Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czarny_Kruk

Poszukuję kogoś...

Polecane posty

Witajcie, może będzie to głupie, ale to chyba jedyne forum, które mi pozostało - do tego forum kobiece, i może ta osoba przeczyta ten post... Od środy (właściwie czwartku) (3/4 listopada 2010) poszukuje wspaniałej kobiety, którą poznałem w centrum pomagając jej przejść przez bramkę. Oboje byliśmy mocno podchmieleni, i kiedy zauważyłem, że poszedłem nie w tę stronę, w którą powinienem - wróciłem się - ona jeszcze stała na peronie, więc postanowiłem powiedzieć jej, że wybrałem zły kierunek. Zapytała czy śpieszy mi się - odparłem, że nie - i tak zaczęła się nocna przygoda. Trafiliśmy razem na Ursynów - gdzie padający deszcz pozwolił nam na chwilę zapomnienia - to był wspaniały wieczór. "Poczuliśmy to" Pojechaliśmy razem do centrum i kiedy byłem pewny, że już jest bezpieczna w autobusie do siebie - odszedłem. Byłem tak totalnie głupi, że nie zapytałem o numer telefonu i teraz tego bardzo żałuję... Piszę to wszystko, bo mam nadzieję, że ta kobieta kiedyś to przeczyta...Nasze imiona zaczynają się na tę samą literę (przynajmniej tak, jak mi się przedstawiła)... Przeszukałem wszelkie portale społecznościowe i możliwe fora - niestety nic nie znalazłem... od czwartku wręcz regularnie odwiedzam okolice centrum w nadziei, że ją spotkam i będę mógł z nią chwilę porozmawiać... Nie mogę zdradzić większej ilości szczegółów z pewnych powodów... Do Was zaś pytanie - czy mam szansę ją odnaleźć? Oszalałem, zwariowałem jak nigdy - zawsze prowadziłem swoje życie spokojnie i samotnie i takiego życia chciałem, a po tym rozstaniu wszystko się zmieniło - mimo, że dobrze jej nie znałem w dziwaczny sposób tęsknie za nią... A może nie powinienem był jej szukać? Czy to wygląda źle? W dobie telefonów komórkowych i kontaktów na odległość mogę wyglądać na jakiegoś szaleńca-napaleńca, który godzinami na kogoś czatuje - ale nie mam pojęcia jak miałbym inaczej ją odnaleźć...jeśli człowiek jest bierny i czeka na cud - nic się nie stanie... Wiem tylko, że strasznie cierpię, zdaje sobie też sprawę z tego, że to spotkanie wcale nie musi być "sukcesem" dla mnie, ale mimo wszystko dałbym dużo, żeby chociaż za tę noc jej podziękować... Moje serce pęka...mam wrażenie, że zaraz naprawdę zwariuje, że nie wytrzymam, bo ta tęsknota mnie rozrywa... Pozdrawiam i dziękuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Winkiel
Trzeba bylo brac tel.a teraz szukaj wiatru w polu?.moja rada, buszuj w internecie /może odnajdziesz swe ;Szczęście/;czego Ci życzę,pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egeszege
poszukaj na nk wpisz w miejscowość tam gdzie jechała autobusem i jej wiek mniej wiecej i żeby ci wszystkie dziewczyny wyskoczyły, być może znajdziesz ją tam :) chetnie bym ci pomogła szukać jakbym wiedziała jak wygląda bo miałbyś łatwiej ;] trzeba szukać szukać bo nie wiadomo jak pięknie jeszcze by mogło być nie :D:D:D:D Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warszawa... Winkiel - no właśnie tego najbardziej żałuję, zupełnie nie mam pojęcia dlaczego nie wpadłem na ten - tak przecież banalny i oczywisty - pomysł. I dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedzie ciezko, ale....
powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajdziesz.... daj ogłoszenie do radia.. serio to dziala mój kuzyn tak kiedys zrobił i laska sie odezwała do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Awwww, niesamowite ^^ Ale faktycznie rusz głową ! Ogłoszenie w codziennej gazecie, w radio - to się może udać. Tym bardziej, że to całkiem urocza i wzruszająca historia, a ludzie takie rzeczy lubią - czyli masowy przekaz również :) Trzymam kciuki, za odnalezienie dziewczyny ;) Aha. I jesteś pewien, czy ona również chciałaby znów Cię spotkać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomysł z ogłoszeniem nie jest zły. Dziękuje. Ponadto nie mam pojęcia, czy tego ona tego chce. Jednak życie nauczyło mnie zakładać wszystkie możliwości, jakie mogą zaistnieć - i tę również zakładam. Jeśli jednak nic nie zrobię nigdy nie będę tego wiedział. Wiem, że mogę żałować każdej decyzji - ale najbardziej żałowałbym tej, w której nie podjąłbym żadnego kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniek bambol
przewaliles swoja szanse psycholu to teraz nie placz :-) a ona o tobie i tak pewnie nie pamieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniek - tak, przewaliłem, ale nie płaczę tylko staram się coś z tym zrobić. Wciąż szukam... codziennie liczę na to, że ją spotkam, ale nigdy nie mam tej pewności. Mam tylko strzępki informacji, zupełnie nic konkretnego... ale wciąż wierzę i nie tracę nadziei...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym zrobiła jak w Amelii
I w tym miejscu i w tym autobusie, którym odjechała porozklejała ogłoszenia, że szukasz z nią kontaktu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukaj mzoe na gumtree tam jest taki rodzaj ogloszen no i jesli jestescie sobie przeznaczeni to jeszcze ja spotkasz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruk jesli obydwoje byliscie mocno podchmieleni to moze byc roznie. Moj kumpel mial podobna historie, tylko po odnalezieniu dziewczyny jakos nic, poza imieniem, sie nie zgadzalo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×