Z iloma osobami się całowaliscie??Pamietacie 1 pocałunek :* ?????????????????

(chodzi mi o te pocałunki z języczkiem;) aha i podajcie swój wiek) 1 poacałunek był z moja przyjaciółką to chyba była około 4-5 klasa podstawowki . Dlaczego to zrobiłam ?? bo wygłupiałysmy się i zaczelismy udawać że jestesmy piosenkarkami a w tedy byla moda na tatu :p i tak na śroku pokoju zaczelismy sie całować ;) a ogólnie całowalam sie z 8 osobami (ale byłam w 3.5 rocznym zwiazku i nie chcialam zdradzac) MAM 20 LAT. to duzo czy mało???

z żadną 28 lat

oczywiscie w tym pytaniu czy to duzo czy mało chodziło mi o ilosc pocalunkow a nie wiek :p

a ja mam 26 lat i calowalam sie tylko z 2 chlopakami:D i z jedna dziewczyna dla jaj, zeby sprawdzic jak to jest. aha i jeszcze z kolesiem z ktorym majac 18 lat ,,niemalze" juz chodzilam, ale gdy przystawil do mnie swoje wielkie obslinione usta , to zrozumialam ze go nie kocham i ucieklam:D

ja z trzema osobami, a mam 23 lata, czyli cienko troche:P pierwszy pocalunek byl jak dotad najlepszy w moim zyciu, potem bylam w zwiazku z chlopakiem, ktory w ogole nie umial sie calowac, za to notorycznie mnie obslinial :O

6 chłopaków, 1 dziewczyna, 17 lat :P

Z 14 jesli nikogo nie pominelam, 27 lat. Pierwszy pocalunek trwal o 3-4 godzin, fajnie bylo :)

a ja nigdy nie całowałam się z przypadkowymi chłopakami np. na dyskotece .. w sumie z kazdym z tych 7 chłopaków z ktorymi sie całowalam wiązałam jakieś tam plany ;) szkoda że z żadnym nie wyszło :(

Pierwszy pocałunek w wieku 15 lat, pamiętam go Ogólem " partnerów " do takiego calowania było około 5. Mam 18 lat

heh ale jeszcze do dzis pamietam jak w wieku około 15 lat bałam sie pierwszego poacałunku z chłopakiem , że nie będę umiała sie całowąć a ten chłopak się bedzie smiać ze mnie :D ale jakos tam poszło i było fajnie :) nawet chodziłam pozniej z tym chłopakiem jakies 3 miesiace ;)

okolo 30 plus 3 dziewczyny. 21 lat

21lat 10 chlopakow 4 dziewczyny (1 les, jedna 2bi, jedna po pijaku i jedna moja friend")

Kasiaaaa ja tez nie calowalam sie z przypadkowymi na dyskotekach, z kilkoma nie wiazalam nadzieji na przyszlosc bo zwyczajnie nie mialam ochoty :D Calowac to nie grzech, calowac nie rozpusta, calowac kazal Bog i po to stworzyl usta :P

U mnie wygląda to tak: - pierwszy raz się całowałam w podstawówce grając w butelkę na dachu strej łady :) śmiesznie było - oczywście w usta,ale absolutnie bez języczka - pierwszy raz z języczkiem - 2-ga klasa gimnazjum - ogólnie z języczkiem...hmmmm... chyba 9 razy - tzn. z 9 facetami. A z 3 z nich więcej niż raz :D

U mnie też nie było żadnego przypadkowego faceta - wszystkich ich dłużej lub krócej znałam :) W prawdzie z 3 się całowałam jak byłam nieźle nawalona (ale jeszcze na tyle kumata żeby wiedzieć kiedy przestaća) i raczej na trzeźwo bym się z nimi nie całowała. Ale cóż, było minęło - nie ma co narzekać i żałować :D

A i musze przyznać komuś rację,że z tym pierwszym było najlepiej :D Albo po prostu ja byłam na tyle niedoświadczona,że nie widziałam różnicy. Póki co to żaden się tak dobrze nie całował jak ten pierwszy. Tak na marginesie: Kamilku, pozdrawiam :)

hmm a ja sam pocałunek pamietam mgliscie za to doskonale jakie uczucia miałam przed nim i po nim i pamietam że nawet byłam zadowolona ale nie wiem z czego bardziej czy z tego że chłopak fajnie całował czy z tego że cieszyłam się że wszystko wyszło :) a który całował najfajniej to chyba chłopak nr. 2 (miałam w tedy z 16 lat) i ostatnio kolega z którym zajeło mi to okolo 3 godz :D i wcale nie chcialam przestawac :p