JUŻ MAM DOŚC!!!! TEGO DOMU I WSZYSTKIEGOOOO

a więc tak.. mam rok w plecy, lat 19, poszłam na 3 rok liceum do innej szkoły, stwierdziłam, że nie jestem w stanie wstawac codziennie 5, 6 by zdążyc, gniesc się w srodkach komunikacji miejsiej, busach etc.. chce wziąc papiery i isc zaocznie do liceum i zacząc prace.. z matka mam fatalne stosunki, ale jakos siłą rzeczy jej o tym powiedziałam.. od kilku dni do szkoły nie chodze, dzis dzwoniła wychowawczyni, że jest zebranie i aby moja mama była, ok- jedzie..i powiedziała tez, ze jesli wezme papiery zaniose do innej szkoły a nie przysle zadnego pisma, papieru do obecnego liceum, ze kontynnuje naukę to płace karę za to, ze się nie ucze.. z jakiej racji skoro mam skończone 19lat?????

miejskiej* miało byc

po 18 roku nie ma obowiazku szkolnego

Pierdolenie...pierwsze słysze o czyms takim.

Edukacja obowiązkowa jest do ukończenia gimnazjum. Później już ma się wolną rękę dlatego są licea zaoczne. Więc nie rozumię skąd ta kara.

no ja tak samo i mnie to zdziwiło nawet bardzo :O i jeszcze bardziej się wkurzyłam.. ja mieszkam w okolicach dużego miasta, nie tak daleko znowu bo do szkoły ze 20 km.. ale busami, autobusami etc :O nie wyrabiam, nie dam rady tak codziennie tyrac i chce isc zaocznie na ostatni rok, tylko nie wiem czy jest w ogóle mozliwosc przepisania się tak o, miedzy jednym a 2 semestrem.. to darmowe liceum dla dorosłych..

i moja matka SE wkręciła, że będzie kare płacic, ze nie chodze i w ogóle.. a ściślej to że nie będzie tylko, że ja sobie na to zarobię, masakra jakaś, niech już skończę to szkołę, bo już mam tego dosc!!!

A nie Dasz rady sie jednak przemęczyć? Ostatni rok, matura to jednak nie przelewki. Ja chodząc do liceum musiałam wstawać 0 5:30 i narzekałam strasznie. Ale później nie ma łatwiej bo do pracy też muszę o tej wstawać.

20 km busami?? No straszne ?:O:O Po prostu ciężar nie do uniesienia. Weź się w garśc, b pitolisz jak potluczona.Zresztą matka twoja też.

niby tak, ale ja znam siebie i wiem, ze non stop bym wagarowała, a tak byc nie moze, naprawde mam daleko, a teraz jeszcze zima to już w ogóle :O:O na zimę chce zamieszkac z moim chłopakiem, planujemy to od dłuzszego czasu, on pracuje, ja teraz chce isc do zaonczej i do pracy tez aby cos dorobic, na pewno nie pełen etat bo znowu bym nie dała rady, ale po kilka h dziennie chociażby na jakichś promocjach..

Wstawanie o 5, 6 do szkoły to jakaś tragedia? Ja w 3 klasie jak miałam dodatkowy angielski, fakultety z każdego przedmiotu który zdawałam rozsz na maturze, a do tego robiłam prawo jazdy potrafiłam być od 5-6 na nogach i o 20-21 być w domu i jakoś nie płakałam, że nie daje rady, bo wiedziałam, że to inwestycja w moją przyszłość. Szybko rezygnujesz.

no jakby to był jeden bus to ok! ale to jest jeden bus, potem autobus, potem znowu autobus i jeszcze z buta kawałek, siłą rzeczy rano musze wstac o 5 i tak dzien w dzien.. aby się spotkac z chłopakiem tez chce miec mozliwosc czasem i wtedy wracam pozno nie wysypiam się, nic zerooooo

do pracy też dupy nie ruszysz, bo przeciez trzeba będzie dojehać :Oleń jesteś i tyle

no to po prostu jestem leniem i tyle.. moze wy dajecie radę, ale ja nie, nie mam na nic czasu, w domu mi wypominają każdą złotówkę, na nic mi nie daję, więc chce chociażby 300 zł miesięcznie miec, póki jeszcze mieszkam z nimi.... mam spanie, mam jedzenie nic poza tym, na zaden kosmetyk, na zadne dodatkowe jedzenie w szkole prócz jedzenie, no nic, zerooooo..a nie jest to łatwe

na żadne jedzenie prócz KANAPANKI Z DOMU* miało byc

2,5 roku Dawałaś radę a teraz na pół roku już nie Dasz? Kręcisz. To pewnie o chłopaka chodzi i mieszkanie razem. Ale w dom bawić się możesz jak skończysz szkołę.

