoć mi się tez lekko brzuch obniżył ale ja tego tak nie widzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny:) Nie było mnie pare dni bo byłam z mężem na dzialce w Brennej na długim weekendzie;) odpoczywalismy troszke choc czasem mam wrazenie ze tam to bardziej sie mecze a niby nic nie robie hehe:) Własnie ogarnełam mieszkanie a teraz zmykam do sklepu bo bede robic łazanki, mniam:D Mam do nadrobienia pare stron ale to potem:) wiem ze mamy juz swoja poczte:) Czy ja tez moge prosic o login i hasło:) Moj mail: kora17@op.pl. Czytalam troszke wczoraj i widzialam ze tam m.in Abecia dałą fotke Maluszka;) Chce zobaczyc:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×