KONSULTANCI A'lapre nas wmanewrowali nas w fotografa.

Jestem zdruzgotana. Miałam swój ślub w lipcu tego roku. Moja praca zawodowa częste wyjazdy zagraniczne przyczyniły się do tego abym poprosiła o organizację ślubu konsultantów z firmy A'lapre mieszczącej się w Warszawie. Nie powiem firma bardzo mi pomogła, dzięki czemu mogłam spokojnie spać i zajmować się praca zawodową. Z polecenia konsultantów i wręcz zachwalania zmówiliśmy fotografa, który miał uwiecznić nasz najważniejszy dzień oraz wykonać zdjęcia plenerowe. Wszystko było tak jak miało być. Naprawdę firma się spisała na medal. Wszyscy w tym my i nasi rodzice byliśmy bardzo zadowoleni. Odbierając zdjęcia byliśmy nimi zachwyceni pomimo jak uważali nasi rodzice wysokiej ich ceny. Za zdjęcia zapłaciliśmy 4500 zł. Dodam, że rodzicom zdjęcia nie przypadły do gustu, ale się nie wtrącali uważając, że to nasza pamiątka. W piątek do pracy przyniosła swoje zdjęcia ślubne koleżanka. Zdjęcia jej były prześliczne o wiele ładniejsze niż moje i zapłaciła za nie 2000 zł. Nie dojść, że miała ładniejsze zdjęcia niż moje, to zapłaciła o ponad połowę mniej niż ja. Dodatkowo fotograf zrobił koleżance darmową sesję plenerową przed ślubem. Przykro było mi usłyszeć od znajomych, że zdjęcia koleżanki są o wiele ładniejsze od moich. Z tego wszystkiego się popłakałam i wcale nie chcę zaglądać do naszych zdjęć.

Oj bardzo was przepraszam za ten tytuł. Miało być: ,,KONSULTANCI A'lapre wmanewrowali nas w fotografa" Musicie zrozumieć malutki błąd stylistyczny. Wszystko przez nerwy bo jestem naprawdę strasznie rozżalona.

hehe uśmiałam się - obraziła się, że koleżanka ma ładniejsze zdjęcia i nie będzie teraz oglądać swoich zdjęć :D Dziewczyno ogarnij się, powinnaś być teraz szczęśliwą świeżo upieczoną mężatką, a ty się pierdołami przejmujesz... nie zachowuj się jak gówniara! przykro mi, że przepłaciłaś - tak na przyszłość pamiętaj, że liczyć, to można tylko na siebie. szkoda, że nie miałaś czasu na zorganizowanie własnego wesela... PS. ja się zawsze cieszę jak moim znajomym się wiedzie, nawet jeżeli mają ładniejsze rzeczy niż ja...

Perełko, na jakim Ty świecie żyjesz? Sama sobie jesteś winna, bo rozumiem zlecenie konsultantom załatwienia sali weselnej, jakiegoś czadowego samochodu, ale aby załatwiać fotografa to tego nie jestem w stanie zrozumieć. Fotograf, video, suknia i bukiet to są sprawy osobiste gdzie główną rolę odgrywa gust nowożeńców. Agencje konsultantów polecają firmy, które są w układach finansowych. Fotograf, który nie jest pracownikiem agencji a tak zazwyczaj jest płaci działkę za polecenie. Tak samo jest z salami weselnymi, restauracjami i salonami sukien ślubnych. Agencja ciągnie kasę od młodej pary i od firm, które są polecane. To wszystko nabija koszty dla nowożeńców. Czym droższy fotograf tym działka dla konsultantów większa. Bez problemów można znaleźć bardzo dobrych fotografów za połowę tego, co ty zapłaciłaś tym bardziej, że jak rozumiem mieszkasz w Warszawie. Cena wcale nie jest wykładnikiem tego, co fotograf można zaproponować. Najczęściej ci niby najlepsi, którym płaci się krocie są w sprytny sposób wykreowani przez reklamy internetowe, sprytnie zrobione portfolia oraz takie miejsce jak to. Gdybyś sama szukała fotografa to byś miała możliwość porównania propozycji a tak zdałaś się na gusty i układy innych.

Ja rozumiem konsultanci na Zachodzie gdzie ślub i wesele trwają do czterech godzin i tempo jest tak zawrotne że ktoś musi nad tym czuwać. W Polsce konsultanci to tylko drenowanie kieszeni klientów i firm współpracujących. Z fotografami cały czas są spore przekręty i tylko idioci tego nie widzą.