to mnie czytaj uważnie! nie zamierzam iśc do pracy na pełen etat od 7 do 19! chce isc na jakieś promocje, moze ulotki, nic lepszego z moim wykształceniem nie znajdę ! więc skoro zdecyduje się na prace to chodziła będę ! bo bede robiła chocby po te 5 h rozzdając ulotki a takim ogłoszen jest pełnooo

tez wstawalam o takich godzinach porannych,uwazam ze liceum zaoczne to ostatecznosc,nie wiem czy tak lubisz 3/4 materialow nadrabiac w domu.ta kara jest niemozliwa bo ukonczylas 18 lat,moja kolezanka dostala taka kare gdy przestala chodzic w 1 liceum,wiec kolejny mit o gimnazjum obalam.masz obowiazek edukowac sie do 18 roku.majac 19 lat mozesz nawet rzucic szkole.

nie zamierzam rezygnowac ze szkoły, tylko chce iśc zaocznie.. chłopak pracuje też do 18.19 więc nie chodzi tu o fakt spędzania z nim całych dni.. no tak dawałam wcześniej rade, ale w klasie jak pisałam jestem NOWA i atmosfera tam panująca jest nie do zniesienia, poza tym bimbałam sobie z matematyką i nie chce wiecej widziec ani tych ludzi, którzy reprezentują poziom ZOOOOO i tych nauczycieli.. klasa idiotów nic poza tym, tanie, mało smieszne zarty, nie rozumieją tego, że jeden chce się czasem na lekcji pouczyc.. ja chociaż z majcy sobie bimbałam to nie przeszkadzałam innym... pisząc próbną maturę z polaka nie dało rady się pracowac, pomijając fakt, ze napisałam ją najlepiej z klasy..

to zmień szkołę, a nie ją rzucaj i zamieniaj na zaoczną :O

No jasne, że pełno ale zajmowane się w 3 sekundy, zrezygnujesz ze szkoły, a potem się okaże, że pracy jednak nie ma i jak się będziesz czuła będąc na utrzymaniu chłopaka? Też mi się wydaje, że po prostu nie chce Ci się starać, nie doceniasz tego, że masz możliwość edukacji.. Raczej się po takim zaocznym liceum na żadne dobre studia nie dostaniesz, a pracy po samym liceum to tak jak teraz pewnie.. ulotki i promocje, chyba, że coś po znajomości.

Dostała karę bo przerwała edukację w trakcie roku. Tak samo policja moze ukarać mandatem takiego ucznia bo to tak jak by na wagarach był-więc nie wypełnia obowiązku szkolnego. Dlatego szkoły do gminy, urzędu miasta (odpowiednie do miejsca zamieszkania) wysyłają pismo , że dany uczen kontynuuje u nich nauke.

przeczytjacie co wyżej napisałam, co jest też waznym powodem, nie bede po raz kolejny zmieniała szkoly, bo to się ku niczemu nie ma, blizej nie znajdę, moze to i głupi pomysł, chłopakowi się też nie bardzo podoba, ale ja po jednej ze szkoły obawiam się, że mam fobię społeczną, boję sie ludzi, zamykam się, zupełne przeciwienstwo mnie.. zawsze byłam wybuchowa, pewna siebie, arogancka, głośna etc.. a teraz jakby boje sie ludzi, uwazam sie za najorsza, jestem w klasie nowa, nigdy nie byłam kujonem, starałam się byc fair, ale zawsze znajdą coś po to ABY GADAC.. jak się okazało z mojej byłej szkoły sporo ludzi zna się z ludzmi obecnej, swoje już zdążyli przekazac, nie chce byc popychadłem, nie zamierzam też się płaszczyc i nikomu też donosic

