Czy Bóg istnieje? W co wierzycie?

wysoki poziom???? Dziecko, ucz się.... Musi. Jakie to dzielne określenie.....

Tak, ale mnie nie stworzyłeś, a moge się okazać panem Twojego życia i śmierci.

Albo przypadkowym bytem.... Swoją drogą niewiedza ludzi jest wielkaaaaaa.....

Nie czytalam calego topiku więc nie wiem czy to juz było, ale na wszelki wypadek napiszę...... jest cos takiego jak zakład Pascala Otoż zalozył on, że jezeli przyjmie, że Boga nie ma i bedzie zył nieuczciwie i hedonistycznie, a okaże się że jednak istbieje to straci wszystko, czyli życie wieczne, niebo. Jezeli natomiast założy że Bog jest i będzie żył poprawnie, moralnie, a okaze sie ze Boga nie ma to nic nie straci, jedynie kilka przyjemnosci materilanych Tak więc oplaca sie jednak zalozyc ze Bog istnieje, o z takim rozumowaniem nic nie tracimy Ktoś napisał że nie ma dowodow na to, że Bog istnieje, TO NIEPRAWDA!!!! Swiadectwa historyczne, manuskrypty i inne ryty historyczne potwierdzaja, ze istniał jezus naprawdę a przeciez On tez jest Bogiem jak potwierdza historia, JEZUS JEST POSTACIA HISTORYCZNA W WIEC ZYL, ISTNIAL I DZIAŁAŁ NAPRAWDĘ!!! człowiek ktory w nic nie wierzy naprawde duzo traci zycze wszystkim powodzenia w odnalezieniu wlasnej drogi do Boga

Jezus, Yeshua ben Yosef, zwany ha-Notsri żył, ale bogiem jest tylko dla chrześcijan.

"teolozka"-kobieto-bez tych lesbo/seksistowskich form akurat ty-TEOLOG. !!!

jesssuuuu, jak oni uczą....to założenie Pascala było racjonalne, wychodzi się z założenia, że nic się nie straci, jeśli nie ma, a tylko zyska, jesli będzie..... Studia teologiczne wypaczyły już i filozofię racjonalną Pascala:P

Albo może inaczej, wiedza ludzi jest znikoma. Z punktu widzenia nieskończoności ... żadna. Tak 1+1 = 2 co implikuje skończoną albo nieskończona ilość kolejnych równań opisujących zupełnie zasadę działania, ale to jest tylko zasada. Nie wiedza. W dodatku lokalna.

Jezus był i żył. Ale czy był Bogiem????? Tu zaczyna się chrześcijaństwo... Bo dogmatycznie zakłada: tak. Reszta traktuje go jako postac historyczną, ot kolejny wielki rewolucjonista:P i filozof:P

big bang-po co ty tu piszesz-tak naprawde?Przeciez twoje posty sa irracjonalne.Interpretujesz nawet sad Pascala po swojemu.

Znamy tylko kawałek i to naszego świata. A z głębiamy od czasów jaskin. Kiedyś jedną z formuł tego zgłęniania był bóg. Dawał odpowiedź.

Dla realisty, ja się za takiego uważam, jest to bez znaczenia.

prawnuk,, a Ty w jakiej szkole uczyłeś się pisać?

Wczytaj się w Pascala....

Nikt mi do tej pory nie odpowiedział na moje pytania sprzed godziny.

A jakie to były pytania ?

W ramach optymalizacji mojego cennego czasu mógłbys powtórzyć :)

Np. dlaczego Bóg Hebrajczyków ma być prawdziwszy od Boga Hindusów?

Ja bym zapytał inaczej... czy jest inny.

Jest czy nie ?

Czy Wedy są bajkami, a Ewangelie prawdą?

A czy niebieska róża jest prawdą ?

Nie znam się na kwiatach. Ale ta róża jest niebieska http://x.garnek.pl/ga7312/ab6b52bcac7ca7a4081070a3/niebieska_roza.jpg

Nie ta róża. Przed chwilą pisałem, ze wyobrażam sobie niebieską różę... czy czujesz jej zapach ?

Moim zdaniem nie ma Boga "Hebrajczyków" albo Boga "Hindusów". Bóg jest po prostu. Niepodzielny. Nikt nie ma na niego (na nią, na to.. ) żadnego patentu ani aktu własności. Są owszem różne kultury i sposoby jego czczenia.. różne filozofie.. jednak Bóg - ta sprawcza siła, która buja cały ten nasz Wszechświat - Bóg jest gdzieś ponad tym wszystkim.. Zresztą.. w tej kwestii ile umysłów tyle opinii :)

Lenka, nie przeszkadzaj jak naukowcy gadają ;) ;] ... czy czujesz jej zapach ?

Czymże jest nazwa? To co zwiemy różą Pod inną nazwą Również by pachniało.

Tak, mówimy. Niestety na telepatię nas nie stać. Jest konkretna róża w mojej wyobraźni. Czy czujesz jej zapach ?

Nie czuję zapachu Twojej róży.

Pachnie rumiankiem.