Przecież zdjęcia Ci się podobały, ba byłaś nimi "zachwycona". Wniosek z tego taki, że byłaś bardzo zadowolona z usług konsultantów. Dopiero jak znajomi Ci powiedzieli, że koleżanka ma ładniejsze zdjęia, nagle przestały Ci się one podobać, konkretniej zachwycać. Wniosek prosty - nie firma Was oszukała, ale Ty jesteś jakaś niedojrzała. Oczywistym jest fakt, że po jakimś czasie dokonalibyśmy innych wyborów, może inna suknia, inna fryzura, ale nikt, kto ma fajne spełnione życie, nie jest zdruzgotany z takich powodów.

hehe, rozpłacz się, połóż na podłodze i wal w nią pięściami, może koleżanki odwołają swoją opinię. Jak już chciałaś zaszpanować kasą to za tą cenę mogłaś wybraś wybrać naprawdę świetnego fotografa, wystarczyło poświęcić trzy minuty na ogłoszenie.

dfsdfsdgsdg ----sprecyzuj swoja wypowiedź. Jakie i gdzie umieszczone ogłoszenie.

dfsdfsdgsdg też jestem ciekawa tego ogłoszenia. Czy pisząc o tym ogłoszeniu tyle samo z tego wynika co z twojego nicka?

hihihihihi ja dałam ogłoszenie że szukam fotografa na forum dla fotografów ślubnych. Wyszły z tego jaja. Dostaliśmy mnóstwo ofert w których jeden uważał się lepszy od drugiego. Ceny total kosmos. Najlepsze były te teksty zaczynające się od ,,Witam Państwa. Jestem fotografem sklasyfikowanym na .... miejscu w Polskim rankingu fotografów ślubnych....." A jak zobaczyliśmy stronę to parskaliśmy śmiechem. Jak najbardziej rozumiem Perełkę. Też by trafił mnie szlak gdybym widziała u kogoś tańsze i ładniejsze zdjęcia niż moje.

ranking fotografów ślubnych hahahahahah towarzystwo wzajemnej adoracji poklepujące się na wzajem po tyłeczkach, te wszystkie fora, rankingi, stworzone przez samych fotografów i dla podciągnięcia swego nadwątlonego ego, trzeba być niezłym czubkiem, żeby się dać w coś takiego wciągnąć, a potem odpowiadać na ogłoszenia, zamiast w nich przebierać ;D

Chwilę, wróć. :) Konsultant ślubny nie może Wam niczego narzucić. On ma Wam pokazać najlepsze opcje, np., fotografów w interesującym Was stylu i przedziale cenowym, jeśli żaden Wam się nie spodoba to ma pokazać następnych i aż do skutku. Jeśli tego nie robi, to nie jest to konsultant ślubny. Natomiast Wy macie się dokładnie zapoznać z portfolio wybranego fotografa i powiedzieć czy Wam takie zdjęcia pasują czy nie. Jeśli się zgadzacie na danego fotografa to musicie się liczyć z tym, że dostaniecie zdjęcia podobne do tego co pokazuje Wam w portfolio. :) Nasz fotograf ma w umowie zapis, że zapoznaliśmy się z jego percepcją kadru, sposobem obróbki i akceptujemy to. Myślę, że niepotrzebnie się martwisz, są różne gusta, jednym podoba się np. naturalny sposób obróbki innym bardziej kontrastowy itd. Wasze zdjęcia mają się podobać Wam i tak było, więc tego się trzymajcie! :)

Ja jestem chyba tym czubem, o którym piszesz. Też dałam się na tamto forum nabrać. No cóż to była moja decyzja i całe szczęście, że tylko ja na tym straciłam. W kwietniu tego roku właśnie tutaj znalazłam adres na tamte forum. Robili nagonkę na jakiegoś fotografa, którego strona się tu pojawiła, ale dopiero teraz wiem, o co w tym wszystkim chodziło. Mój ból i moja strata.

Zia86 co Ty kobieto piszesz? Wiesz już nawet szlak człowieka nie trafia jak czyta te Twoje wypociny. Sprawa wyboru fotografa to zobaczenie przynajmniej pięciu propozycji z których będziemy porównując mogli kogoś wybrać. Agencja jeśli nawet takich zaproponuje to będą oni mieli na tyle wysokie ceny aby z tych 10% do 20% firma zarobiła. To co napisałaś o umowie jest po prostu śmieszne i świadczy ze jesteś całkowicie podstawiona osobą.

buhahaha! jak koleżanka w pracy ma ładniejsze buciki niż ty to też płaczesz?! jesteś dorosłą kobietą czy 8latką? i nikt cię nie wmanewrował- sama sobie wybrałaś konsultantów i zgodziłaś się na ich propozycje i ceny. poza tym wszyscy i tak mają gdzieś twoje foty ślubne- są ekscytujące tylko dla ciebie, a twoi znajomi ziewają w duchu z nudów jak muszą je podziwiać

dfsdfsdgsdg & dddffffh11 ALE OD CIEBIE EMANUJE KULTURA OSOBISTA. Jestem pod wrażeniem.