To złap do tego dystans i potraktuj ich z góry, skoro jak mówisz, są tacy beznadziejni. Masz chłopaka, pewnie jakiś innych znajomych nie każdy musi Cie lubisz, szczególnie przez ten rok niecały.. Pomyśl sobie, że może to nawet lepiej, że przestałaś być głośna i arogancka, to raczej nie są zalety.

wiadomo, że nie zalety, ale ja uciekam wtedy ze szkoły jak widze ich wzrok, docinki czy aluzje, taka jzu jestem, nie umiem tego przetrzymac, to nie takie łątwe jakby się mogło wydawac, ja zupełnie sie zmieniłam, nie zamierzam ciągle wszędzie byc sama,niby tak... mam chłopaka od 2 lat, jet nam razem dobrze, ale bądź co bądź spędzam więcej czasu w szkole, praktycznie cale dnie.. zapowiadałam się jako dziecko dobrze, zawsze swiadectwo z paskiem, plany, ambicje, etc.. napisalam teraz najlepiej próbną mature z polaka, choc wcale sie nie uczylam a kujonem nie jestem, tez słyszałam,ze szmata itd z tego powodu, no niby na własne zyczenie, ale zepsułam sobie przyszłosc, zaległości nie do odrobienia

:(

I chcesz robić jeszcze większe zaległości teraz? Swoją drogą nie za bardzo jestem w stanie pojąć dlaczego ludzie, którzy nie chcą iść na studia idą do liceum, a nie do technikum - po liceum nie ma się nic oprócz matury, a po technikum maturę i jakiś fach w ręku. Kiedyś matura dawała jakąś nobilitację społeczną, ale teraz nawet magister nie za dużo pomaga - co np może robić magister etnologii, socjologii, filozofii w naszym państwie? Już lepiej być tym technikiem logistyki, czy telekomunikacji, a nie potem ryczeć, że o matko jestem magistrem, a pracuje na kasie. A wracając do Twojej sprawy - odpuściłaś i tyle, powinnaś myśleć o taki sprawach w kontekście całego swojego życia, a nie, że teraz jest Ci źle, minie już za nie cały rok.

własnie o to chodzi, ze ja zawsze chcialam isc na studiach, ZAWSZE, marzyłam o PWST, ale wiem, ze nie dam rady , tym bardziej teraz.. 0wszem, poddaję sie, chcialam isc na studia i nadal chce , chodzi mi o ucieczke od tych infantylnych dzieciuchów, których ambicje to DNO, kolejne wysmianie kogoś w klasie, sa mocni, bo sa w grupie.. maja swoja taka jedna grupe, wszyscy sie tam wielce uwielbiaja, kochaja.. nigdy sie nikomu nie podlizywałam, nie chcialam sie wbic na siłe itd.. wiem, ze kilka osób mnie polubiło i w ogóle..ale to sie tylko tak wydaje, nie da sie pracowac bedąc indywidualnością w zespole

Może łatwo mi tak mówić, bo w moim liceum wszyscy byli ambitni, ale w takim wypadku to oni są na tej straconej pozycji, nie Ty, powinnaś być raczej dumna z siebie, że masz ambicje pośród bandy troglodytów. Nie marnuj swojej przyszłości, bo to ważna sprawa, a na pewno nie warto marnować swojej przyszłości z powodu kilku, a nawet kilkunastu, jak mówisz, debili bez ambicji.

kazdy jest kowalem wlasnego losu. stawiasz siebie w roli ofiary : matka jest zla, ludzie w szkole jednej i drugiej... zastanow sie moze nad swoiiimm zachowaniemm.. co do liceum zaocznego - masz racje. zrobisz nauczycielom przyjemnosc. kolejna osoba mniej doo uzerania sie w klasie ... SZCZERZE mowiac w dzisiejszych czasach zeby w te kilka lat (bo pisalas ze juz masz rok w plecy) nie skonczyc liceuum , i dublowac to trzeba miec niezwykly TALENT . . w czasach kiedy byle kto moze byc magistrem. . skoro jestes taka dobra to chodź do szkoly i po prostu sie przygotowuj, uczestnicz w lekcjach . . w pracy ? ciezko mi widziec takie osoby jak ty, poszkodowana przez losss... tez trzeba dojezdzac, tez cie niebeda wszyscy lubic itp .. DOBRY ten twoj chlopak jest i trzymaj siee gooo