jak przetlumaczyc mamie zeby mi nie pomagala?

Chodzi o to, ze wyprowadzilam sie z domu, bo w koncu nadszedl ten czas-cale zycie na garnuszku rodzicow nie chcialam siedziec, znalazlam prace, ale jak sie okazalo na 3/4etatu i w sumie zarabiam 800zl-z tego 200zl musze oplacic szkole-200zl musze dolozyc sie do mieszkania, w ktorym mieszkam, 60zl-bilet miesieczny a reszta na jakies tam wydatki i jedzenie, lecz mama uparla sie, ze co miesiac bedzie mi wysylac 200zl, bo mysle, ze ja gloduje a tak nie jest, tlumacze mamie, ze nie po to sie wyprowadzilam, zeby mnie jeszcze dalej utrzymywala, ze ma teraz zajac sie soba, cos sobie lub do domu kupic, jak wytlumaczyc mamie, zeby mi nie przysylala tych pieniedzy-glupio mi z tego powodu, nie po to sie wyprowadzilam, zeby tak bylo?

nie tłumacz tylko odkładaj tę kasę. Kupisz mamie wczasy albo nowy dywan i wszystko bedzie ok ;)

odkładaj te 200 zł co miesiąc aż się uzbiera suma za którą kupisz swej Mamie coś ekstra , co Ją ucieszy.miła niespodzianka jak nic na tym świecie cieszy najbardziej

dzieki za rady:-)-moze rzeczywiscie tak zrobie,w czerwcu koncze szkole i wyjezdzam do Anglii-moze wtedy jakos sie jeszcze jej odwdzięczę