Do Zia86, no ty chyba mamy inne pojęcie o konsultantach ślubnych. Prawdziwi konsultanci szukają podwykonawcy do skutku, to raz. Dwa, nie biorą od polecanych firm pieniędzy, to jest bzdura nie wiem przez kogo rozpuszczona. Poza tym konsultant jest po to żeby zrobić ślub według ustalonego budżetu, jeśli na fotografa para ma wydać załóżmy 3 tys to nie proponują jej takiego za 5 tys. Chyba, że para sama mówi, że cena może być ruchoma i woli na czymś przyciąć a wydać np. na fotografa. A co do umowy, to dokładnie mam taki zapis w umowie z fotografem i jak dostawałam umowy od fotografów to w prawie każdej było coś podobnego.

Zia86 czytam czasami twoje wypowiedzi i coraz bardziej jestem przekonany, że uprawiasz marketing. Nie wiem tylko czy dla kogoś czy dla swojej firmy. Jedno jest pewne, że udało ci się ogłupić sporo ludzi. Ciekawe skąd wiesz, jakie są układy finansowe pomiędzy firmami organizującymi śluby a podwykonawcami???? Oświeć mnie i napisz skąd masz taką wiedzę. Od ponad 20 lat jestem, jako usługodawca związany z branżą ślubną współpracując w Polsce i poza krajem z firmami organizującymi śluby i inne uroczystości. Każda taka firma pobiera opłatę za polecenie w kwocie od 10 do 20 procent od zlecenia. Słyszałem, że nawet w grę wchodzi 30%. Takie same układy są pomiędzy videowcami i fotografami oraz salami weselnymi. Często polecenia pomiędzy video a fotografem są rozliczane na zasadzie ryczałtu w kwocie 200/300 zł. Te mechanizmy poleceń powodują, że często młode pary mogą dzięki temu trafić na spora minę. Videowiec lub fotograf, który trafia na ślub i wesele z poza polecenia agencji konsultingowej ma stwarzane przez firmę opiekująca się młodą parą problemy. Wszystkie wcześniejsze ustalenia zawarte pomiędzy młodą parą a wybranym przez nią usługodawcą są zmieniane na bieżąco przez przedstawiciela agencji konsultingowej nie informując o tym usługodawcę młodej pary. Nie wiem, czym takie postępowanie jest spowodowane? Wybór firmy video i fotografa z polecenia agencji konsultingowej to najgorsze, co może przyszła młoda para zrobić. Tak samo jest w wypadku poleceń pomiędzy videowcem i fotografem. Miejsca takie jak fora internetowe założone przez branżę usługodawców ślubnych to też bardzo wysokie prawdopodobieństwo zmanipulowania młodą parą. W dzisiejszych czasach, jeśli ktoś umie wejść w Google nie powinien mieć najmniejszego problemu, aby samemu znaleźć odpowiedniego usługodawcę na swój ślub.

Wiem, bo sama korzystam z konsultantów ślubnych a wcześniej spotkałam się z 5 firmami żeby wybrać najlepszą agencje i każdy opowiadał o swojej pracy itd. Przygotowuje się do ślubu już 1.5 roku i to bardzo intensywnie, przejrzałam setki ofert sal, fotografów itd. chodzę na wszystkie targi ślubne, rozmawiam dużo ze swoimi podwykonawcami. Być może niektóre agencje pobierają opłatę za polecenie danego fotografa ale najlepsze agencje tego nie robią bo straciłyby na wiarygodności. Poza tym agencja nie ma prawa żadnej PM zmusić do podpisania umowy z danym usługodawcą. Zgadzam się, że agencje mają bazę firm ale są to firmy po prostu sprawdzone i najlepsze na danym terenie a nie takie, które zapłaciły agencji. Zresztą na logikę, jeśli jakiś fotograf(jeśli już tego przykładu się trzymamy) jest świetny i terminy ma rozrywane myślisz, że potrzebowałby jeszcze polecenia z agencji?

