moj maz nie wrocil jeszcze do domu

powinien byc jakies 2,5 godziny temu, tel wylaczony, wiem ze mu siadl bo zapomnial zaladowac w nocy i mial tylko troche baterii. Nie pije, nie szweda sie z kolegami, kochanki tez nie ma.. No stresa mam takiego ze masakra....

no i jeszcze go nie ma, teraz to juz mam nerwa wiekszego niz katedra notre dame..

a nioe zdarza jemu sie dluzej w pracy zostawac?

kiedys trzeba zaczac :-)

a moze poszedl cos zalatwic na poczte lub do banku

a nie mozesz zadzwonic do jego miejsca pracy / znajomych z ktorymi pracuje?

zapewne

korki na mieście ?

Moze pojechał po prezent na Mikołajki?

o własnie wrocil.... nawalony jak stodola... brudny i smierdzacy kupom na kilometr. zrobilam awanture, on powiedzial mi ze byl z kolegami na piwie i w drodze powrotnej wpadl w konskie łajno... ah te chlopy....

ten powyzej to podszyw On pracuje w duzej firmie, nie chce zeby pozniej gadali ze zona dzwoni za nim do pracy, chiciaz jak nie wroci za chwile to bede dzownic Nie mam pojecia, nie mowil mi ze cos planuje zalatwic:( I tak jak pisalam, pic nie pije, nie ma zwyczjau szwedania sie nie wiadomo gdzie.. o jaaa wrocil! wlasnie drzwi otwiera... zaraz napisze co i jak?

a co, oni berbeluchę chlali w stajni ?

no i faktycznie - wrocil pijany, padl na lozko, pierdnal i zasnal

zostal po godzinach w pracy. To ja sie go pytam czemu nie zadzwonil bo sie martwilam a on ze przeprasza ze nie pomyslal o tym. Czy Wasi faceci tez czasem tacy sa? niedomyslni? najepsze ze jak kiedys jak wrocil z pracy i mnie nie bylo, wyslzam na chwile do kolezanki obok, to ten tez w stresie, bo nawet mu kartki nie zostawilam.. :)

wszyscy facei tacy sa!!!! nie przejmuj sie i juz nigdy sie o niego nie martw :)

jak juz pisalam moj maz nie pije i nie pali, zero alko i papierosow.

a moj ostatnio wyjechał słuzbowo do innego miasta, pierwszy raz pojechal pociągiem bo mu sie auto zepsuło, mial byc max 5 godzin.. pojechal o 8 rano... dzwonilam do niego o 12, potem o 15 pisalam smsa zero odpowiedzi. Dopiero o godzinie 18 stej dał znak ze zyje. Wkurvilam sie jak mało kiedy, tym bardziej ze noc wczesniej mialam straszny sen i cale wydarzenie toczylo sie w pociągu... to co wyprawil moj facet to byla dopiero bezmyslnosc !!!

Zdesperowana Domowo Zono - widocznie masz racje,ale ja juz mam taka nature ze sie martwie. taa...a sprobuj Ty wyjsc i zniknij tak na 3 godziny to maz pewnie jzu zdazy policje wezwac albo obdzwonic wszystkich Twoich znajomych

czy oni nie wiedza ze my sie martwimy? zona jedza - ja to bym chyba z nerwow padla na Twoim miejscu. Wiecie to nie tak ze ja kontroluje meza i musze wiedizec o wszystkim co robi, tylko wiesz, zawsze wraca na czas z pracy a tutaj spoznia sie i spoznia i czowiek zaczyna sie stresowac

nieprawda, otworzy sobie piwo, wlaczy sportowy program i nawet nie bedzie wiedzial ktora godzina. facei juz tacy sa po prostu.

moj sie tam martwi jak mnie nie ma a np mialam byc o tej porze. Wtedy zazwyczja dzowni, a jak nie odbieram to czeka.. Ale masz racje, faceci to zawsze jacys bardziej lajtowi sa

On wróci, Ty zła bo tak długo i nie wiedziałaś co się dzieje. On na to - o co ci chodzi?

ja zla nie bylam, ucieszylam sie ze juz jest w domu, caly i zdrowy Teraz zjadl sobie obiad i odpoczywa. Dobry facet z niego, nie moge narzekac.

No ale czemu się spóźnił? :) Prezent kupował? :)

zostal dluzej w pracy, chociaz kto wie, pewnie dostane prezent pod poduszke:)