w jakim stopniu interesuje Was problem bezdomnych zwierząt?

Chciałabym uzyskać odpowiedź na to pytanie. 1. rozjeżdżam je swoim cudnym autem 2. mam to gdzieś 3. jest mi ich żal 4. staram się pomagać, ale co ja mogę 5. toleruję 6. czasami dokarmiam, ale w domu ich nie chcę 7. mam w domu , dokarmiam 8. dokarmiam, pomagam jak mogę 9. Przygarniam wszystko co się rusza 10należę do organizacji Jeśli to nie jest problem, wybierzcie proszę swoją opcję. Plus środowisko, z jakiego się wywodzicie. Określcie je sami

może być odp 3 żal (w jakimś sensie) ale nic nie robie :)

3 i 8. studentka :P nie mogę sobie pozwolić na zwierzaka:/

2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2

jakbym mogła zgarnełabym wszystkie kundelki do domu i nawet koty bezdomne chociaż kotów nie lubię 1.nie 2.nie 3. tak 4. nie 5. tak 6/ nie i tak 7. tak 8. tak 9. prawie tak 10 NIE

ja jestem za tym, że nieraz tam jak widze jakiegoś bezdomnego psa to rzuce mu kawałek drożdzówki czy czegoś tam, do domu broń Boże, przecież jakiś chory może być, no ale co ja moge wiecej zrobić, dużo jest takich zwierząt, wszystkim się nie da pomóc. Jeśli chodzi o środowisko to centrum miasta. Zwróć uwagę że wiele więcej jest potrzebujących ludzi na świecie, i nikt z tym nic nie robi..

Słaby ten mój ranking. Jak macie inne opcje- dopisujcie

zwierzęta to ja lubię...pieczone

11- powinni je uśpić

3,5,6

No bo tak na ludzki rozum. Lepiej takie zwierze obejść wielkim łukiem.. Przecież niewiadomo gdzie to łaziło, co złapało, pogryzie Cie i to aby problem później ze szpitalami bo może i wścieklizna i inne choroby przenosić taki zwierzak.. Rzucić coś można, le żeby do domu brać, czy podchodzić i lelać się z takim zwierzęciem, to absolutnie nie.. Kiedyś pracowałam za dzieciaka w schronisku, wyprowadzałam te psiaki, karmiłam, i wiem jak wyglądały niektóre psy które przywozili.. Łuszczyca skóry, wścieklizna.. nic tylko do uśpienia..

popieram Staszka!!!

Ale ludzie mają instytucje. Zwierzak głodny nie ma nic:(

wystrzelać wszystkie bezdomne psy, koty...i świnki morskie.

instytucje i schroniska sa przepełnione alkocholikami, dla prawdziwej biedoty przymierającej głodem nie ma miejsca. Zwierzątko zawsze znajdzie sobie coś do jedzenia ..

schroniska dla zwierząt nie są przepełnione alkoholikami:D:D:D Co za baran:o

ja mam pieska ze schroniska i jest najzajebistszym pieskiem bez gównianego rodowodu :)

Ja mówie o schroniskach dla ludzi.. kto tu jest baranem ;] ;]

Jeżeli w mieścinie powiatowej zawiąże sie Koło koło TOZ - nie ma opcji oddawania zwierząt do schroniska. Każde ma szansę na adopcję!!!

u mnie w niewielkim mieście są 3 duże schroniska, i jakoś nadal biega bardzo dużo bezdomnych zwierzątek po mieście..

nijakim

Ankieta pozostaje otwarta

ZAMYKAM TEMAT! Zwierzaki mają nas karmić, a nie my ich. KONIEC

zanosze do schroniska stare cieple koce, ciuchy itd , zachecam innych, zeby to robili. Zwlaszcza w zimie jest to potrzebne. Wypbrazcie sobie zimna podłoge w boksie, kafle...Zwierzeciu wszystko jedno, czy to jest MODNE, byleby cieple. Czlowiek wybrzydza.

.