Zia86 przepraszam że to napiszę. RZYGAĆ SIĘ CHCE JAK CZYTA SIĘ TWOJE TEKSTY. Musisz mieć niesamowitą osobowość że wszyscy prowadzący firmy związane z organizacją ślubów otwierają się przed tobą jak na spowiedzi. Mówią ci o wszystkich swoich tajemnicach. Nawet o tych najskrytszych tajemnicach jakimi są sprawy finansowe firmy. Podziwiam ciebie że studiujesz na tak wspaniałej uczelni i masz czas pisania o każdej porze na wielu forach internetowych, odwiedzaniu tak dużej ilości firm związanych z branżą ślubna no i jeżdżeniem na wszystkie targi ślubne które odbywają się w rożnych częściach kraju. Czy twój ukochany bierze razem z tobą w tym wszystkim udział??? Jak tam godzina twojego ślubu, czy już ją sprawdziłaś??

Zia86 czemu nie skomentujesz ostatniej wypowiedzi? Jesteśmy ciekawi co masz teraz do powiedzenia. Prosimy odpisz.

'dfsdfsdgsdg & dddffffh11 ALE OD CIEBIE EMANUJE KULTURA OSOBISTA. Jestem pod wrażeniem.' jak już coś to od WAS- spłodziłam tylko jednego posta. a co do braku kultury- nie nabijam się z poważnych problemów tylko z dorosłej baby, która płacze, bo koleżanka z piaskownicy..ups- z pracy- miała ładniejsze foty. jak to nie jest uzasadniony powód do szydery, to nie wiem co nim jest..

A tu taka sama piaskownica jak kiedyś. Nic się nie zmieniło. Zia86 podziwiam, że chce Ci się dyskutować z tym stadem baranów. lol

babaka nie spotkałam miejsca gdzie Zia86 dyskutuje. No chyba ze uprawiana przez nią reklama to jest dla ciebie dyskusja. Przeczytaj uważnie tekst Zia86 w tym temacie i zacznij myśleć. Ciekawe skąd Zia ma tak wielka wiedzę o usługach ślubnych i świadczących te usługi firmach. Zna te firmy od tzw poszewki włącznie z ich finansami. Zobacz że co pewien czas w dyskusjach Zia86 poleca rożne firmy podając ich nazwy i strony www. Ktoś zaczął zadawać kłopotliwe pytanie dla Zia o kościół w którym ma ślub i godzinę jej ślubu. Zawsze wtedy Zia się wycisza. Mam podejrzenie że ktoś sprawdził dane podawane przez Zia odnośnie zamówionego przez nią ślubu. Na blogu prowadzi całkowita reklamę firm i sal włącznie z umieszczaniem zdjęć.

Zia ma swoje życie i przygotowania ślubne w decydującej fazie. ;) Jak się z kimś rozmawia dajmy na to 1.5 roku i się spotyka z taką osobą na spotkaniach, przy okazji jakiś eventów, targów itd. to zawsze trochę się usłyszy, czegoś się dowie itd. Nie wiem na jakiej zasadzie Wy rozmawiacie czy utrzymujecie relacje z podwykonawcami ale ja dość często z nimi rozmawiam coś załatwiam. Tak samo z konsultantami ślubnymi jak się z kimś siedzi po 5 godzin na spotkaniach to nie ma szans żeby przy okazji nie dowiedzieć się czegoś o ich pracy.

Nie prowadzę reklamy, nikt mi za nic nie zapłacił, wybieram firmy, które w moim subiektywnym odczuciu rozwijają się bardzo dobrze w Polsce i proponują PM ciekawe rozwiązania i dobre usługi. :)

Zia jak tam godzina twojego ślubu, czy już ją sprawdziłaś?? Chcieliśmy skorzystać z jednej firmy którą wymieniała w swoich wypowiedziach Zia ale właśnie przez to jej zachwalanie zrezygnowalismy z usług tej firmy.

Dzwoniłam przed chwilą, pani kazała zadzwonić po południu w godzinach pracy kancelarii. I tak muszę potwierdzić do końca roku zamiar ślubu więc przy okazji sprawdzę tą godzinę. No cóż, Wasza strata. :)

Wiesz Zia mam znajomego który zatrudnia takie osoby jak ty do pijaru internetowego. Co prawda w innej tematyce ale biznes bardzo się mu rozrasta.

To bardzo ciekawa działalność. :) Jednak ja się nią nie zajmuję. :P Naprawdę wychodzę za mąż o czym przekonacie się w lipcu. :)