Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Asia___26

wiecie co jest najgorsze po rozstaniu?

Polecane posty

Gość Asia___26

.. sytuacja gdy Ty rozpaczasz, a on nie... Gdy sobie przypomnę jakim ciosem było dla mnie rozstanie, jak zbierałam się miesiącami, nie miałam ochoty wstawać z łóżka, spałam jak najwięcej żeby nie myśleć, a gdy nie spałam - płakałam, piłam w samotności, byłam całkowicie wyłączona z życia, oddałabym wszystko za chociaż jeden dzień z nim... a on w tym czasie bawił się, poznawał dziewczyny, jedną bardzo szybko zapłodnił a teraz tworzą szczęśliwą rodzinkę - to właśnie to boli mnie najbardziej. Nie samo rozstanie, nie złe rzeczy z czasu związku, tylko właśnie to, gdy przypominam sobie jak cierpiałam, a on dla kontrastu - wcale. To boli, bo uświadamia że wcale nie było się taką ważną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz racjęę
:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgbvdszgfb
no niestety, tak bywa :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznasz wkrótce kogoś wartościowego i będziesz szczęśliwa, a o byłym przestaniesz myśleć, zostanie tylko pogarda dla niego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GDN-on
Asia___26 a nie czujesz takiej jakby ulgi , że ten z którym byłaś i liczyłaś ze jest tak samo wartościowy...kochający i czuły...okazał się zwykłym palantem...że z kimś takim chciałaś związać się na całe życie...a uwierz mi dzisiaj bez rodziny dzieci , doświadczeń, wspólnych lat i kredytów...łatwiej znosić takie porażki...powodzenia głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurccccc
masz w 100% rację. Mnie zostawiła dziewczyna, by tydzień później wyjechać na wycieczkę i szaleć z jakimś kolesiem, potem z kolejnym a teraz to juz nawet nie wiem. Jest dla mnie wspomnieniem, ktore powoli blednie, ale bolało i czasem teraz też cholernie boli, że okazałem się dla niej nikim ważnym, że te wszystkie słowa, gesty, plany - to wszystko było puste i bez znaczenia. To jest okropne, że masz świadomość, że tak naprawdę po stracie cierpisz tylko Ty a ta druga strona żadnej straty nie czuje a może nawet twierdzi, że coś zyskała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfhf
trzeba bylo brac niesmialego albo porzadnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucony ja
Tak , ja chociaż jestem facetem odbieram to podobnie . Ja cierpię a ona się bawi , a moja miłość pomału zaczyna zmieniać się w nienawiść , za to że zadała mi tyle bólu . Ale zauważam jeszcze jedną ciekawą rzecz . Spotykam się z nią , rozmawiamy i zaczynam zauważać że wszystkie te cechy które w niej kochałem - szczerość , oddanie , spontaniczność - gdzieś znikły ,albo ukrywa je pod jakąś szczelną maską . Właśnie uświadamiać sobie zaczynam , że z tej kobiety którą tak bardzo kochałem , właściwie zostało już tylko ciało i zapach , taka tania chińska podróba , ze sklepu za 5 złotych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głucho wszędzie
najgorsze to jest to jak on zaczyna na nowo ciebie 'podrywac' jak gdyby nigdy nic; wtedy kiedy już się w miarę pozbierałaś po rozstaniu a on się wyszalał. On się stara, stara i jest znowu z tobą i rzuca ciebie w perfidny sposób. mam dosyć facetów. to ja pierwsza go rzuciłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×