Jak myslicie kumpel ktory wie ze sie mi podoba i na odwrot, powiedzial mi ze....

jednak cos czuje do dziewczyny z ktora jest, ale dalej mamy dobry kontakt poznajemy sie dopiero jak myslicie jak to rozumiec?

:D

ale wiecie co najdziwniejsze w tym wszystkim jest to ze postawilam mu warunki naszej znajomosci. a ten przy roznych okazjach nie bezposrednio ale jednak nawiazuje smsy do seksu....

ja juz sama nie wiem czy ta znajoosc z nim ma sens, bo jak ma dziewczyne i mowi ze jednak cos do niej czuje poniewaz niby sie wachal przynajniej tak mi mowil... to boje sie ze albo bedzie probowal mnie przeleciec albo sprawdza jaka jestem....

wiesz co juz tutaj kiedys ci pisalam, to nie ma sensu! facet chce cie przeleciec, nie licz na wiecej! kocha swoja dziewczyne, a ciebie moze tylko ruchac na boku

hm moze i masz racje ale czy nie uwazasz czy jesli to poczatek znajomosci to chce mnie poznac czy nie jestem latwa, co a w glowie itp. wiesz ja sie nie rzucam na facetow a nie wie jka jest relacja miedzy nimi?!! nie wykluczam tez ze jej nie kocha ale czy nie ograniczalby kontaktow miedzy nami jesli by ja naprawde kochal, poki co mamy sympatyczny kontakt itp. oczywiscie nie bede ta 3 jasli sprawdy zaczna toczyc sie pod wzgledem "on ja" niechce z niego rezygnowac tak oo