ta cisza...

on już 5 dzień milczy.. nie ma odwagi zakończyć związku? tak po prostu pragnie zniknąć z mojego życia po cichu, bez wyjaśnień...

a co niby ma wyjaśniać? właśnie tym milczeniem kończy związek. faceci nie lubią nic wyjaśniać.

a moze ty zadzwon i zapytaj. a co sie stalo, ze sie rozstajecie ?

nie mam pojęcia co się stało wszystko było w porządku, a on nagle przestał się odzywać..

"a co niby ma wyjaśniać? właśnie tym milczeniem kończy związek. faceci nie lubią nic wyjaśniać." to nie w porządku .. mam prawo wiedzieć co się dzieje prawda?

no to zadzwoń do niego albo napisz ! moze cos sie stalo , albo ma jakies problemy i bedziesz wiedziała , bierz telefon i dzwoń!

pisałam... ale on nadal milczy

facet który w ten sposob kończy znajomość to zwykly palant i tchórz... nie wszyscy tacy są, ale takich jak ten egzemplarz jest zdecydowanie więcej niż normalnych facetów z jajami

moj milczy juz 12 dzien..i tez nie zamierza zakonczyc tego jak dorosły 28letni mezczyzna.. na gg powiedział ze nie umie sie tak zaangazowac jak ja..i tyle w temacie załosne..ale sama tez postanowiłam sie nie odzywac wcale wiecej.... bo sensu to nie ma wiemze ze swoimi poprzednimi dziewczynami rozstawał sie w bardziej cywilizowany sposób..ale widac dla mnie szacunku mu zabrakło to smutne po roku zwiazk zakonczyc zwiazek na gg gdzie jeszce 2 dni wczesniej spedzalismy normalnie czas, bez zgrzytów itp.... naprawde nie spodziewałabym sie nigdy tego po nim..bo potrafilismy szcerze rozmawiac......

"moj milczy juz 12 dzien..i tez nie zamierza zakonczyc tego jak dorosły 28letni mezczyzna.. na gg powiedział ze nie umie sie tak zaangazowac jak ja..i tyle w temacie załosne..ale sama tez postanowiłam sie nie odzywac wcale wiecej.... bo sensu to nie ma wiemze ze swoimi poprzednimi dziewczynami rozstawał sie w bardziej cywilizowany sposób..ale widac dla mnie szacunku mu zabrakło to smutne po roku zwiazk zakonczyc zwiazek na gg gdzie jeszce 2 dni wczesniej spedzalismy normalnie czas , bez zgrzytów itp.... naprawde nie spodziewałabym sie nigdy tego po nim..bo potrafilismy szcerze rozmawiac......" dokładnie Cię rozumiem, to straszne, że można się tak zachować w stosunku do osoby, którą "podobno się kocha". Postanowiłam nie narzucać się, nie pisać.. a jeżeli się odezwie powiem mu KILKA SŁÓW..