Czy to się czuje, że się zostanie singlem do końca życia?

Mam takie wrażenie.

Ja też mam takie wrażenie :P

właśnie tez tak ostatnio mówiłam znjaomym.... nawet w moich myśleach widze siebie we włqasnym mieszaknu, bisnes woman ale samą:/

ja tez tak czuje. ale czemu tak czujesz?

taaak :P

no co wy laski opowiadacie!!! a ja mam tylu kolegow co szukaja takich jak wy!!! z wawy jestescie???

pogadaj z prezesem Kaczyńskim

:o

tez tak mam :) nawet dzieci w swojej przyszłosci nie widzę :D przykre ;(

I Twoi koledzy szukają pasztetów? :o

proszę o niepodszywanie się

pewnie Twoi koledzy to takie zberezniki jak Ty ;) To podziekuje ;]

bo ciezko znalezc mi kogos tak naprawde. poza tym nie widze siebie w roli zony- jeste mjak moj ojciec traktowal/traktuje moja matke, jaki jest moj brat i nie wierze w mezczyzn. gdzies gleboko w sercu wierze w malzenstwo ktore jest oparte na partnerstwie ale to sie kloci z tym co widzialam we wlasnej rodzinie. jestem nieufna na maxa. nie potrafie pogadac normalnie z facetem dopoki nie poznam go blizej- co i tak sie rzadko zdarza. wczoraj mialam taka sytuacje ze bylam ze znajomymi w pubie i gosc ktory z nami chwile siedzial chcial sie "przytulic' na pozegnanie. inna kwestia ze byl oblesny, ale ja nie jestem taka osoba ktora sie przytula do facetow ktorych pierwszy raz poznaje, wiec probowalam go 'lekko odepchnac' a on: ale ty jestes silna. co za oblesny typ. i jak wracalam wczoraj myslalam o tym i chyba zostane singlem do konca zycia. nie jest tak ze ciagnie mnie do zakonu albo do tej samej płci- ale czuje ze znajdzie sie ktos tak wyjatkowy specjalnie dla mnie.

bez przesady, jakos mi sie nie wydaje ze oczy "niezalogowanej furgonetki" moga nalezec do paszteta... :) google kryje wiele tajemnic, wystarczy wpisac nicka... :)

taa szukają? jakoś nie zauważyłam...z reszta do mnei zawsze ciapu zagadują

cza cza sa jeszcze gorsi... :)

nigdy nic niewiemy tylko Bog i ludzie nami jieruja

Ja jestem tego pewien i cieszę się że tak będzie.

z jednej strony marze o rodzinie wlasnej ale z drugiej jestem trudnym charakterem do zycia :/

ja też tak czuję, jestem za bardzo skomplikowana dla większości facetów;-)

ale ja nie jestem taka kobieta ktora poznaje faceta jednego wieczoru i to wystarczy zeby sie umowic z nim, dla mnie naprawde wazny jest charakter jaki to jest czlowiek.

a to jest coś złego w byciu singielką ?

bagietka z szyneczką (...) wiec w czym problem? nie trafil Ci sie facet z charakterem? nie rozumiem... :o

:(

w czym problem? mysle ze z moim charakterem iwygladem oraz wspomnieniami z rodzinnego domu nie znajde fajnego chłopa ;)

tak, mysle, ze tak. i wlasnie tez to czuje...:(

samotność jest straszna a tu się zgodzę czasem kurwica bierze

bagietka : z kąd jesteś i ile wiosen? :>

**skąd :(

poza tym czuje ze nie znajde nikogo. z jednej strony niesamowicie marze o wlasnym domku, ogrodku, sniadaniach na tarasie, wspolnym siedzeniu przy kominku i graniu w scrabble ale z drugiej ryczec sie chce bo sadze ze zawsze bede sama i cale moje zycie bedzie oparte na marzeniach.