Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wieczna dziewczyna21.

chciałabym spędzić święta z moim chłopakiem a on nie chce

Polecane posty

Gość wieczna dziewczyna21.

jesteśmy razem 5 lat, oboje mamy teraz po 21 i od 2 lat mieszkamy razem, studiujemy i pracujemy. Na święta jedziemy razem, on mnie podwozi do domu i jedzie do siebie. Nasze rodzinne domy dzieli 6km. Chciałabym bardzo po raz pierwszy spędzić święta z moim chłopakiem, już rok temu to proponowałam ale on nie chce przyjść do mnie na wigilię..u niego zawsze jest dużo osób - ok. 15-20, cała rodzina. U mnie tylko ja, rodzentwo i rodzice czyli 5 osób. Nie mogę powiedzieć rodzicom, że jadę do niego i mają zostać w czwórkę. Rozumiem, że on chce spędzić święta z rodziną ale u mnie kolacja zawsze zaczyna się dużo wcześniej niż u niego. Mógłby spokojnie być u mnie, ze mną, zjeść, rozpakować prezent, posiedzieć i pojechać do siebie. On nawet nie chce o tym rozmawiać..jest mi smutno bo czuję się nieważna..nigdy nie spędzamy razem ważnych dni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna dziewczyna21.
Gdybym miała jak to bym pojechała. Nie mam prawa jazdy, mój tata na pewno mnie nie zawiezie bo go znam i on uważa, że to chłopak powinien do mnie przyjechać i nie da sobie przetłumaczyć.. Mój chłopak za to powiedział, że za dużo kombinuję, że to tylko kilka dni i możemy je spedzić osobno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko rozumiem cie, ja maialm to samo, dodam tylko ze my mieszkamy na tym samym osiedlu i moj facet mieszkal 3 bloki ode mnie, z tym ze my mieszkalismy razem to poprostu poprosilam moja matke zeby zadzwonila do niego i go zaprosila, nie wypada odmowic, wiec poszlismy pierw do mnie a pozniej do niego, w tym roku chce zrobic wigilie u nas i sprawa załatwiona wszyscy bedziemy razem tylko poki co jestem na rozmowach wstepnych z moim misiem bo jemu sie to srednio widzi ale mysle ze mi sie uda pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna dziewczyna21.
moja mama zapraszała rok temu mojego chłopaka ale powiedział, że nie chce zostawiać rodziny w święta itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna dziewczyna21.
a u nas nie zrobię wigilii bo mieszkamy w mieszkaniu studenckim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko jest do połapania tylko czasem chęci brak :O a chłopak nie może zjeść jednej wigilii, potem cię zabrać do sibie- druga wigilia - odwieźć cię do domu potem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak ale nie dzieli was cala polska tylko 6km wiec mysle ze jakby przyszedl najpierw do ciebie to twoj tata moglby was pozniej odwiez do niego lub odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna dziewczyna21.
no on mówi, że to za dużo kombinowania, jeżdżenia a w taki dzień powinno sie siedziec w domu, on musi pomóc mamie itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dziwisz się, że nie chce zostawić rodziny na święta ? Ty też nie chcesz ! A tak to Ty ani jego żona ani kochanka, jakaś dziewczyna, dziewczyn można mieć dużo w życiu, rodzinę ma się jedną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapytaj go czy zawsze ma zamiar tak spedzac swieta? nic go godzina nie zbawi a skoro jestescie juz 5 lat to chyba wasz zwiazek jest troche powazny zeby myslec o wspolnych swietach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna dziewczyna21.
ale ja mu nie każę rezygnować z wigilii u mamy. Mógłby przyjechać do mnie i potem do siebie bo u nich i tak zawsze jest później niż u mnie. Tylko, że on nawet o tym nie chce słyszeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna dziewczyna21.
kiedy pytam jak to będzie po ślubie, on odpowiada, że będziemy jeżdźić osobno..kiedy mu mówię, że chciałabym jeżdżić razem, że ja też będę jego rodziną, odpowiada tylko "no tak, masz rację"..a potem znowu swoje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna dziewczyna21.
może przeczytasz moje wypowiedzi i dowiesz się czemu jednak nie mogę do niego pojechać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna dziewczyna21.
wiem ale jest staroświecki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
według mnie to wigilię powinno się spędzić z rodziną. A przecież tą chwilę podczas kolacji wytrzymasz bez niego. Tyle czasu razem mieszkacie to przez tą chwilkę nic ci się nie stanie. A po ślubie będziesz miała go aż za dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde ciezki temat z tymi facetami, powiedz mu co ci lezy na sercu, wyzyj sie,rozpłacz moze faceta ruszy sumienie i da mu cos do myslenia powiedz ze jest ci przykro ze tak jest ze nie mysli chyba o was powaznie, boze jacy ci faceci sa okropni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna dziewczyna21.
drągonka - przecież nie chodzi o to, że będę tęsknić......chciałabym po prostu spędzić z nim święta a do ślubu jeszcze daleko, on nawet o zaręczynach nie chce myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to faceci są okropni tylko ludzie. Nikomu by korona z głowy nie spadła, gdyby się tylko trochę chciało. chłopak jeszcze nie dorósł, no cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja droga sprawa jest
bardzo prosta: on traktuje cie niepowaznie, jestes dla niego "tylko" dziewczyna. Mysle, ze niezbyt mu na tobie zalezy - to sie rzuca w oczy od razu. Nie jestes dla niego wazna i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna dziewczyna21.
to po co ze mną jest 5 lat, mieszka ze mną, jest między nami idealnie..tylko te święta itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja droga sprawa jest
idealnie? Sorry, ale albo jestes naiwna, albo nierozgarnieta albo zdesperowana. Tu nie trzeba byc psychologiem, zeby sie zorientowac co jest grane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna dziewczyna21.
nie żyjesz z nami na codzień więc nie wiesz jak jest tylko w czasie świąt, jednych i drugich jest problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×