skazany na życie bez kobiety

mam 27 lat. Rok temu wróciłem z Londynu gdzie pracowałem i studiowałem do swojej rodzinnej miejscowości. Musiałem wrócić z powodu choroby ojca który przez swoją chorobę nie może pracować a był jedynym żywicielem rodziny. Mam dwoje rodzeństwa w wieku 15 lat. Założyłem swoją firmę i nieźle nam się teraz powodzi. W warszawie miałem partnerkę ale się rozstaliśmy i teraz brakuje mi kogoś bliskiego. Większość moich znajomych ledwo wiąże koniec z końcem, pracują fizycznie, nie mając żadnego wykształcenia. Najgorsze że starzy znajomi mnie unikają. Ja w żaden sposób się nie wywyższam. Staram się nie obnosić z tym co mam, ale wyczuwam że większość znajomych gdyby mogła to by mnie zabiła. Dziewczyny też nie chcą mieć ze mną nic wspólnego. Unikają mnie jak tylko mogą a jak uda mi się z którąś pogadać to ona patrzy czy przypadkiem kogoś nie ma z jej znajomych w pobliżu. najchętniej rzuciłbym to wszystko i wrócił do Anglii ale moja rodzina zostałaby wtedy bez środków do życia. Ale powoli zaczynam to rozważać bo ta sytuacja zaczyna mnie męczyć.

Ale mój największy problem to bardzo mały ptaszek. 4 cm jak stoi.

dasz rade nie poddawaj sie :)

nie rozumiem dlaczego sie odwrócili?? nie łam sie głowa do góry:) jeszcze znajdziesz ta jedyna wcale nie jestes skazany na samotnosc jak piszesz. a Ci co sie odwrócili od Ciebie nie sa warci Ciebie:)

To co piszesz brzmi jak fatum. Jesli nikt w tej miejscowosci nie chce z Toba gadc to moze stalo sie cos o czym nie wiesz albo Twoja rodzina zyskala opinie takich co od nich lepiej z daleka. Czy masz tam kogos na tyle zaufanego i zaprzyjaznionego , ze pomoze Ci w rozwiklaniu zagadki? Zyc w takich warunkach kazdemu byloby trudno. Rodzenstwo ma po 15 lat. Jeszcze 3 lata i beda pelnoletni. Moze wtedy stana na wlasne nogi a Ty wrocisz do Anglii? Z zachodu do Polski bardzo trudno jest wrocic. Inna mentalnosc, inne wymagania. Wiekszosc ludzi ma problemy z przestawieniem sie.

jeżeli chodzi o moją rodzinę to nie, bo np do mojej mamy przychodzą znajome a do moich braci koledzy. Chodzi o to że moi dawni znajomi unikają MNIE.

I co jest złego w życiu bez kobiety, to ja w ogóle nie rozumiem.

Roznica miedzy Toba a Twoimi dawnymi znajomymi moze byc dzisiaj nie do przeskoczenia. Ale to i tak nie ywjasnia do konca dlaczego "wszyscy" tak sie zachowuja. Moze Twoje rodzenstwo lub rodzice moga sie dowiedziec dlaczego tak jest?

a skad jestes?jak wygladasz?:D